Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eleana

Prawda o nauczaniu indywidualnym

Polecane posty

dzisiaj 11:32 Aby przejść na indywidualny tryb uczenia, czeka nas bardzo trudna droga. Są to niekończące spotkania z psychologami, nauczycielami, pedagogiem szkolnym oraz dyrektorem. Nawet po zgodzie, faktyczne przejście na nowy sposób nauczania jeszcze trochę potrwa. Jak już w końcu dobrniemy do naszego celu, czekają nas zupełnie nowe problemy. 30-40 godzinny tydzień zamienia się na 12 godzinny. Wszystkie lekcje do których byliśmy przyzwyczajeni muszą się zmieścić w znacznie okrojonej ilości godzin. Część przedmiotów zamiast dwa razy w tygodniu mamy zaledwie raz a niektóre wręcz raz na dwa tygodnie. (Jeśli chcecie się dowiedzieć nieco więcej to zapraszam na stronę http://www.ithink.pl/artykuly/styl-zycia/inne/miec-nauczanie-indywidualne/). Ucząc się w indywidualnym trybie czeka nas bardzo dużo pracy we własnym zakresie. Jakie jest wasze zdanie, kto by się zdecydował na taką formę edukacji (nie mówię tu o dzieciach chorych bądź niepełnosprawnych) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chciała mieć nauczanie indywidualne.Nawet bardzo bym chciała.Nie byłoby niepotrzebnych lekcji,takich jak religia czy WOK, nie musiałabym nigdzie wychodzić,marnować pieniądze na bilety miesięczne,mialabym lekcję tylko dla siebie,nie denerwowałabym się przy odpowiedziach,nauczyciel nie traktowałby mnie jak podrzędną uczennicę,tylko jak znajomą (mój brat ma indywidualne nauczanie i na luzie rozmawia z nauczycielami,nawet przeklinają przy nim niektórzy ;) ) miałabym więcej czasu na naukę,bo nie oszukujmy się- szkoła zabiera ten czas,wracając z niej jest się padniętym i nie ma siły na nic,w dodatku nauczyciele i tak każą czytać z podręczników a sami prawie nic nie robią,nie tłumaczą-na indywidualnym nauczaniu wytłumaczyliby spokojnie jedej osobie,to ona narzucałaby tempo pracy,nie byłaby w tyle ani nie czekałaby na resztę klasy,która czegoś nie umie.No i przede wszystkim- nie żyłabym w ciągłym stresie.Nikt by mnie nie męczył,nie dokuczał,myślałabym tylko o nauce a nie o tym,co komuś powiedzieć,jak się ubrać,żeby się nie ośmieszyć przy rówieśnikach.Bo,póki co mam coraz gorsze oceny,bo boję się szkoły.Ci ludzie tam mnie niszczą,męczą,dołują i dobijają. Nauka schodzi na drugi plan.Mam fobię społeczną i szkoła dla mnie to koszmar.Chcę się wreszcie w spokoju uczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha,i jak ktoś chce i potrafi,to wybije się na indywidualnym nauczaniu.Wcale nie musi mieć zaległości,może być wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×