Face nie lubi sexu?

a skad to wiesz ze sie myle? co sprawdzasz mu historie na kompie i wiesz? czy pierzesz majtki i tam plam nie ma? czy co innego robisz ze wiesz?

Ponieważ na 100% wiem

jasne LOL

Myślisz że znasz go lepiej ode mnie,nie bądz śmieszny/a akurat to wiem.

inne potrzeby i trzeba to uszanować. A miłość nigdy się nie wypala albo jest albo jej nie było, pożądanie z czasem słabnie i to jest normalne ale pożądanie to nie miłość. Szlak mnie trafia jak widzę że ludzie nagminnie mylą te dwa pojęcia :O Aha i miłość nie polega tylko no tym żeby ta druga osoba zaspokajała nasze potrzeby! No i przytulanie, głaskanie po głowie, seks itp. wcale nie zawsze są dowodem miłości wręcz jestem skłonna stwierdzić że osoby które non stop głaskają, przytulają i powtarzają na okrągło "kocham cię" tak naprawdę kłamią i robią to tylko żeby dostać coś w zamian tzn. seks.

To wcale nie musi oznaczać, że jest gejem lub, że ma kochankę. Faceci nie zawsze muszą być maszynkami do seksu. Czy twój facet zawsze był taki? Czy po jakimś czasie stracił zainteresowanie?

gsdrg Na początku często się kochaliśmy,pózniej stopniowo coraz mniej.On zawsze bardzo uważał żebym nie zaszła w ciąże bo nie brałam żadnych pigułek tylko guma,więc w dni płodne w ogóle się nie kochaliśmy więc pewnie i to ma znaczenie,teraz już mi się wydaje że totalnie stracił zainteresowanie sexem :(

moze sie boji sexu przez to wlasnie ze nie chce dziecka.

Też tak myślałam,jego siostra w wieku 17 lat zaszła w ciąże teraz ma 25 lat i 4 dzieci,ale mnie się wydaje że to nie o to chodzi.Gdyby mu zależało na sexie namówiłby mnie na pigułki.

też jestem aseksualny, raz na miesiąc absolutnie mi wystarcza. Jak już dojdzie co do czego to nie mam problemów ze wzwodem, ale proza życia powoduje że na codzień po prostu ni si enie chce:(

On też nie ma z tym problemu i twierdzi że woli rzadziej, bo bardziej mu sex smakuje. Masz dziewczynę co Ona na to?

W takim wypadku może to ci w jakiś sposób pomoże zrozumienie http://www.msfera.pl/ozieblosc.html

czasem kwęka, ale rzadko. NIe rozmawiamy o seksie w ogóle, ona chyba też nie ma takich potrzeb żeby codziennie sie kochac albo nawet raz w tygodniu. Po prostu dobrze sie dobralismy

gsdrg Fajny artykuł o nas to chyba to będzie "Pierwsza strategia - jak nie, to nie. W tym przypadku mąż lub żona demonstracyjnie unikają współżycia, kierując się ambicją. W takiej sytuacji u obydwu stron narasta niechęć i może dojść do całkowitego zerwania więzi." Wczoraj bardzo chciałam,ale skoro widziałam że on się do niczego nie kwapi to dałam sobie spokój...może to błąd :(

aseksualny Ja też nie chciałabym codziennie,a może Twoja partnerka nie wie jak Ci powiedzieć o tym że chciałaby częściej,ale w końcu ty ją znasz najlepiej.Widocznie są też i tacy mężczyzni.

wiesz-to faktycznie dziwna sytuacja.Mój były mąż był seksocholikiem-przez 11 lat naszego związku chciał codziennie-albo parę razy dziennie nigdy mu się nie nudziło ...więc po tym jak odszedł-byłam przekonana ,że wszyscy mężczyzni są tacy...Teraz mam nowe doświadczenia-poznałam faceta-który nie lubił seksu :-0-nie mogłam w to uwierzyć-był tak kiepski,że myślałam ,że to jakiś "podgatunek"...Teraz od 9 miesięcy jestem z prawdziwym facetem -lubi sex i to bardzo....ale też nie przesadza :-)

może, niestety albo stety ten brak rozmow o seksie spowodował całkowitą blokadę u mnie i u niej. nawet jak jest scena erotyczna w tv to jedno wychodzi pod jakimś pretekstem albo zaczynamy robic cos innego. Wiem że to nienormalne ale już sie tego nie cofnie czasem. U Ciebie moze jeszcze mozna, porozmawiaj na spokojnie i nie daj zakonczyc mu tematu. NIe atakuj bo si ezatnie i bedzie po sprawie

aseksualny Ja z desperacji często atakuję,my nie potrafimy normalnie porozmawiać,tzn ja potrafię rozmawiać o sexie ale On nie chce zawsze ma co innego do roboty ucieka od tego,pyta o co mi w ogóle chodzi.Twierdzi że ja chce się kłócić a nie rozmawiać...więc w złości zawsze palnę coś głupiego i faktycznie jest kłótnia,twierdzi że jestem uparta i nie potrafię odpuścić,ale dlaczego On nie potrafi odpuścić sobie grania skoro widzi że przez to też jest zle :(

Chcialabym miec takiego faceta...

no to w takim razie powiem szczerze...najprawdopodobniej nie pasujecie do siebie. Facet wpadł w pułapkę i chyba chce podświadomie skończyć związek. Wyrzucając temat seksu, jeśli nie potraficie ze sobą porozmawiać bez warczenia to znaczy że trzea pomyśleć nad związkiem. Mam to samo, w miejsce gier wstaw u mnie mecze w tv, nie mam wspólnych tematow z nią. Nie bierz doslownie tego co pisze, przeciez nie znam waszego zwiazku, probuje tylko znalezc analogie z moim

aseksualny My jak się poznaliśmy mieliśmy po 18 lat zakochane dzieciaki.Zawsze razem,wszędzie razem, spotykaliśmy się codziennie.Na studiach zaczęły się problemy.Oboje stwierdziliśmy że to była zła decyzja...po prostu chyba przedawkowaliśmy siebie.

Mimo tego zamieszkaliśmy razem, i to była jeszcze gorsza decyzja

witam w klubie...

Przy nim też się stałam aseksualna...

to jeżeli się stałaś aseksualna, to nie powinnaś mieć problemu ;)

Ale to z przymusu

gier, bo znałam takiego co to przsiadywal non stop i niby w petingu był dobry- ja rozgrzana do czerwonosci ale jak przyszło co do czego to nic.Najpierw nigdy gum nie miał ,jak już po roku kupił ha ha to nie mogł z nerwów założyći ja to rozumiem,jasne martwił się jak wyjdzie czy się sprawdzi itp. no ale ta sytuacja ciągle była obecna i ja przejmowałam inicjatywe i rozmawiałam i zapewniałam...i nic.Więc jak facet nie chce nic ze sobą i swoim problemem zrobić to poprostu daruj sobie=)