juz mam tego dosc! wy tez tak mialyscie?

mam 3 tyg do terminu porodu,moj maz marudzi jesli chce wyjsc gdzies sama ze zaczne rodzic na ulicy wiem ze o sie boi troszczy ale tez uwazam ze panikuje... czy wasi mezowie tez byli lub sa tak przewrazliwieni??

był . Ale powiem Ci jedno-u mnie akcja porodowa trwała dokładnie godzinę.Od pierwszego skurczu do narodzin dziecka.Na szczesie byłam akurat w szpitalu/poród nie był wywoływany/bo miałam robione ktg.Nie wiem c by było gdybym zaczęła rodzic np w sklepie.

moj nie byl, dzien przed porodem latalam po sklepach a pozniej pucowalam mieszkanie po remoncie, caly miesiac dzien w dzien pomagalam w remontowaniu a na samym koncu dostalam mopa z calym zestawem srodkow czyszczacych. urodzilam przed czasem a wszystko trwalo 3godz skorcze meczyly mnie pol godz

Mój też nie był przewrażliwiony. Dzień przed porodem zdałam ostatni egzamin na uczelni....farcik :)

moja znajoma za kilka dni ma poród a sama wszedzie chodzi, baaa! nawet sama jeżdzi samochodem póki co:P

Ja mam termin za 1,5 tygodnia i tez jeżdżę sama samochodem. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Normalnie funkcjonuję, chodze z psem na spacery, robię zakupy. Przecież nie położę się do łóżka i nie będę czekać aż się zacznie, bo bym zwariowała.

;)