dzwoni dziewczyna w sprawie korepetycji ...

Uczę niemca. Dzwoni dziewczyna, pyta czy udzielam korków. Mówię że tak. Ona na to że potrzebuje korepetycji z niemca. pytam z czego - do pracy, do matury? Mówi że zaczęla studiować germanistykę. Mówię to co Pani potrzebuje: mówić, pisać, na ćwiczenia coś? A ta: nie, mam wyklady z historii Niemiec o tym by coś chciala. Hehe, powiedzialam jej że z calym szacunkiem, ale to może wyczytać w książce. Jacy ci studenci są dzisiaj ... Kiedyś jedna chciala, żebym jej pracę zaliczeniową na 10 str. napisala. To jak ona zamierzala potem sama napisać licencjat? Dobra, nie krytykujcie mnie - student powinien sam zdobywać wiedzę. Hehe, podwójny wyklad dziewczyna potrzebuje.