Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sofija M.

Wybaczyliście zdradę? Żałujecie tego teraz?

Polecane posty

Mam pytanie do każdego, kto kiedyś swojemu partnerowi/partnerce wybaczył zdradę. Jak to jest teraz z wami? Macie ciągle wątpliwości czy dobrze zrobiliście, czy udało wam się odzyskać zaufanie, czy żałujecie że nie odeszliście wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale podejście mam jasne. Zdrada jest równa końcowi związku. Nie potrafiłbym wybaczyć, spać potem z kobietą i mieć świadomość, że jej ciało dotykał, całował etc, inny mężczyzna. Związek to oddanie się całkowicie drugiej osobie ciałem i duchem. Trzecia osoba nie ma wstępu do tych intymnych aspektów życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jaka i w jakiej sytuacji, a są różne... Ja wybaczyłam jednorazowy wyskok i nie żałuję ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez wybaczyłam i
nie załuje, tez jednorazowy wyskok,szkoda było mi długoletniego,dobrego związku zmarnować za jedna chwilę zapomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wybaczylam, nie potrafilam wybaczyc, nie potrafiłabym potem z nim zyc ciagle myslalabym o tamtej koboecie a po drugie jak zdradzil raz to zrobi to i kolejny ja nie zaluje ze nie wybaczylam a to maz czy narzczony/chlopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LakiLuk
jeśli jedna chwilka zapomnienia to moze.... ale jeśli jakis wielomiesięczny czy wieloletni romans to nie nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie chłopak, ale ostatnio kupiliśmy mieszkanie, więc związek na poważnie. Rok temu zrobił jednorazowy skok w bok, a ja ciągle się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam wybaczając mu. Między nami jest dobrze, ale dręczy mnie cały czas poczucie, że to może się kiedyś powtórzy. Czasem jestem wściekła, że to ja a nie on ponoszę tego konsekwencje. Ze to ja o tym myślę i że to mnie nie daje to czasem w nocy spać. Dla niego życie toczy się dalej, no bo właściwie nic się nie stało. Chociaż zarzeka się, że to był błąd którego żałuje, i nigdy się nie powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie ma takich doświadczeń? Piszcie bo chciałabym wiedzieć jak się ewentualnie wasze losy potoczyły po tym jak wybaczyliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś wybaczyłam
i potem żałowałam. całe szczęście, dawno mam już to za sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllllla
Myślę, że zdradę można wybaczyć lub próbować wybaczyć, jeżeli wcześniej był wieloletni dobry związek, małżeństwo, dzieci. Wtedy jest co ratować. Jeżeli się zdaża przed ślubem, to chyba przekreśla szanse na dalsze bycie razem. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullllllla
oczywiście "zdarza" a nie "zdaża" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skolei wybaczyłam
zdrada po 8latach malżeństwa.Pięć lat temu (5 i pól) nie żałuję .Mąż jest teraz innym człowiekiem.Życie wygląda inaczej .Cierń w sercu na zawsze, ale jest lepiej niż kiedykolwiek było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurestwu mówię nie ;) jestem w szczęśliwym związku i te same poglądy : zdrada oznacza koniec związku obojętnie jakim by stażem nie był itd... zresztą ja jestem szczęśliwa więc o coś takiego się nie martwię ;) ale zaraz pewnie potoczy się lawina na moją wypowiedź ;) napiszę tylko : nie próbujcie prowokować bo racja jak dupa każdy ma swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie facet zdradzil....ze swoja kolezanka. nakrylam ich . prosil o jeszcze 1 szanse...dałam mu ją ... Minęły 3 lata i znowu to zrobił...A gdy tylko mnie nie było narywał co chwile inne laski a udawał w porządku faceta...hmmm Odechciało mi się w takim związku być to bezsensu komuś wybaczać...Jak zrobił raz zrobi kolejny ...I tak do dziś nie zmienił się zdradza bez przeryw każdą.... Może kiedyś coś zrozumie gdy jego zaczną laski zdradzać ...bynajmniej niech poczuje to co ja kiedyś A ja już mam swoje życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybaczyłam 1,5 roku temu. nie żałuję, że wybaczyłam, ale... związek i tak sie sypie. ciągle to do mnie wraca, męczy mnie. więcej na blogu, jak chcesz poczytac. chyba dokładnie wiem, co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli właściwie, po zdradzie związek już nie ma sensu. Bo to zawsze będzie w zdradzonej stronie siedziało i będzie o sobie przypominać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POLUSIA fajny ten twoj blog ... piszemy blogi zeby odreagowac ..te swoje uczucia wylewamy wlasnie w blogi ....itp...ale to dobry sposob ;) ułoży sie....kazdemu z nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak jest. niby o tym na co dzien nie pamietam, niby ok, ale czasem wraca i dołuje, czy się nie powtórzy, a kiedy, a jak..cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ZAWSZE będziesz miała to w myślach...A gdy pojawi się znowu taka sytuacja która zaraz będzie ci się kojarzyć z ostatnią zdradą ..będą kłótnie lub obawa że znowu to wraca lub wróci.... I choćbyś chciała wierzyć to będziesz nieufna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzeczne suczki :) PAN upalował sobie samiczke w domu, a sam skacze z kwiatka na kwiatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to niełatwe jest.... odbija się na psychice kobiety....bo ciągły stres czy myśli powracające co jakiś czas do tego co było...i wszystko przez faceta....to wszystko powoduje że najbardziej będzie się to na tobie odbijać ..na stronie zdradzonej osoby.... Chyba że jest ktos na tyle obojętny i zimny że traktuje kogoś jak zabawkę i sie tym nie przejmuje bo sam zdradza...Ale wczesniej czy pozniej wszystko ma swoj koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co robić teraz, minął ponad rok, wszystko się układa, kupiliśmy mieszkanie. A ja mam wątpliwości, ciągle jestem podejrzliwa. Nie wiem co robić po prostu. Widzę jak na mnie patrzy jak się zawieszę, wiem że on wie że o tym myślę, wiem, że on wie że mam wątpliwości. Ale nawet nie jestem pewna że on szczerze żałuje. A tu wszyscy wokół naciskają na ślub i dzieci, a ja nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sofija M A co sie dokładnie stało? Bzykał się z kimś po pijaku czy miał jakiś dłuższy romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, Sofija, nie wiem co Ci doradzic. poczytaj u mnie- zdradził mnie w czerwu 2008, potem przeczytaj posty od sierpnia tego roku. ja się z tym męczę, teraz zerwałam, ale głupie mysli chodzą mi po głowie, bo zaczynam tęsknic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednorazowy wypad, na trzeźwo. Jak go zapytałam dlaczego to zrobił, powiedział, że nie wie, ze panna się do niego odezwała w złym momencie, a on był głupi. Szczerze mówiąc nie wiem co to za zły moment był, bo mnie się wydawało, że się wszystko układa. Czasem myślę, że wystraszył się zaangażowania i pękł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a długo już jesteście ze sobą ? niewiem cięzko komus radzic...bo tak dokladnie nieznamy waszej sytuacji... hmm Na pewno nie powinnas sie godzic na slub i odczekac troche....Pozatym co to za czasy ze naciskaja na slub....Teraz jest wiecej rozwodow niz slubow. Na siłe nie powinno się kogoś zmuszać i poganiać do ołtarza....Rodzina za was nie będzie żyła tylko wy sami będziecie prowadzić swoje życie... Więc co ma rodzina do decydowania o ślubie-w tych czasach nic nie powinna się wtrącać .J bym im powiedziała : to moja decyzja nie poganiajcie mnie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam właśnie twojego bloga. Podoba mi się bardzo i strasznie Ci współczuję, bo sama wiem jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×