Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odzwierciedleniepogody

POWIEDZIAL, ZE NIE KOCHA...

Polecane posty

Gość odzwierciedleniepogody
nie moge zajac sie soba...na popoludnie umowilam sie ze znajomymi...nie moge sie uczyc chociaz powinnam,nie moge sie na niczym skupic...nie sypiam,nie jem... nie umiem życ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaaa____
ale przestańs się tak zadręczać. To nic nie da. Na pewno nie wyglądasz za dobrze, zrób cos ze sobą. Nie powiem Ci żebyś sie czymś zajęła bo to nie ma sensu. jeżeli napisałaś że lepiej mu bez Ciebie, to daj mu czas. moż eniech się trochę wyszaleje, spędzi czas z kumplami... jeżeli nadal Cie kocha, zrozumie i wróci. Ale radziłabym Ci o nim zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoda byłam dla niego...
kiedyś zakochałam się w bracie mojej koleżanki. On miał wtedy 19 lat, ja 16. poznalismy sie na wspólnym Sylwestrze. Od razu między nami zaiskrzyło. Czułam że to jest to. Byłam szczęśliwa jak nigdy. Nie zaczęlismy się od razu spotykać, ale sytuacja nabierała tępa. Ale żadnych deklaracji z jego strony. NIe był typem imprezowicza. Powiedziałabym, że był raczej nieśmiały ze swoimi uczuciami. Potem była kolejna impreza, coraz lepiej się zapowiadało. Ale on nic. Wpadałam niby do Ewki, ale tak na prawdę by tylko ego zobaczyć. Kolejne gesty, zbliżenia... ta chora sytuacja trwała aż pól roku, od Sylwestra do końca czerwca. Na ognisku poprosiłam go o rozmowę. Chciałam wyjaśnić jak między nami jest. Powiedział, że jestem dla niego za młoda. Możemy spróbowac za 3-4 lata... myslałam że umrę! Nie powiedział że mnie nie kocha, nie podobam mu się, tylko o to że nie będę pasowac do jego towarzystwa!!! Byłam w podobnym stanie fo tego co Ty teraz. W październiku gdy już doszłam do siebie on zadzwonił do mnie i zaproponował wspólne chodzenie na kurs tańca, przed jego studniówką. Głupia zgodziłam się i wszystko wróciło. Było cudownie...myslałam że pójdę z nim na studniówkę, a on poszedł z inną! To był najgorszy zawód jaki mnie spotkał. I co o tym powiesz? Ty przynajmniej wiesz na czym stoisz, a ja nie iwedziałam i brnęłam w to dalej... :( naszczęście to bylo dawno i mineło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
Twoja sytuacja wydaje mi sie o tyle lepsza,ze ni bylas z Nim przez 1,5 roku codziennie... On byl przy mnie kiedy Go potrzebowałam ,wspierał i pocieszał....czułam się kochana ... :( dowiedzialam sie od kolezanki ze byl wczoraj na piwie z kumplami i zachowywal sie jakby nigdy nic...byl wesoly,szczesliwy... to mnie najabrdziej boli,ze jemu nie jest zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaaa____
nie ma sensu sie teraz licytować kto był w lepszej sytuacji, kto bardziej cierpiał. Widzisz sama, po co się zadręczać. Ty też się dobrze baw. Olej go, rozpaczanie tu nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
wiem,powinnam sie bawic...nie siedze caly czas w domu,wychodze z kolezankami,na piwo,spacer,sklepy... ale brakuje mi Jego.. to z Nim i Jego znajomymi spedzalam caly swoj czas,wspolne imprezy... On mnie zostawil,ja zostalam sama..ciesze sie , ze moje kolezanki ktore olałam przez tego pacana nie wypiely sie na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaaa____
widzisz! przyjaciól poznaje się w biedzie! nie wolno rezygnować ze swoich znajomych ze względu na chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
wiem,ze nie mozna,a mimo to popelnilam ten bład... juz nigdy wiecej tego nie zrobie.. :( juz nie mam sily plakac,nie mysle o niczym...nie czuje smutku,zlosci rozpaczy...tylko zal.. szkoda mi tych wszystkich wspolnych chwil,myslalam,ze beedzie ich wiecej i wiecej...widocznie tak mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
wiesz...myślę,że przejdzie. cokolwiek by Ci ktoś nie napisał musisz ,to przeczekać.Zawsze tak jest:) to jest bardzo świeże i dlatego tak boli:( ale za jakiś czas będziesz tylko wspominać głowa do góry!! przestań tyle o nim mysleć!! to tylko facet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadruga
a moj uswiadomil mi ze kocha swoja byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadruga
. wolalabym uslyszec ze mnie nie kocha niz kocha swoja byla chociaz byl ze mna tez 1, 5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
kurwa no nie wytrzymam !! czemu on tyle mnie okłamywał !? dzien wczesniej jeszcze slyszlaam,ze mnie kocha ! że nie jestem mu obojętna ! we wszystko wierzylam...prosił,zebym mu zaufała i nie wątpiła w Jego słowa... zrobiłam to.. teraz przez to cierpie.nie będę potrafiła zaufać facetowi.nie po tym co On mi zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadruga
on jeszzce dzisiaj mi mowil ze mnie kocha ale zerwalam z nim bo czuje ze on kocha swoja byla z nia 4 lata. zerwalam z nim a on sie zgodzil bez niczego. dobrze zrobilam.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
skoro nie probowal Cie zatrzymac to chyba dobrze zrobilas... ja pytalam czy moge cos naprawic,zrobic cos zeby nie odchodzil...powiedzial,ze nie :(... na odchodne dalam mu buzi w policzek.powiedzialam,ze Go kocham i ze jakby poczul ze mu mnie brakuje zeby sie odezwał...nie bede mu sie narzucać.to Jego decyzja i szanuję ją...jezeli bedzie beze mnie szczesliwszy to nie chce Go zatrzymywać. Chcę dla Niego jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
a niech się goni!! olej!! "tego kwiatu.....":) bezczelny jakis.wprost ci powiedzial,ze kocha była?? to niech do niej wraca. to bedzie ciekawe doswiadczenie ,bo w koncu z jakiegos powodu sie rozstali. daruj sobie jest tyle fajnych facetów ,ze nie ma co:D to oczywiscie tylko moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
a ty kobietko nade mna;) musisz zacząć "chcieć jak najlepiej"ale DLA SIEBIE!! Nie dla byłego,bo on pewnie w koncu zrozumie co stracil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
mam nadzieje,ze zrozumie :) mam przyplywy takiej siły,energii ktora karze mi żyć dalej,nie patrzeć na to co było...ale ta siła umyka równie szybko co się pojawia.kurcze...czemu miłość jest taka trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
zaczynasz nowy etap w swoim życiu. zmiany są dobre:) potrzeba tylko troche odwagi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhdd
takie zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
jej dziewczyny nie moge juz :( caly czas widze Nasze wspolne chwile... caly czas zajmuje sie czyms,ale to nie pomaga...chce przewinąć czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
nie ma zadnej smutnej,zawiedzionej kobietki :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
ej!!kobietko daj sobie już spokój z tym Panem!!;) nie pierwszy i nie ostatni facet jaki Cie zawiódł:P daj mu trochę czasu,daj sobie trochę czasu. może za jakiś czas sama stwierdzisz ,że to nie miało sensu lub ,ze nie był tego wart!może,a raczej na pewno tak bedzie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
porazka ... :O nie mam sily na nic,nie jem nie spie...tylko siedze bo jak wstane to kreci mi sie w glowie...w szkole bylam,ale obecna tylko cialem...przy ludziach udaje,ze jest ok ,a w domu i przy przyjaciolce pokazuje jak jest naprawde...a jest strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
przejdzie Ci;) musi minąć trochę czasu głowa do góry!!:D i nie myśl tyle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
staram sie nie myslec...schowalam wszystko co mi Go przypomina... ale to nic nie daje :( mijam miejsca,w ktorych spedzilismy tyle czasu Razem,na ktorych padaly mile slowa,wyznania...widze Nasze najszczesliwsze chwile..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula...
nie chowaj tylko wywal!:P my kobiety jesteśmy troche naiwne. zawsze wmawiamy sobie,że to nasza wina i że mogłysmy temu zapobiec. a tym czasem nie moglyśmy!!!! za jakiś czas bedzie nowy,lepszy i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz jeden cierpi po to
by drugi byl szczesliwy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
nie wywale,bo wiem,ze kiedys to wyciagne i się do tych rzeczy uśmiechne...On zawsze zostanie w moim sercu...byl pierwszą osobą którą pokochałam, to z Nim przezylam swoj pierwszy raz...nigdy Go nie zapomnę... chcę zeby byl szczesliwy...nawet jezeli beze mnie.chce dla Niego jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porscha9192
zostawił mnie 2 dni temu. przemyślał 2 dni i powiedział że juz mnie nie kocha, chociaż zapewniał mnie o tym że jestem jedyna. byliśmy razem prawie 1,5 roku :( dzień po zerwaniu znalazł inną na studniówkę..... umieram po prsotu... nie wiem co robić. mam ochote napisać do niego, spotkać się żeby mi to wyjaśnił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzwierciedleniepogody
porscha9192 wiem co czujesz :( mnie zostawil w poniedzialek,dzien wczesniej zapewniajac ze kocha najbardziej na swiecie... mialam byc ta jedyna,kazal mi wierzyc w to,ze zawsze bedziemy razem...wierzylam.teraz placze i jestem wrakiem czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×