my wcale nie jestesmy wolni...

to do katolikow...i nie tylko w sumie. Mysle ze wolnosc to absurd. Bo gdyby Bog nam dawal wolnosc to uznawalby nasze wybory ale nie..On za sprzeciwienie sie mu karze nas i sami zobaczcie jak okrutnie...My mamy wybaczac, bez uraz i wogole ale Bog nas kaze za kazdy blad wiedzac dobrze jaka mamy slaba nature bo w koncu nas stworzyl...hm ale on nas kocha ?! ta milosc wcale nie jest idealna i wyrozumiala...to sa relacje pan sluga a nie ojciec i dzieci...absurd!

zobacz ile jest przepisów, podatków, norm społecznych, które nas bardziej zniewalają niż czyniła to komuna, nie licząc problemów z wyjazdem za granicę, to teraz tak naprawdę tej swobody mamy mniej

z tymi bogami i zabobonami? czy ktoś serio wierzy dziś w taki gusła?

ja wierzę w Boga

wierzysz ja tez ale sam przyznasz ze cos tu nie gra! warto sie zastanowic

wszystko gra.Przecież na początku Adam z Ewą byli w raju i mogło by tak zostać gdyby nie ....wiecie co było dalej. Mamy wolną wolę i robimy jak chcemy ale od tego zależy nasza przyszłość(chodzi o życie wieczne)

tak to czemu Bog karze nas za Adama i Ewe? czemu nam nie dal takiej szansy jak im? wynika z tego ze za naszych rodzicow tez nas powinien karac

"nie zgłębione są tajemnice Boskie" nie wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć

robimy jak chcemy bo to niedorzeczne zeby bylo inaczej nikt cie nie zamknie w 4 scianach ale to nie jest wolnosc! o jakiej wolnosci mowisz kiedy wciaz jestesmy oceniani cos sie zdarzy nie tak i od razu skazany na potepienie. lepiej by bylo gdyby od razu skazano nas na niebyt a nie...absurd i tyle

Bóg ma w tym jakiś cel

no i widzisz odpowiedzi brak. Bog nas nie kocha i tyle

tak...cel krzywdzenia nas wszystkich. Nikt nam nawet nie dal prawa wyboru czy chcemy byc ludzmi...bycie czlowiekiem zobowiazuje jak widzisz. Wiec gdzie tu wolnosc?

Pana Jezusa też oceniali

tak...luudzie go oceniali.Ale On byl Bogiem byl doskonaly tak? a my co? gdzie nam do niego?

tez kiedys bardzo wierzylam ale widze coraz wiecej absurdow

gdyby było tak jak mówisz to czemu Bóg nie karze tych nie wierzących? Przecież w pierwszej kolejności właśnie ich powinien karać, a dlaczego karze malutkie dzieci, które jeszcze nic zego nie zrobiły w życiu? odpowiem ci - Bóg nie karze, Bóg stawia przed nami wyzwania, sprawdza nas, tak jak my czasami sprawdzamy nasze dzieci. Kiedyś ludzi byli Bogobojni, bali się Boga, kary boskiej. Dziś nikt Boga się nie boi, tylko pokłada w nim nadzieję, dzis każdy wierzący wie, że może popełnić błąd, że jest tylko człowiekiem i wie, że Bóg go zrozumie i wysłucha.

ok to czemu stworzyl nas takimi jakimi stworzyl malymi slabymi? zeby pokazac jaki jest wielki? probuje tylko dojsc pewnych rzeczy to tylko hipoteza

ja też wierzę w Boga,ale jedna rzecz mnie zstanawia właśnie dotycząca Adama iEwy. Dopóki Ewa nie zerwała jabłka nie wiedzieli co dobre a co złe, więc skoro tego nie wiedzieli to nie mogli wiedzieć że nieposłszeństeo jest złe, a skoro tego nie wiedzieli dlaczego zostali za to ukarani?

bo to wszystko jest niedopracowane...wiadomo ze ta opowiesc to tylko metafora ale jednak...

jest w Piśmie Swietym napisane cos w tym stylu "Którym odpuścicie grzechy są odpuszczone, a którym zatrzymacie są im zatrzymane" Ja to rozumiem , że jak np zapierdole komus rower i ten ktoś powie że nigdy mi tego nie wybaczy to za to kiedys odpowiem a jeśli ten ktoś stwierdzi, że chuj z rowerem i żebym sie nim udławił to znaczy, że mi odpuścił i mam odpuszczone. Troche się to kłuci z ideą spowiedzi bo tam ksiądz jest panem odpuszczenia lub zatrzymania a nie bliźni.

ale zaden ksiadz ani nikt na te pytania nie odp :"P