Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Amy_Michelle_Woolf

Co jest ze mną nie tak?????

Polecane posty

Od długiego czasu dzieje ze mną coś dziwnego.... Mam 18 lat, jestem w 2 LO.... Miałam trudne dzieciństwo, ale nie chcę się w to zgałębiać..nie o to chodzi... W szkole niby mam z kim pogadać, koleżankę , z którą wszędzie chodzę, innych ludzi też, z którymi mogę pogadać...co prawda część ludzi w szkole mnie nie lubi zbytnio, ale wiem czemu poza tym ja nie chcę się z nimi kumplować... Mimo, od jakiegoś czasu, gdy przychodzę do szkoły, to...do nikogo się nie odzywam, cały czas słucham muzyki, jakbym żyła ze wlasnym świecie...nie wiem czemu, choćby nie wiem jak się staram, nie mam siły z nikim gadać zwyczajnie nie mam ochoty... Po szkole odrobię lekcje, uczę się dobrze, posiedzę przy kompie pogadam z tymi nielicznymi ludźmi, z którymi jeszcze mam siłę ochotę gadać...kładę się spać...płaczę w poduszkę... nie wiem czemu, bez jakiś wielkich znaków z zewnątrz...czuję się taka samotna, pusta...nie potrafię nikim ani niczym zająć się czy zainteresować na dłuzej, nie potrafię znaleć sobie sensu i celu życia... jestem ciągla jakaś msutna, znużona jakbym miała kilakset lat...nic mnie nie cieszy, nic mi się nie chce... 4 lata temu miałam próbę samobójczą.... Dziś nie chcę umierać, ale nie chcę też żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsznie duż nie wiesz...to JA nie chcę kontaktów, nie inni ze mną EMO nienawidzę, słucham raczej brytyjskiego rocka itp ubieram się normalnie tzn tak jak inni mnie waśnie chodzi o to,że JA nie mam na nic ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fikcyjna Amy jak Amy Lee, poa tym od zawsze lubiłam to imię Michelle bo uwielbiam Michaela Jacksona, ale jestem dziewczyną, więc musiałam zmodyfikować Woolf to wilk po ang, a to moje ulubione zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz za sobą próbę samobójczą, to pewnie miałaś też kontakt z psychologiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szesc i pol
nie wiem moze poprostu masz taki okres w ktorym musisz pobyc troche sama... Nie martw se przejdzie ci.. To niekoniec swiata.. sa gorsze problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem dwie panie psycholog dały mi jakieś obrazki, po czym wyszły na pogaduchu, a podczas bardzo krotkich konsultacji były raczej zajęte ciągłym krązeniem miedzy biurkiem, czajnikiem ,a ciaseczkami tudziez kanapkkami, po czy mówiły,ze bym cytuję "gdzieś poszła, " tyle Owa próba wynikała z trudnosci rodzinnych....a nie mojego widzimi się jak u EMO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michaela z nieba
a skąd jestes?? jesli masz tak jak pisałas jakies przyjaciólki od serca to moze sprobuj z nimi o tym porozmawiac?? wiem ze nie masz na nic ochoty ale jednak probuj, zreszta moze to przesilenie jesienne?? mi tez po glowie rozne pierdoly chodzą a w sumie jeszcze 3 tyg temu bylam super szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derata
nic nie pomoze to musi samo wyjść z Ciebie, taka iskra, która pozwoli Ci dostrzec, ze zycie to cos wiecej niż udręka i cierpienie... ja miałam cos takiego przez trzy lata, aż pewnego wiosennego dnia szłam ulicą i nagle pomyslałam, ze chcę żyć tak naprawdę, w pełni... jest różnie ale bywają takiego momenty, ze czuję się szczęśliwa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Kafe nie otrzymasz raczej fachowej pomocy. W najlepszym przypadku poklepywanie po ramieniu i dodawanie otuchy. Zwłaszcza jeśli przyczyna twoich problemów (systuacja rodzinna) nie ustała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można rstanie w ciągu dwóch latach, jest nieco lepiej Najgorszej ejst to,ze kilka mies miała siłę, wierzyłam w coś...teraz...nie chcę nic... przyjaciółki? były takie, ale...okazało się,że przjaciól nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziom poradnictwa w państwowych placówkach jest bardzo zróżnicowany. Jeśli wjednej nie otrzymałaś stosownej pomocy, możesz spróbować w innej. Wybacz, że z uporem maniaka odsyłam Cię do psychologa, ale jakiś czas temu prowadziłem na tym forum długie dyskusje z kimś kto znalazł sie w systuacji podobnej do twojej. Po prostu wiem, że taka duchowa "reanimacja" przkracza możliwości moje i większości tu obecnych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż byłam u 4 psychologów...pewnie jestem chora psychicznie o krok przed jakimś obłędem, abo po prostu jestem socjopatką czy też jestem zwyczajnie porąbana, ale mnie chyba, teraz doszłam do tego wnosiku nic ani nikt nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę jedyną osobą która może Ci pomóc jesteś ty sama. Wiele osób w twoim wieku nie ma po co żyć. Im dłużej żyjesz, tym bardziej utwierdzasz się w przekonaniu, że życie jest za krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w doadtku jeszcze jeden problem:przy wadzie -3 i -6 można palić??? i wyskoim cisnieniu byłam u prywatnej pani doktor, świetnej spcjalistki dała mi listę zakazów, i nakazów a palenii nic nie mówiła, z zapomniałam zapytać... rzuciłam ostatnio,a le trzęse się chirirug po detoksie i ciągle tylko myśle o fajkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja psychologiem nie jestem, ale jak chcesz pogadać czy się pożalić to wal do mnie jak w dym [ dla niektórych znajomych bywam osobistą terapeutką i sobie chwalą :P] nie wydaje mi się, żeby duża wada wzroku była przeciwwskazaniem w paleniu :] skoro ostatnio masz obniżony nastrój to może idź do psychiatry po jakieś stabilizatory nastroju? to powinno pomóc i miałabyś siłę na cokolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku to się zdarza
człowiek zastanawia się nad sensem zycia, celem jaki chce obrać im więcej czasu spędzasz samotnie tym wioęcej czasu masz na drętwe przemyślenia spędzaj więcej czasu z przyjaciółmi bo izolowanie się nie poprawi Ci nastroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku to się zdarza
sama mam skłonności do melancholii i czarnowidzwstwa i wiem z doświadczenia że im więcej mam zajęć tym lepiej się czuję gdy zbyt dużo mam czasu na "bycie sam na sam z własnymi myślami" to świruję, czuję sie do dupy, tworzę sobie listy wymagań jakie powinnam spełniać, różne postanowienia itp gdy mam co robić czuję się dobrze z samą sobą mówię jeszcze raz idź do ludzi, lepiej nudzić się z ludźmi niż bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×