Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość avokadowy las mokry

***mam już dosyć staranek kompletne załamanie***

Polecane posty

Gość avokadowy las mokry

W sumie to sama nie wiem czemu postanowiłam napisać:o ale myślę że takich kobiet marzących o dziecku jest wiele i wszystkie nas dopadają złe nastroje :oStaram się już 2 lata i nic:( wiem że sa kobiety które starają się jeszcze dłużej niż ja :o Ale nie o tym chciałm :o Nie wiem czy macie tak jak ja :O czasem mam ochotę kopnąć całe staranka bo ile można ....temperatura, świeca, testy owulacyjne , monitoring cyklu badanie śluzu , szyjki, nasienia :( wkońcu hormony i luteina przez 6 miesięcy i dalej nic :( Brak mi już czasem sił :( Łapię schizy:O staram się nie myśleć bo ponoć myślenie blokuje :( ale jak tu nie myśleć jak pragnie się mieć kruszynkę pod sercem ❤️ wiem że to jedno z najcudowniejszych uczuć bo już mam jedne dziecko i bardzo pragnę rodzeństwa dla mojej niuni:OA wy macie jakieś sposoby na nie myslenie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyluzuj trochę bo
inaczej to w psychiatryku skończysz :O Sposób na nie myślenie- wyjedźcie, odpocznijcie i postawcie na spontaniczność! Jak się spinasz i cały schemat od 2 lat wygląda tak: to dziś jest ten dzień, ten odpowiedni moment to dawaj - włożyć- spuścić się ( sorka za określenie)- wyjąć- świeca i nerwówka czy się udało to nie dziwię się, że się nie udaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avokadowy las mokry
Właśnie z tym wyluzowaniem źle :O bo połowa znajomych własnie w ciąży :O Ale chyba masz rację z tym wyjazdem :)Może w tym jest metoda:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
daj spokój, zobaczysz te pary jak im się dzieci porodzą - baby porozciągane, z worami pod oczami, faceci przelecieli by każdą dziuplę w lesie... bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze
Spokojnie, wcale się nie stresuj tym że się stresujesz :) Ja się nakręcałam i stresowałam tym, że się nakręcam i pewnie nie wyjdzie, czyli tzw. błędne koło. Trzeba być czułym dla siebie, nie zawsze się da wyłączyć myślenie, to nie takie proste. Mnie pomógł wyjazd do Toskanii na wymarzone wakacje, przygody, zwiedzanie, pogoda, wyjazdy, zakupy, widoki, klimaty- nie było czasu na liczenie i myślenie, wszystko się poprzesuwało i dobrze! polecam wypad jesienny lub zimowy- gdziekolwiek, rzecz jasna w okolicach owulacji ;) dobre espresso dla mężczyzny i duuuuuuużo przyjemności ze starań, pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avokadowy las mokry........................wiesz mojej koleżance lekarz powiedział że stres też wpływa na ciążę.Kazał jej się "nie starać" nie myśleć i od tego czasu nie myślała i nic z tym nie robiła.Za 6 miesięcy od tego czasu zaszła w ciążę.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja własnie stresuję się tym że tak głupio się nakręcam i jeszcze te teksty rodzinki no kiedy? Na co czekacie ? itd:O Ale postanowiłam już jedziemy do zakopanego :) na wekendzik :) Mama z niunią zostanie :) I mam nadzieję że luzik zdziała cuda :) DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM❤️ dobrze wiedziec że nie tylko ja świruję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
jak masz już jedno dziecko to na pewno mozesz zajść w ciąże,więc masz lepiej niż niektóre kobiety które starają się o pierwsze i im nie wychodzi... Zrób może podstawowe badania np.PRL (prolaktyna) i tarczyce sprawdź,testy owulacyjne wywal w śmieci,pozycja na świece niech pójdzie w niepamięć jeśli masz prawidłową budowę anatomiczną macicy i jeśli w wcześniejszą ciążę zaszłaś normalnie. Ja też długo starałam się o dziecko i się udało dzieki jednej metodzie-temperaturze,obserwacje śluzu u mnie przez rok nie dawały zamierzonego celu,gdy mierzyłam temperaturę to zaobserwowałam,ze najpłodniejszy śluz mam przed lub po owulacji i to było mylne,do tego miałam barddzo nieregularne cykle i wystarczyło,że plemniki krócej we mnie żyły i porażka gotowa,bo po 1,5 roku starań dla mnie to już była porażka gdy znowu pojawił się okres. Aż się wkurzyłam,nie współżyłam w cyklu dopóki nie zaobserwowałam spadku temperatury i udało się,ale niestety kolejna ciąża zaowocowała współżyciem w dniu w którym zaobserwowałam skok i tylko kilka tygodni czeka mnie do momentu w którym przytule synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×