Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja przy swoim

mamy WIELOJĘZYCZNYCH dzieci - zapraszam

Polecane posty

Gość ja przy swoim

chcialam zaciagnac dobrej rady. otoz moje dziecko bedzie dzieckiem trzyjezycznym (polski, portugalski i angielski). wiele sie juz naczytalam i nasluchalam, ze oczywiscie zacznie pozniej mowic, ze mimo wszystko wszystko przyswoi i bedzie odrozniac poszczegolne jezyki. ale jak to jest u Was w praktyce z Waszymi dziecmi? o ile pozniej zaczely mowic? czy bez problemu poruszaja sie we wszystkich jezykach, ktorymi mowia? piszcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj dwu i pol jezyczny ;) tzn. polski, angielski i niby hiszpanski ale niestety nie zawsze tak babcia do niego mowi wiec z hiszpanskim nie jestem pewna jak bedzie (chociaz mysle ze rozumiec i podstawowo porozumiewac sie bedzie). moj jeszcze tak zupelnie nie mowi wiec nie wiem kiedy bedzie zupelnie mowil zdaniami ale jestesmy na etapie pojedynczych wyrazow i laczenia po dwa. latwiej mu powtarzac angielskie wyrazy to zauwazylam. rozumie i po polsku i po angielsku (po hiszpansku to co mu najczesciej powtarzaja tez). laczy wyrazy angielskie z polskimi i hiszpanskimi ale ma to sens. nie wiem kiedy zacznie mowic pelnymi zdaniami i kiedy nie bedzie mieszal jezykow ale mysle ze jak na swoj wiek mowi podobnie do innych dzieci pomijajac to ze miesza, tak wiec nie wiem czy ogolnie to opozni jego mowienie calymi zdaniami czy nie. a ile ma Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje poki co tylko dwujezyczne - ale moge za to powiedziec ze ani z jednym ani z drugim nie maja problemow :) Mowic zaczely o czasie - Mieszko najpierw po polsku, angielski przyszedl pozniej, Majka od razu rozwnoczesnie w obu. Dla Mlodego to sa dwa calkowicie odrebne jezyki - u mlodej czesto jest mieszanka - typu - mama, patrz jakie sliczne baby. W domu mowimy tylko po polsku, u opiekunki /w szkole mowia tylko po angielsku, wszystko dziala (tfu tfu odpukac) jak w zegarku :) Nie jestem pewna jak to dziala jak jezykow jest wiecej, ale kiedys czytalam, ze taki brzdac moze mied do 4 (!!!) "pierwszych" jezykow - wiec mysle ze trzy spokojnie, jak kazde z was bedzie uzywac jednego - a trzeci zostawicie srodowisku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja cora ma dwa lata. Jest dwu jezyczna (polski, norweski). Rozumie w obu jezykach, ale jest opozniona w mowieniu. Najwiecej nadaje po swojemu. Tylko kilka wyrazow mowi w obu jezykach. Potrafi ukladac 2 wyrazowe zdania, ale niestety tylko z wyrazow, ktore sobie sama wymyslila lub dzwiekonasladowczych typu: mama brum brum. [mama jedzie autem]. Wiem, ze w jej glowce siedzi wiele wyrazow, bo potrafi czasem "zablysnac" jakims slowkiem, ale to tylko raz na jakis czas i nigdy wiecej tego slowa nie powtarza. Wiec czekam niecierpliwie az sie odblokuje i zacznie mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Moj synus jest jeszcze malenki (ma 2 miesiace), ale rowniez bedzie dzieckiem dwujezycznym. Mezowi zalezalo na tym, aby byl od razu 3 jezyczny, ale pediatra nam to zdecydownie odradzila, bo wedlug niej 3 jezyki od razu to za duzo. Poradzila nam, ze najepiej uczyc i przyzwyczaic dziecko do obu jezykow, kiedy kazdy rodzic mowi w swoim ojczystym, poniewaz tylko we wlasnym jezyku jestesmy w stanie dokladnie oddac emocje, ktore obok slow sa bardzo wazne. Dlatego ja, mimo, ze dobrze znam holenderski, mowie do Daniela po polsku, natomiast maz po holendersku. Oboje znamy rowniez angielski, ale z tym poczekamy az maly opanuje dwa najwazniejsze dla niego jezyki. Poza tym mnie martwi jedna rzecz, a mianowicie taka, ze odpowiedzialnosc nauki polskiego lezy wylacznie na mnie, poniewaz nie mam tu nikogo z rodziny, srodowisko wylacznie holenderskie i troche boje sie, ze sama nie dam rady...Szukalam przynajmniej polskiej niani, ale niestety...tu tez mamy Holenderke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamo Danielka
z polską nianią nie powinnyście mieć problemu w NL. Nie wiem w którym miejscu dokładnie mieszkasz, ale chcę ci powiedzieć, że w tym roku był straszny wysyp polskich imigrantów w dużych holenderskich miastach. Zaczęło się niewinnie w te wakacje, a teraz to co i rusz na każdym kroku słychać polski. Myślałam, że to przejściowe i że to tylko pracownicy sezonowi na lato, ale widać nie i tu się drugie UK robi. A jeszcze rok temu nie było prawie nikogo (no może garstka) ...przynajmniej w mojej dzielnicy. Daj jakiś duży, czytelny anons na tablicy ogłoszeniowej w AH, albo gdzieś w polskiej parafii, jeśli do takowej uczęszczasz czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Możesz nawet złapać jakąś
polską studentkę z wymiany Socratesa (przyjeżdżają masowo i zostają max. na 1 semestr, rzadziej na 2). Są to super porządne dziewuchy z dobrych domów, zazwyczaj z dobrych polskich uczelni państwowych, inteligentne i spokojnie można im zaufać. Musiałabyś tylko dać ogłoszenie na Facebooku na którymś z ich wątków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wyżej też było do mamy
Danielka (chociaż nie tylko do niej, a do tych z was które też szukają porządnej polskiej niani nawet na te parę godzin dziennie lub tygodniowo). Studentki Socratesa mają sporo czasu, bo zajęć mają malutko, a wieczorem głównie imprezują więc na pewno byłyby zadowolone mogąc posiedzieć u was te kilka godzin dziennie albo w tygodniu i troszkę przy tym zarobić. Mam tu przyjaciół Niemców z dwójką malutkich dzieci i oni mają właśnie taką dziewczynę (Niemkę) z Socratesa i są super zadowoleni, dlatego o tym piszę. Woleli ją niż bawić się w branie au pair, z którą byliby zmuszeni mieszkać, a tego woleli raczej uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Dzieki za rady tylko wlasnie my mieszkamy na wschodzie Holandii, w dosc malej miejscowosci, gdzie nie ma studentow ani zbyt wielu Polakow. Do tego ja bym wolala osobe, ktora jednak ma doswiadczenie w opiecie nad bardzo malymi dziecmi (moj synek bedzie mial 3,5 miesiaca kiedy wroce do pracy). No i moze to glupie, ale wolalabym starsza, doswiadczona babeczke, a nie studentke. Poza tym juz mamy zaklepana nianie, ktora nam odpowiada, wiec teraz juz i tak narazie zalatwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, Jestem mama 4 miesiecznej Marianny, mala bedzie mowic (mam nadzieje) 3 jezykach ; po polsku, tamilsku (jej tata jest z Indii) i po angielsku (obecnie jestesmy w UK, za kilka tyg przenosimy sie to USA). W szkole pewnie jej jeszcze doloza kolejny jezyk (zapewne hiszpanski). Poki co ja mowie do malej po swojemu, jej ojciec juz jest w USA ale jak byl z nami to na osobnosci z nia 'rozmawial' w swoim jezyku. Jak jestesmy wszyscy razem mowimy po angielsku. Co z tego wyjdzie; nie mam pojecia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przy swoim
moje dziecko dopiero jest w drodze wiec obecnie to czysto teoretycznie sie przygotowuje do zagadnienia ;) generalnie to u mnie nie ma opcj, ze srodowisko dolozy trzeci jezyk bo ani ja nie mowie w jezyku ojca dziecka ani on w moim, czyli w domu panuje angielski. zatem w rezultacie ja sam na sam z dzieckiem bede mowila po polsku, moj Piekny sam na sam po portugalsku a razem po angielsku. chyba wiekszego wyjcia nie bedzie, i maluch (plec jeszcze nie znana) nie bedzie mial wyjscia. strach pomyslec co bedzie jak w poniejszych latach zycia w szkole dojdzie 4 jezyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta 🖐️ Kasza 🖐️ oj nie strach pomyslec, dzieci to gabki i wszystko zalapia, inteligencje maja zywsza od nie jednego doroslego i sobie doskonale poradza. Jedyne co moge doradzic to byc konsekwentym. U nas to troszke sie pomieszalo i pomimo ze w domu staramy sie rozmawiac tylko po polsku, nie raz lapiemy sie na konwersacji w jezyku angielskim. Do tego tv angielska, przedszkole i znajomi, i moja juz 3 latka 'wybrala' jako jezyk pierwszy angielski. Niby rozumie po polsku, ale wiem ze z mowieniem mialaby problem. Wiec jesli chcecie zeby dziecko wladalo i polskim, prosze sie do niego zwracac wylacznie i zawsze tylko po polsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaacha
moj bedzie dwujezyczny od poczatku-polski w domu, angielski w zlobku(ma 7 miesiecy i juz chodzi do zlobka), widze ze jest bardzo zadowolony i nie ma juz zdziwienia dlaczego mama mowi po polsku a ludzie dookola inaczej. Mysle, ze spotkania ze znajomymi tez go oswajaja z tym jezykiem kiedy slyszy, ze ja tez mowie po angielsku do innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaacha
pewnie dojdzie mu tez walijski bo przedszkola sa dwujezyczne w tym rejonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anajane
u nas tez 3 jezyki : polski, portugalski a angielski mala ma 2 lata mowi po polsku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E 🖐️ - moje tak po prawdzie to w jakims sensie tez wybraly angielski - uszom nie wierzylam jak kiedys posluchalam jak miedzy soba rozmawiaja po angielsku walsnie jak bawily sie same... Ale mysle ze nic sie na to nie poradzi- skoro u opiekunki same angielskie dzieci + przedszkole + szkola = jezyk dzieciecy...angielski... Tak samo kiedy umawiam sie z psiapsiolkami ich dziecmi (z polsko/ang malzenstw) to maluchy wchodza w tryb English - no i nic sie z tym nie da zrobic, przeciez nie bede nad nimi stac i upominac, zeby mowily po polsku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×