jestem w kropce, placa dla niani

zamierzam niedlugo isc do pracy i wzielam sie za poszukiwanie niani. liczylam na to, ze znajde jakas w miare "tania" nianie, gdyz mieszkam raczej w mniejszym miescie (200tys mieszkancow) gdzie bezrobocie jest jednym z najwiekszych w Polsce, a pensje najnizsze. natomiast najtansza oferta to 960zl, a potem juz tylko wiecej. zaznaczam, ze nie sa zawodowe nianie, a niepracujace kobiety, czesto bardzo mlode. jestem w kropce, bo jaki jest sens isc do pracy jezeli tyle mam oddac jakiejs kobiecie, ktora bedzie sobie w cieplym foteliku siedziec, bo moje dziecko juz w miare potrafi samo cos sobie porobic (jezdzi na jezdziku, czy bawi sie grajacymi zabawkami). na zlobek nie mam szans o czym delikatnie poinformowala mnie dyrektorka, mowiac o stercie podan:-( ile Wy placicie nianiom i za ile godz? i czy jest ktos w podobnej sytuacji?

na pocieszenie napiszę Ci że u mnie ceny Niani jeszcze na wiosne zaczynały się od 1200zł :( a miasteczko maleńkie...

poszukaj prywatnego złobka- klubu maluszka, jest drogi, ale tanszy niz niania

wejdz sobie na strone główną forum i tam masz taki dział o nianiach, pomocach domowych itd. Tam jest wiele tematów podobnych, opinii, same nianie też piszą. A tak namarginesie, to praca niani jest jednnym z bardziej odpowiedzialnych zawodów, to nie jest "siedzenie w foteliku" - zresztą sama jako matka powinnaś wiedzieć, że przy dziecku o soedzeniu można zapomnieć. Oczywiście mówię o porządnych nianiach, a nie olewaczkach. Brać odpowiedzialnosc za czyjes dziecko, poswięcać mu wiekszosc dania coodziennie za jakieś załóżmy 500 zł to chyba jakaś kpina. Niestety, to kosztuje.

poza tym postaw sie w sytuacji takiej nani, ona tez musi sie utrzymać z tego co jej dasz. No chyba ze dorabiająca emerytka, no ale ja bym akurat ze starszymi troche uważała, bo czasem mają poglądy i sposoby wychowania gorsze od naszych babć.

Skoro praca przy twoim dziecku to nic takiego to wez je sobie do pracy albo zajmij sie nim sama.

ja płacę 3,5 za godzinę

3,5 zł za 1 h , 10 h dziennie ( pracuję po 8 h + dojazd) x 20 dni w miesiącu

?:O będzie siedzieć i jeszcze powiedz nic nie robić:O i to mówi matka??? to odpwiedzialna i ciężka praca, a skoro uważasz, że tak dużo musisz płacić opiekunce, to idź sobie sama do pracy za 960zł i przeżyj za to cały miesiąc:O

3,5 zł???? boże, to na kasie w biedronce się więcej zarabia, to jest dużo poniżej minimalnej krajowej!!!!! I co, laska ma z tego wyżyć???? Jak was matki nie stać żeby normalnie, godnie pacić ZA OPIEKĘ NAD WLASNYM DZIECKIEM to po co sie decydujecie na dzieci??? Potem sie jedna z drugą budzi że nianie kosztują!!! Jak nie macie opieki żadnej, żanych babć, wiecie ze musicie pracować a nikt wam nie pomoże, to MIERZCIE SIŁY NA ZAMIARY!!!!!! A nie, dzieciaka ma, do pracy musi wrócić, zarabia 1200 i się dziwi że niania chce 1000. A Ty bys pracowała za takie ochłapy jak jej dajesz??? Niania to normalny zawód, który powinien byc normalnie opłacany. Powiem wiecej, duzo bardziej odpowiedzialny niz wiele innych!!!!! To od niej w dużej mierze zależy jakie bedzie twoje dziecko skoro spedza z nim wiekszosc czasu. A Ty jej za to takie grosze?? Potem sie nie dziwcie ze nianie olewaja dzieci i siedzą "w foteliku" , bo ja bym za taką kasę wlasnie tak siedziala.

to odpwiedzialna i ciężka praca, a skoro uważasz, że tak dużo musisz płacić opiekunce, to idź sobie sama do pracy za 960zł i przeżyj za to cały miesiąc święta prawda!!!! Niania ma u was sziedzieć 8-10 godzin za takie pieniadze??? I z tego sie utrzymać??? Jeśli tyle pracuje to jest jej jedyna praca. A ty mamusiu sie wstydz, bo widać że sama g..wno robisz przy dziecku skoro uważasz że opieka nad nim to siedzenie w cieplym foteliku!!!!!

sama zarabiasz za osiem godzin dziennie załóżmy 1500, uważasz że zawód niani jest gorszy że ma zarabiać mniej???? A jak chce 1000 to i tak sie powinnas cieszyc!!!! Jak nie stac cie na nianie to po cholere w XXI wieku fundujesz sobie dzieciaka nie mając żadnej pomocy i zarabiając grosze???? A niani to najlepiej 500 zł na miesiac i niech sobie dziewczyna przychodzi na 8 godz i z tego żyje!!!!

tyle zaproponowała sama, nie musi z tego wyżyć, bo ma emeryturę, a dziećmi się zajmuje, bo lubi i woli to robić niż siedzieć sama w domu :) ja zarabiam 1500 i jakbym miała z tego zapłacić 1000 zł dla niani to by mi się w ogóle nie opłacało pracować :)

jeśli sama zaproponowala i ma dodatkowy dochód to ok, ale najgorsze są mamusie które sie oburzają że niania w ogóle ma coś zarabiać a przecież "nic nie robi"!!!!! i same proponują tak śmieszne stawki. Wiec mój post w sumie nie do Ciebie, sorki.

opieka jet u tej pani w domu, dziecko dowożę i odbieram, a zajmuje się nim rewelacyjnie, jak własnym wnuczkiem, dziecko zadowolone, samodzielne, dużo czasu spędza na powietrzu i ma kontakt z innymi dziećmi i ludźmi, bo pani jest towarzyska i gadatliwa, dzięki temu dziecko ma szeroki zasób słów... :)

mi dziecko bawiła młoda studentaka studiów zaocznych za 500-600 zł/m-c, bo po prostu sobie dorabiała. teraz skonczyła licencjat i szuka prawdziwej pracy. obie byłysmy zadowolone, choc opiekowała sie tylkko dzieckiem, nie sprzątała, nie prała, nawet czesto po dziecku zabawek nie składała . ale nie bylo mnie stac na nianie, która zajmnie sie dzieckiem, takze intelektualnie,troche go "wychowa",bo ostatnio synek zacząl naszej niani na głowe wchoodzic czyli owinął ją sobie wokół paluszka(4 latka).:)teraz chodzi do przedszkola.

Ja właśnie dlatego zrezygnowałam z pracy i do 3 roku życia byłam z córką w domu, bo nie opłacało mi się pracować płacąc 1.200 zł niani

no wlasnie, jak was nie stać, to nie biadolcie tylko same sie dziecmi zajmijcie, trzeba bylo myslec wczesniej, a nie potem nagle sie zorientowac ze zarabiacie za malo na oplacenie nianki. niestety niania nie na każdą kieszen a te które tego nie wiedzialy wczesniej i mimo braku opieki sie zdecydowaly na dziecko, to potem dostają szoku. Zanim zrobisz dziecko, zastanow sie czy cie stac.

600 zł miesiecznie a siedzi z synkiem moja ciotka ktora sobie dorabia :)od 8-15 5 dni w tygodniu:)i jestesmy obie zadowolone a synek szczesliwy i to najwazniejsze:)

Ja coraz częściej spotykam mamy, które idą do pracy właściwie tylko po ubezpieczenie. Właściwie to co zarobią idzie na nianię. Nowa ustawa żłobkowa ma dać nianiom ubezpieczenie z kasy państwa, to może damy to ubezpieczenie mamie, która zajmie się swoim maluchem, a wykształcone młode panienki poszukają inne pracy ( nie mówię tego ze złości, po prostu ostatnio słyszałam jakie wymagania mają rodzice - wyższe wykształcenie najlepiej psychologia lub pedagogika, do tego kilka języków, umiejętność grania na instrumencie... To super pracownicy, tylko doświadczenia niewiele :(

o rety skad u was tyle zawisci :/ jakby kazdy patzryl czy go stac na nianie to porodowki musieliby pozamykac :) dzis nikogo nie stac na dziecko wedlug kryteriow co niektorych :) a nianki maja nasrane we labch z ta kasa :( rozumiem wykwalifikowane kobiety pzrygotowane do tego zajecia, z doswiadczeniem itp ale za siedzenie z niemowlakiem, podanie mu gotowego posilku i pzrebranie raz na 3 godziny brac 1500zl jak uslyszalam to jest zdzierstwo, sorry ale ja na 1500zl musze niezle harowac a skoro praca z dzieckeim jest tak ciezka to niech sobie znajda inna lzejsza :D

moja mama pracuje jako niania przez 8-9 godzin dziennie. Zajmuje sie trzyletnim dzieckiem. I nie sadze, ze takie dziecko siedzi przez 8 godzin na podlodze i bawi sie zabawkami. Trzeba z nim wyjsc na pole, dac mu jesc, pilnowac na placu zabaw. BIegac za nim i caly czas patrzec, zeby nic zlego mu sie nie stalo. Jest to normalna praca mojej mamy, za ktora dostaje pensje, i z tej pensji się utrzymuje. Nie rozumiem, jak mozna komus proponowac 500 zl za taka pracę.

W moim małym miasteczku koszt niani to 500-700 zł. Rozumiem że każda matka chcę JAK NAJMNIEJ PŁACIĆ. A niania JAK NAJWIĘCEJ ZARABIAĆ. Ale nie oszukujmy się czy Ty byś opiekowała się cudzym dzieckiem 5 dni w tygodniu po 8 godzin za 500 zł??? NA PEWNO NIE :) Ja w każdym razie NIE. Mnie trochę śmieszy takie podejście "w ciepłym foteliku" ,"moje dziecko grzeczne wiec wiele pracy nie ma". No ale sorry niania to tak samo odpowiedzialny etat jak lekarz czy pani kasjerka!. Ja w każdym razie za 500 zł bym nie pracowała :)

w moim miescie(40 tys mieszkancow) ceny za nianie to do 400do 600zl.Znam kilka pan bawiacych maluchy za 1000 zl,ale to u lekarzy itp,sama miałam nianie dla corki 5 dni po 7h za 400zl,pani jest emerytką,sama taka cene zaproponowała.

widocznie dla niektorych pan, bycie nianią to hobby, albo sposob na zabicie wolnego czasu, a dla innych sposob zarobkowania. I z tym trzeba się pogodzić.

U nas jest jeszcze gorzej.Mieszkamy w UK..Tutaj niania (kwalifikowana) Bierze okolo 6 funtow na godzine ,a przedszkole okolo 20 funtow dniowki ..A Moja poprzednia placa wynosila 7,20 za godzine..Jaki bol oddac 700 funtow niani..Dlatego ja czekam az dziecko pojdzie do szkoly niestety :( Nic nie ma za darmo..Nikt nie bedzie zajmowal sie malym dzieckiem za grosze..