Wielkie porządki -na szybko

zaczynam sprzatać swój pokój i kuchnie :O tu jest topik motywacyjno-wspomagający":D

wyniosłam do kuchni 3 kubki po herbatach,sokach i otworzyłam okno-tak na dobry poczatek :) może ktoś tak jak ja zacznie teraz porządki:D

a nie siedzisz na kafe i peirniczysz!! ja jak mam posprzatac to nawet kompa nie wlaczam. sprzatam i koniec. najpierw praca potem odpoczynek! leniwa babo zmotywowana?

:) dzięki dobra istoto

półka z ksiązkami-uporządkowana:)

autorko, nie chce Cie obrazac, ale smiem twierdzic, ze blaganiara z Ciebie! po pierwsze - ze sprzatania robisz wielkie wydarzenie, sprzatanie chyba jest zupelnie normalna sprawa, nie? po drugie - zakladajac taki topik chcesz by wszyscy Cie podziwiali za to, ze w koncu ruszylas tylek? po trzecie - motywacja dla Ciebie powinen byc sam widok balaganu, jaki sobie stworzylas po czwarte - jak juz ktos napisal wczesniej - sprzatanie "na raty" jest do dupy i ciagnie sie w nieskonczonosc sluchaj, nie wiem jak balaganiarze to robia, ale moze Ty mi wyjasnisz - dlaczego np. nie wynosisz od razu po wypiciu kubka do zlewu? dlaczego rzucasz ciuchy na podloge czy krzeslo, zamiast do szafy czy kosza na pranie?... chodzi mi o tego typu rzeczy ja zawsze odkladam wszystko na miejsce, kiedy skoncze uzywac, nigdy nie gubia mi sie nozyczki, okulary, czy inne pierdoly dzieki temu, kiedy sprzatam np. sypialnie, to musze tylko zwyczajnie wytrzec kurze, odkurzyc dywan, umyc okno - tyle

taki już bałaganiarz jestem:D ale mam to jedynie w pokoju i w kuchnii-w łazience mam wręcz sterylnie :D nie założyla tego topika//topiku? by "ach i och'"sprzątam ale potrzebuje do tego silnej motywacji-niestety sam bałagan mi nie wystarcza:(

zrobiłam kupe do starej doniczki i zaraz zaniose to na balkon :-) podobno odstrasza gołębie