Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja już nie wiem

Mój chlopak nie chce mnie zarac ze soba zagranice do swojej rodziny

Polecane posty

Gość ja już nie wiem

jestesmy ze soba juz ponad 4 lata. od dwóch lat zacząl wyjezdzac zagranice i co jakis czas musial przekroczyc granice aby utrzymac papiery. teraz jego wyjazd wypada na te wakacje. na samym poczatku kiedy zaczal wyjezdzac mowil zebym pojechala z nim jak skoncze szkole ale ja nie bylam przekona. stwierdzialam ze tam bede musiała sprzatac albo pracowac w supermarkecie a tu po studiach predzej cos znajde lepszego. i tak tez mu powiedziaalm. jednak powiedzialam mu ze jesli bardzo bedzie chcial to pojade razem z nim.studia koncze juz w czerwcu i spokojnie mogłabym wyjechac z nim jednak on nawet nie wspomina o mnie i nie uwzglednia mnie w swoich planach. a ja wstydze sie mu powiedzic zeby mnie zabrał tam ze soba. czy to normalne ze nie chce mnie zabbrac ze soba? chyba kazdy chlopak na jego miejscu by tak zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjmnksw
te wakacje to które, to co były czy te za rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem
te co beda za rok. wakacje 2010:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy niestety:o A moja rada jest taka: po prostu szczerze,na spokojnie z nim porozmawiaj,nie musisz się wstydzić tego,co czujesz. Uwierz mi,faceci w ogóle nie są domyślni :p Będzie dobrze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w6ui
jesteście razem 4 lata i wstydzisz się mu powiedzieć, że chcesz z nim jechać?! poza tym odmawiałaś mu na początku to nie chce cię znowu prosić. kobieto czy w wogóle rozmawiacie? twój facet nie jest jasnowidzem i nie licz na to, że sam na to wpadnie że ci się zachciało wyjechac razem z nim, skoro nie chciałaś wcześniej z nim jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem
koleżanka zaproponowala mi wyjazd do Angli na przyszłe wakacje a ja sie zgodzilam. gdyy powiedzialam o tym mojemu zareagowal tak jakby nigdy nic. a ja tak bardzo chciałam zeby odpowiedzial "ze nie musze jechac" albo nawet ze "bedzie tesknił" juz nie mowiąc o tym "ze nie musze jechac do Angli bo moge z nim do stanow pojechac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbvkhbv
roisz sobie problem tam gdzie go nie ma. ale widać to jest łatwiejsze niż rozmowa z nim, no cóż są kobiety które są urodzonymi męczennicami i uwielbiają zadręczać się z byle powodów "po południu nie powiedział, że nie kocha a rano jeszcze mówił, chyba się zabije!" - tak w skrócie wygląda twój post. albo idź spać, albo przeczytaj ze zrozumieniem wcześniejsze wypowiedzi, albo uwierzę w to że rzeczywiście on nie chce z tobą wyjechać bo go zadręczysz psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem
wlasnie chcodzi o to ze on nawet nie potraf ze mna porozmawiac szczerze:( gdy ja zabieram sie za rzmowe to on zawsze milczy. ja probuje cos tłumaczyc a on słucha i nic nie mówi. czy tak wyglada rozmowa? czy to jest normalne. ja juz poprostu nie am sily. tak wiem chodzimy 4 lata lecz mimo to nie chce g prosic zeby zabral mnie tam ze soba zeby nie pomyslal ze zalezy mi na jego papierach. a po za tym nie chce mu sie tam pchac na sily. przeciez gdyby naprawde chciał to by mnie o to prosił. A on twierdzi ze wyjedzie i przyjedzie i bedzie fajnie... Boże!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem
sama nie wiem czy problem tkwi w tym ze sie nie dogadujemy czy on jest poprostu tak bardzo tepy? a co najgorsze to nie potrafimy dogadac sie raczej tylko w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem
I wydaje mi sie ze probem jest inny. nie chodzi tu o to ze nie zabierze mnie bo ja nie chcaialam wczesniej. wydaje mi sie ze chodzi tu o cos innego...:( tylko o co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×