Kto chce a nie może zajść w ciążę...

zaczęliśmy z mężem starać się o dzidziusia ale narazie nie wychodzi :( nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy psychika płata mi figle bo tak bardzo chcę:( co zrobić żeby to było łatwiejsze??

Cześć :) Ile czasu się staracie?

w sumie od trzech miesięcy wiem że to krótko ale tyle się nasłuchałam od mamy teściowej i koleżanek że one chcia ły i odrazu się udało że co dostaje okres to jestem bardziej zdołowana i wyszukuje u siebie jakiś przeciwskazań jak np. moja waga (za duża) cukrzyna do której mam tendencje i tarczyca ponoć zdrowa tylko że za mała jak to lekarz stwierdził:(

Co do przeciwwskazań, to najlepiej zrobić badania u lekarza, wtedy masz pewność że jesteś zdrowa i nie ma nic co stoi na przeszkodzie. Ja się staram pierwszy cykl dopiero, nie mam w tym doświadczenia i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że za pierwszym razem się nie musi udać. Jeśli lekarz rozwieje Twoje wątpliwości to pozostaje tylko czekać i cieszyć się maleństwem, które w końcu będziesz miała :) Napewno. Ja też czytałam i słuchałam różnych historii - jednym udaje się odrazu, a inni muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać.

Ja sie dołącze :) staram się już trzy cykle ale z lekami ostatni cykl był pierwszy. także z doświadczenia wiem,ze jednak dobrze zrobić badania hormonalne. u mnie wykryly hiperprolaktymie. biore bromocorm , codziennie 1/4 tabletki oraz luteine od 16 dnia cyklu przez 10 dni. oprocz tego zaczelam monitorowac owulacje testami owu :) problem tylko w tym,ze poki co moj chlopak jet ode mnei 300 km wiec kochamy sie srednio raz na tydzien i to w weekendy :) wiec jak sie trafi, ze owulka bedzie w weekend to super a jak nie to starania sie przedluzaja... tak wiec doroga Nika zrob badanka hormonalne, to napewno cos wyjasni. a jesli okaze sie,ze wszystko w porzadku to jeszcze lepiej :) A co do psychiki platajacej figle to wiem cos na ten temat. co meisiąc mam masę objawów ciążowych :) a na tescie jak na zlosc zawsze jedna kreska... nawet teraz mam ten czas kiedy wkrecam sobie ciąże i czekam jeszcze pare dni by zatestowac :)

robiłam już badania lekarz stwierdził że wszystko jest w porządku i powinnam zajść ale dodał że wyniki wyszły dobre jak nie będę umieć zajść to wtedy mam przyjść. właściwie konsultowałam się i u endokrynologa (tarczyca i cukrzyca) no i ginekologa który stwierdził po badaniu że też jest wszystko w porządku ale tyle się naczytałam o kobietach które nie potrafią zajść lub które starają się lata że mnie to przeraża:( nie wiem co zrobić żeby się tak nie stresować:( i nie waść w paranoje a wydaje się że powoli wpadam bo obojętnie co mnie zaboli zaszczypie to się zastanawiam czy to to czy nie głupota normalnie:P

Witaj nika_07........czy Twoje cykle są regularne ? Jeśli starania mają być skuteczne i efektywne przeczytaj: http://npr.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/ sprawdź też spis treści --powodzenia......

:) rozumiem Cie świetnie. ja tez tak bardzo chcialabym,ze non stop wkrecam sobie ciąże. dzisiaj np mam swietny humor bo mam troche objawow i znowu wydaje mi sie ze jestem w ciazy :) to jest chore , wiem :) a troche za wczesnie na tescik. no i umnie spreawa jest taka,ze mam krwawienei ale nawet jesli bylabym w ciazy to bym je miala ze wzgledu na przyjmowanie luteiny :) Nie przejmuj sie, najlepszy sposob to uswiadomic sobie,ze nie jestesmy same z tymi schizami :) to zupelnie normalne i na pewno nie jestes w tej kwestii sama :) A ktory dzien cyklu masz obecnie?

ja po ponad 3 latach starań, całej serii badań, zabiegów ochłonęłam i całkiem nieźle znosze kolejną porażkę, mega kryzys miałam po 2 latach starań powodzenia dziewczyny

Skąd ja to znam:P ja ma dostać @ w pn wiec poczekam jeszcze potem teścik lub nie:( co do badań to miałam endokrynolog zlecił w związku z tarczycą która wyszła zdrowa jedynie za mała co do norm(sam lekarz się zdziwił że USG i badania krwi pokazały co innego) no i przy okazji kazał zrobić jakieś hormonalne które wyszły w normie wiec muszę czekać ale załamuje się przy każdej miesiączce i nawet teraz gdy jej jeszcze nie mam wyobrażam sobie że na pewno dostane i znów nici:( mąż twierdzi że za bardzo się przejmuję i sama sobie szkodzę ale najgorsze jest to że ja o tym wiem ale nie potrafię przestać się tym przejmować jest m wielką pesymistką w odróżnieniu od męża który czasami chcą mi pomóc swoim ciągłym optymizmem mnie doprowadza do szału :P

Zauwazylam,ze mezczyzni ogolnie sa bardziej wyluzowani w tym temacie. zazdroszcze im tego. A co do Twojej sytuacji to jeszcze dodam,ze skoro sama meisiaczkujesz to naprawde wszystko raczej z Toba jest ok. bo ja np. nie mialam w ogole owulacji i miesiaczka zcasem spozniala mi sie o 90 dni... dlatego teraz odkad biore leki mam naprawde wiele nowych nadziei :) i jak zrobie test i wyjdzie jedna kreska to pewnie znowu bede wgapiac sie w niego 5 minut, zeby dostrzec chociaz najmniejszy cien. po czym stwierdze,ze pewnie test jest zepsuty skoro nei pokazal nic :p a probujesz testow owulacyjnych? ja nie bylam dlugo przekonana do nich ale namowil mnie lekarz gin oraz kolezanka z pracy i powiem Ci,ze to tak samo uzaleznia jak testy ciazowe :)

dziewczyny ja sie starałam od listopada zeszłego roku ,też robiłam badania i wszystko było w porządku ,tylko jedna lekarka mi powiedziała że mam bardzo małą macice i to może byc związane z tym...więc poszłam do innej która mi powiedziała że jestem piękinie zbudowana i stworzona do rodzenia dzieci :D ale przestałam o tym myśleć , rozmawiac , roztrząsać no i się udało:)

Moje cykle są hmm jak to lekarz stwierdził regularne chociaż czy ja tam wiem od stycznia regularnie dostałąm 2x a pozostałe razy to dwa dni szybciej lub dwa dni później. Nigdy niezdażyło mi się niedostać lub spóźnić się o więcej niź 5 dni chociaż powyżej 3 dni to zdażyło mi się może z 5 razy a mam @ od trzeciej klasy podstawówki:P @ mam dostać w pn wiec zobaczymy chociaż pewnie test zrobie juz w niedzielę jak nie wytrzymię i bede się dołować całą niedzielę z jego negatywnego wyniku.Życie jest dziwne i trochę niesprawiedliwe ludzie którzy niechcą dzieci to je maja i je potem oddają a inny którzy bardzo ich pragną nie potrafią:( heh jak nie zajde do wiosny to kupie sobie labradora zawsze o nim marzyłam:P może moje myśli będą zajęte czym innym:)

A jakimi testami ciazawymi testujecie? macie jakis swoj ulubiony? :)

ja mam w domu "bobotest" nie wiem jaki jest bo nigdy go nie zdążyłam wypróbować @ była szybsza:( ponoć jest dobry można go stosować w ciągu całego dnia niekoniecznie rano i wykrywa już kilku dniową ciążę tak przynajmniej pisze na ulotce:)

mojej przyjaciolce test AMIL wykryl bardzo wczesna ciaze i to robiony w południe podczas gdy dwa Quick-view robione z porannego moczu nic nie pokazaly , ani nawet cienia drugiej kreski...

a powiedzcie jakie leki brałyście i wam się udało zajść i w jakim czasie od rozpoczęcia ich stosowania???

hej... Mam 17lat i jestem ze swoim partnerem 3lata od dłuszego czasu staramy się o dziecko i nic nie wychodzi kompetnie nic , mój facet zawsze mówi że jestem płodna i że będziemy mieli dzidziusia , ale powoli trace w to wiare dzisiaj robiłam ten i znowu nic , na szczęście nie powiedziałam mu o tym bo nie chce słuchać jak cały czas gada że mu przykro uda się następnym razem ehh.... KOLEŻANKI doradzały mi że powinnam iśc do ginekologa po pierwsze nie chce iśc z matką bo była by wściekła a po drugie boje się że mnie wyśmieje tak wiem że to głupie ale tak to czuje . Prosze o Normalne Komenatrze i Pozdrawiam