Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka córki

moja 18 letnia corka jest zazdrosna o mojego męża.

Polecane posty

Gość dokladnie i potem wyrastają
z takich dzieci egoisci, ktorym sie wydaje ze wszystko im sie nalezy i zawsze maja byc na piedestale...ale to niestety w duzym stopniu wina rodziców bo na ile oni sobie pozwolą tyle dziecku bedzie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego dziecko nalezy
wychowywac miłoscią mądra i wymagająca, kierowac sie rozsądkiem. Dziecko ma sie czuć bezpieczne i kochane ale musi wiedzieć, że nie wszystko mu wolno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
wina rodzicow,bo poswiecaja sie dziecku i pozwalaja na wszystko,dzieciak chce gwiazdke z nieba to rodzic staje na glowie ,zeby gwiazdke zdobyc- taka matka mysli,ze w taki sposob BARDZIEJ KOCHA SWOJE DZIECKO? To jest smieszne...To,ze nie zwiaze sie z nikim,to tez ma byc DOWOD MILOSCI WOBEC DZECKA ???Ludzie,kochac trzeba madrze,i prowadzic przez zycie tak ,zeby kiedys dalo sobie rade samo! a nie z kazdym problemem pozniej do mamusi... Najlatwiej lapac autorke za slowka..... i zbluzgac ja bo jest szczesliwa. PoZDRAWIAM rowniez :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkesek to moze
powiesz jak napiasac zdanie " poswiecać komuś czas" chyba tak sie mówi no nie? Tak sie po prostu mówi w mowie potocznej. A T masz chyba jakies kompleksy, bo tutaj nie widze zeby jakas krzywda czy pataologia sie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
zgadzam sie z wypowiedzia wyzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z matką7777777

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie jestem z księżyca, stąd lepiej widać że tu nie o rozmowę chodzi, a o jazgot "ryba psuje się od głowy" napisałam, że nie chodzi o dosłowność a jak to interpretować ... ja swoje przeżyłam i zamierzam dobrze to wykorzystać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
dziękuje za wypowiedzi. To prawda, ze jestem szczesliwa i tak czasem sobie mysle, ze moge juz chyba odstawić corke od cycka. zawsze będę jakochać. Po prostu nie umiem zdiagnozować cz moja corka stara sie mna manipulowac dla własnych potzreb czy faktycznie 18 latka potrzebuje jeszcze tyle czasu spedzac z rodzicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
jestes w bledzie,nie mam kompleksow:) Moze nie jestem idealna,tez popelnilam wiele bledow w zyciu,ale uwazam ,ze corke wychowuje i wychowam na pozadnego czlowieka,na dobra matke,ktora bedzie wiedziala ,jak madrze kochac swoje dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
w relacjach partner (nie ojcec dziecka) - dziecko to dziecko powinno być najważniejsze - to jest krew z krwi a partnerzy przychodzą i odchodzą - nie chodzi o to aby zaniedbywać swoje "szczęście" z innym facetem z powodu dziecka ale dziecko zawsze powinno być na pierwszym miejscu - moja znajoma związała się z facetem który molestował jej 14 letnią córkę- ta jej się kiedyś poskarżyła a matka jej nie uwierzyła bo myślała że to kolejny pretekst "pannicy" aby pozbyć się faceta mamy z domu - straciła córkę która mieszka teraz z biologicznym ojcem i nie chce jej znć - fakt to sytuacja skrajna ale chcę ci unaocznić że jest pewnien typ kobiet które nie zdają sobie sprawy że poznając faceta zaczynają się zachowywać tak jakby dostawały wścieklizny macicy i stawiają ich ponad relacje z dziećmi - to zawsze źle się kończy- moja mama tez rozwiodła się z tatą i poznała faceta- jednego, drugiego, trzeciego... ale ja zawsze byłam na pierwszym miejscu, ja to czułam że jakby co to ona stoi za mną murem, że nie pozwala jemu na mnie krzyczeć i mną dyrygować, że nie pozwala na stawienie mojego poukładanego świata do góry nogami- dlatego akceptowałam jej facetów bo wiedziałam że to ja jestem dla niej najważniejsza bo jestem jej dzieckiem które ją kocha bezwarunkowoo a nie spieprza przy byle problemie w siną dal jak jej faceci - robisz coś nie tak - widocznie pokazujesz jej jako on jest dla ciebie ważny a do niej masz wieczne pretensje że ona się nie cieszy i psuje klimat w twoim nowym związku - aha co do dojrzeałości - ja mam teraz 26 lat i mam problemy emocjonalne nadal bo jestem z rozbitej rodziny - ona też jest po przejściach a ty wymagasz jakiejś mega dojrzałości jak sama jej nie masz chyba sądząc po twoim podejściu do problemu - to młodziutka dziewczyna z rozbitego domu i może mieć jakieś problemy do końca życia więc nie przesadzajcie z tą dojrzałością bo jestem pewna że 60% z was to niedojrzale bachory mentalnie - jak ty byłaś i twój pierwszy mąż tacy dojrzali to dlaczego nie potrafiliście się porozumiec tylko się rozwiedliście?? A może byłaś taka dojrzała że wpadłaś i ślub był z musu a potem samo się rozleciało?? Przemyśl sobie to wszystko bo skoro ja nie miałam nigdy żalu do mojej mamy o innych facetów w jej życiu to znaczy że ty cos robiszźle że twoja córka go ma - widocznie ją nieświadomie odsunęłaś cały czas podkreślając jaki ON jest teraz dla ciebie ważny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
moja ma 13 lat,i nie jest juz tak jak kiedys..... ze stale chce byc ze mna. Ma juz powoli swoj maly swiat. Kolezanki itd. Oczywiscie,przychodzi ze szkoly,to pogada,co tam sie dzialo....i takie tam rozne rzeczy,ale mysle ze nie wisi juz przy cycku... I jak bedzie miala te 18 lat to chyba juz calkiem bedzie w swiecie -nie wiem jak to powiedziec-odrebnym? Inaczej z nia rozmawialamjak miala 5 lat,teraz tez sa to juz bardziej dorosle rozmowy... I troche dziwne ze Twoja cora,domaga sie tyle czasu od Ciebie,zupelnie jakby niebylo nikogo innego na swiecie tylko Ty...nie ma kolezanek?zainteresowan,chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do shaslimyy
wybacz ale jesli kobieta sie z kims wiaze, w dodatku jest ślub to partner ma prawo brac udzial w wychowaniu jej dziecka. Sorki ale twoja wypowiedź z racji twoich doswiadczen nie jest zbyt obiektywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
zresztą czytając jak się o niej wyrażasz widzę że nie traktujesz jej chyba całkiem ok - że jesteś na nią wściekła, że ona chyba ci przeszkadza"odstawić pannice od cycka" "powinna więcej czasu spędzać z rówieśnikami a nie z mamusią" "pannica" "powinna być dojrzała bo i tak kiedyś z domu odejdzie" - coś mi tu nie gra...traktujesz ją chyba jak wroga twojego szczęścia z facetem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie róbcie z dzieci
w dodatku prawie dorosłych takich ofiar losu, ktorym sie wszystko nalezy bo niestety może niektorzy nie chca przyjąc tego do wiadomosci ale dziecko rowniez potrafi i to swietnie manipulowac dorosłymi tak by czuli sie winni itp...byle tylko osiagnąc swoje cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
wybacz kochana , ale dziewczyna ma 18 lat - jest już wychowana przez mamusię i facet mamusi musi się pogodzić z tym , że raczej nie powinien zgrywac tatusia i jeżeli dziewczyna nie zachowuje się jakoś skandalicznie to nie powinien wkraczać w nie swoje delikatne rewiry... jak matka pozwoli mu na to to tylko straci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shalimaaa a jak sie ciebie
czyta to ma sie wrazenie, że mimo tylu lat ty nie jestes psychicznie samodzielną osoba, chyba twoja matka była zbyt nadopiekuńcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic bardziej mylnego
wychodziloby na to, że tylko biologiczny ojciec ma prawo wychowywac dziecko a kolejny partner matki ma sie tylko przygladac i absolutnie nie wtracać w wychowanie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i niech mi ktos
teraz powie, ze dzieci wychowywane przez samotne matki nie mają problemów w dorosłym zyciu. nie mowię o wszystkich ale o sporej czesi. Matkom sie wydaje, że będąc nadopiekunczymi wynagrodza im brak ojca! a to błąd bo nadopiekunczosc prowadzi do tego, że dziecko w doroslym zyciu jest nieporadne i nie potrafi rozwiazywac samo problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą czytając jak się o niej wyrażasz widzę że nie traktujesz jej chyba całkiem ok - że jesteś na nią wściekła, że ona chyba ci przeszkadza"odstawić pannice od cycka" "powinna więcej czasu spędzać z rówieśnikami a nie z mamusią" "pannica" "powinna być dojrzała bo i tak kiedyś z domu odejdzie" - coś mi tu nie gra...traktujesz ją chyba jak wroga twojego szczęścia z facetem.... brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
przez swój pzrykaład chciałam tylko pokazać , ze można pogodzić wszystko ale to leży w gestii rodzica - niestety ty jesteś rodzicem i to ty musisz się postarac jakoś to wszystko poukładać a nie wymagać od dziecka że ono cię wyręczy w twoim obowiązku - nie jestem egoistką tylko dlatego , że czułam że moja matka jest moją ostoją- czułam że jest za mna i dlatego nie czułam zagrożenia ze strony żadnego faceta - jestem szczęśliwa widząc zę ona jest szczęśliwa ale wiem że zawsze mogę na nią liczyć - ty widocznie zaniedbałaś ją trochę i ona się boi - i nic do tego nie ma jej "dojrzały" 18 letni wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
ależ właśnie tak jest - biologiczny ojciec ma prawo wychowywać bo jest ojcem i dziecko inaczej odbiera jego np. strofowanie - partner jest tak naprawdę obcym facetem dla dziecka - zależy też w jakim wieku dziecko ale nie wyobrażam sobie aby facet obcy w sumie strofował i pouczał 18 letnią dziewczynę - on może tylko być dla jej matki oparciem, dla córki partnerem do rozmowy, postarać się być dla dziecka najlepszym przyjacielem a nie jakimś pseudo tatusiem od kalpsów, pouczania i strofowania - chyba że w domu naprawdę dochodzi do mega dantejskich scen - wtedy interwiniuje ale nie bawi się w wychowawcę wielkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeh ophe
no nie dziwne ze twoja matka mialatylu facetow skoro zawsze corka byla przy cycku.... ktory facet by to wytrzymal....? Jestes z siebie dumna,ze przez ciebie matka nie mogla sobie ulozyc zycia? bo zawsze ty mialas ostatnie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
ja nigdzie nie napisałam, że moj mąz wtrąca sie w wychowanie mojej córki. I gdzie z moich postów wieje nienawiscią? Shalima jestes skrzywdzona i przez ten pryzmat oceniasz innych. Zawsze stane w obronie mojej corki ale naprawde nie widze takiej potrzeby w naszej rodzinie. Corka ma kolezanki, miała tez 2 chłopaków, wychodzi .... jest lubiana....teraz tak sobie mysle, ze to musi byc zwykła zazdrość, że ja moge kochac jeszcze kogos innego oprócz niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
czy jestem psychicznie samodzielna?? Hmm... nie wiem - zarabiam na siebie,, mam własne małe mieszkanko, świetny kontakt z mamą , faceta - sama nie wiem - a czy ty autorze postu skierowanego do mnie jestes bardziej emocjonalnie samodzielny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no byc moze bo jest
przyzwyczajona, ze nikogo nie mialas, zawsze bylas tylko do jej dyspozychji to teraz nie potrafi tego zaakceptowac, że jednak i ty masz prawo do wlasnego szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty szczery co chcesz
udowodnic bijac brawo sfrustrowanej 26 letniej pannie? Skoro miała tak wspaniała matke to skąd u niej to zwichniecie emocjonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
matko córki - cały czas właśniepisze że dzięki zachowaniu mojej mamy która też miała i ma facetów NIE JESTEM SKRZYWDZONA - dzięki niej a ty dalej swoje... ja jestem szczęsliwa a nie skrzywdzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×