Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka córki

moja 18 letnia corka jest zazdrosna o mojego męża.

Polecane posty

Gość szczery czlowiek siebie
do koncanie zna a coz dopiero drugiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
nawet jeżeli córka jest zazdrosna zwyczajnie to też jej w końcu przejdzie jak poczuje że matka jest dla niej ostoja i że jest dla matki najważniejsza - to wiem bo sama tak miałam - zazdrość jest rzeczą naturalną ale przechodzi kiedy dziecko czuje że nie ma zagrożenia deficytem miłości spowodowanym pojawieniem się nowego partnera mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery wex sie zastanów
psycholog z Ciebie z 3 grosze. Jak widac autorka do tej pory nie miała problemów z córką i teraz okazuje sie ze nagle w Ciebie jest fatalna matka? i radzisz jej poradnie? No brawo za dojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie zgodze sie z teoria,ze rodzice w 100%odpowiadaja za swiatopoglad dziecka.Moze 5 letniego,ale nie 18 letniego.Bo dziecko nie przebywa caly dzien z matka czy ojcem,to srodowisko ksztaltuje osobowosc dzieci-dom,szkola,kosciol,nawet market itd.... Ktos dobrze napisal,ze niby dlaczego rodzice maja odpowiadac za zbrodnie Stalina czy Hitlera?" - A znasz przysłowie "czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał"? Czy koniecznie musze to rozwinąć? "Dziecko nie jest wlasnoscia rodzicow lecz odrebna osoba.Rodzic ma opiekowac sie dzieckiem a nie tresowac jak psa!!" - no właśnie, ma się opiekować a pomysły autorki raczej się nie kwalifikują jako opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
Tak ,do Ciebie TURKUSIKU:) To przeczytaj jeszcze raz moj przed ostani post....corka matke zrozumie kiedy sama znajdzie sie w tej samej lub podobnej sytuacji....a nie KIEDY RZUCI SIE W RAMIONA JEJ MEZA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczy poczytaj artykul
ile razy mam pisać. Co Ty jakies przysłowia ludowe za krola ćwieczka tutaj cytujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
"Czy Wy jesteście poważni? Ludzie popełniają błędy wychowawcze, bo są ludźmi. Nie jesteśmy doskonali i nigdy nie będziemy. Ale błędy wychowawcze naszych rodziców nie mogą być dla nas usprawiedliwieniem naszego egoizmu, zakłamania czy innych wstrętnych ludzkich cech! Rodzice wychowali nas najlepiej jak potrafili. Od pewnego momentu to my decydujemy o tym jacy chcemy być. To się nazywa praca nad sobą i jest sprawą oczywistą dla wielu. Niestety niektórzy chcą się całe życie rozgrzeszać niedoskonałością swoich rodziców, w myśl powiedzenia "jakim mnie panie Boże stworzyłeś, takim mnie masz." Bzdura, bzdura, bzdura... jasne że rodzice i ich metody wychowawcze procentują w naszym dorosłym i młodzieńczym i w ogóle w naszym życiu i nie prawda jest że rodzice wychowali nas najlepiej jak potrafili - mój ojciec miał i środki i możliwości i czas aby mnie też wychowywać a wolał po rozwodzie i przed rozwodem zresztą też gzić się z babami, olewać mnie i moje problemy i po rozwodzie przez 15 lat nie pokazywac mi się na oczy i nie dawać znaku życia - nie chodzi tu o rozgrzeszanie siebie niedoskonałością rodziców ale faktem jest że ich postępowanie ma na dzieci wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz sam
piszesz tak jakbys siedział przy szklanej kuli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko córki, nie sądzę żebyś rozumiała, że Twoja córka czuje się zagrożona, jej problemem nie jest Twój obecny mąż, a niezagojona rana po stracie ojca, poczucie odrzucenia - może kiedyś zrozumiesz, że to nawet nie jest zazdrość co ona czuje więc zbierz się do kupy i poszukaj pomocy ludzi, którzy zadadzą sobie trud poznania Twojego dziecka - kochasz ją, to to udowodnij dając jej możliwość przepracowania straty ojca powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj predatorko, nie zrozumiałaś. To pytanie ma tylko uświadomić dziewczynie, że KAŻDY ma prawo do bycia szczęśliwym. Niech się zastanowi, czy mogłaby z tego zrezygnować dla matki. Zapewne nie, co jest normalne, więc dlaczego tego oczekuje od matki?? Przecież bycie żoną nie wyklucza bycia matką. To trzeba dziewczynie wytłumaczyć. Czy życie kobiety kończy się na byciu matką? Naprawdę są kobiety, które tak myślą? oczywiscie ,ze zycie kobiety to nie tylko maciezyństwo. Jednak w tym konkretnym przypadku coś pomiędzy autorka , a jej corka nie gra jak nalzey. Dlatego ona jako odpwoeidzialan matka winna porozmawiac z corka. Nie wiemy tak naprawdę jakie relacje panują u niej w domu, nie znamy wersji jej córki.. Jedno jest pewne.. z 18- latka nalezy juz rozmawiac jak z kobieta ,a nie jak z dzieckiem. na wychowanie jest już zdecydowanie za pozno. A błedy poelnione wczesniej coż... procentuja teraz. Jednak nie znaczy to,ze maja teraz toczyć miedzy soba wojnę, a matka ma wybierac pomiedzy dzieckiem ,a mezem.. bo to nie w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja napisałam że ma się rzucać w ramiona męża Autorki ? zlituj się siedmiokrotna Matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ile razy mam pisać. Co Ty jakies przysłowia ludowe za krola ćwieczka tutaj cytujesz?" - Ty mi proponujesz czytanie czegoś? Ale mnie bravo girl nie pociąga. A to, że czegoś nie rozumiesz to naprawdę nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj
szalima. Określiłaś bzdurą cały mój post. A chodzi Ci tylko o to, że Twój ojciec zawalił. Pewnie tak. Z pewnością ma to na Ciebie wpływ, ale to, co Ty z tym zrobisz zależy już wyłącznie od Ciebie. Od dawna jesteś dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
i tu się mylisz - nie chodzi tylko o mnie ale o to że nie prawdą jest że postępowanie rodzica pozostaje bez wpływu na dziecko - o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thc
Shalimma, zwróc uwage,że to jest mąż, a nie nowy "partner" autorki, tworzą więc rodzinę,a nie luźny związek, a to zasadnicza róznica. Używanie okresleń najważniejsza,mniej ważna itp. jest moim zdaniem błędem, bo nie należy zasadniczo w ogóle porównywać uczuć do dziecka i partnera. Nic dziwnego, że dziewczyna ma problemy, wszak rodzonego ojca zabrakło w jej zyciu w takim wymiarze w jakim być powinien, matka więc pełniła role obojga rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Czy Wy jesteście poważni? Ludzie popełniają błędy wychowawcze, bo są ludźmi. Nie jesteśmy doskonali i nigdy nie będziemy. Ale błędy wychowawcze naszych rodziców nie mogą być dla nas usprawiedliwieniem naszego egoizmu..." - A co Twoim zdaniem jest usprawiedliwieniem egoizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery poczytaj swoje
posty sędzio. Zobaczysz swoje wyroku i porady, nie chce mi sie wracac do Twoich postów nienajmondrzejszych zresztą. Za to jakim dziecko jest czlowiekiem odpowiada bardzo wiele czynników. Na jakies 10 % maja wpływ rodzice., reszta to inne czynniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj
szalima, zlituj się. Gdzie ja napisałsam, że postępowanie rodzica nie ma wpływu na dziecko? Przecież całe pojęcie WYCHOWANIE to właśnie wpływ na kształtowanie osobowości dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posty sędzio. Zobaczysz swoje wyroku i porady, nie chce mi sie wracac do Twoich postów nienajmondrzejszych zresztą. chlopie jak rzucasz zarzut to walnij tez argument inaczej jestes tylko goloslownym krzykaczem - super mONdrym ma sie rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka7777777
sugeruje,ze jesli corka pokocha jakiegos chlopaka,to zrozumie ze jej milosc do matki sie nie zmienila tak samo jak teraz milosc matki do corki. Przepraszam,zle Cie zrozumialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie stanowczy proponuję
poczytanie najnowszych wynikow z zakresu genetyki, badan nad rozwojem człowieka...wiesz od tamtego czasu wszystko poszlo do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
Shalimma, zwróc uwage,że to jest mąż, a nie nowy "partner" autorki, tworzą więc rodzinę,a nie luźny związek, a to zasadnicza róznica. Używanie okresleń najważniejsza,mniej ważna itp. jest moim zdaniem błędem, bo nie należy zasadniczo w ogóle porównywać uczuć do dziecka i partnera. Nic dziwnego, że dziewczyna ma problemy, wszak rodzonego ojca zabrakło w jej zyciu w takim wymiarze w jakim być powinien, matka więc pełniła role obojga rodziców. dla kogo jest zasadniczą różnicą czy to nowy partner czy mąż mamusi?? Dla córki?? Przecież tak czy owak dla niej to obcy w sumie facet i nie oszukujmy się że z chwilą ślubu jego z jej matką pojawiła się miedzy córką a mężem mamy jakaś magiczna nowa więź - takie rzeczy to tylko w erze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrobie tego poniewaz
sam czesto pozostawiasz pod postem cos takiego>>>>bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrobie tego poniewaz sam czesto pozostawiasz pod postem cos takiego>>>>bez komentarza zwroc uwage - POD POSTEM ale twoj wybor, nic na sile :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×