Zwolnienia kobiet w ciąży?

no ok sukienko, ale jeśli ustanowia takie prawo dla wszystkich kobiet, nie tylko tych w urzędach? to będą mogli wprowadzić?

Teoretycznie tak, ale w praktyce nie. Już mówię dlaczego. Otóż moje drogie w przyszłym roku są wybory prezydenckie a w następnym parlamentarne i samorządowe. Żadna partia nie strzeli sobie w kolano taką ustawą przed wyborami bo opozycja nie zostawiłaby na niej suchej nitki. Za duże ryzyko. Dlatego dziś wieczorem dziękujemy Bogu za demokrację:)

sukienko, ale skoro w ogóle urodził się w ich głowach taki pomysł to znaczy,z ę prędzej czy później go wprowadzą, bo już kombinują....jak nie teraz to po wyborach:( a to jest w ogóle zgodne z prawami człowieka? chyba ciężarna ma w pracy jakieś prawa? jest to gdzieś zapisane czy mogą takie zmiany wprowadzać wg własnego widzimisie?

Zmiany mogą wprowadzić. To nie są żadne prawa człowieka:) Ale po wyborach nie wiemy kto będzie rządził i jaka będzie sytuacja ekonomiczna etc. Także niech to raczej nie zaprząta Wam glowy. Nie ma się co martwić na zapas. Napewno nie ma się co martwić przez najbliższe 2 lata.

Sukienko niestety myślę, że to przejdzie bo już nie raz było, że strzelali sobie sami gole a potem byli wybierani, u nas zawsze wybieramy gnojów bo nikt inny nie kandyduje, nie ma normalnych ludzi. Najchętniej naplułabym im w gębę ale jedyne co osiągnę to sądy itd. Najgorsze, że o tym czy tysiące ludzi będą mieli za co kupić chleb decydują chuje, którzy zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc i wszystko co robią (wakacje, samoloty itd.) robią za nasze pieniądze. Oni zwolnią kobiety w ciąży bo jest kryzys i nie mają na wakacje na hawajach, tak u nas jest. Zdolni są poświęcić życie wielu rodzin, dzieci, żeby mieć na wakacje. Myślę, że konstytucja ich nie obchodzi, milion razy robili wały i zawsze im to uchodziło na sucho. Ja chcę mieć dziecko i jeśli zdrowie mi pozwoli to chcę się starać więc musze się liczyć, że nie będę miała za co mu kupić herbaty a sobie chleba ale co to kogo. Wydaje mi się, że kobiety będą zachodziły w ciążę a potem będzie bieda z nędzą a te hieny będą publicznie niby szukać sposobów na pomoc ale tylko na przykrywkę, że coś robią. No chyba, że rozszerzy się podziemna aborcja co się wiąże z okropnym ryzykiem zdrowotnym ale nasz rząd by się tylko cieszył bo mniej obywateli. Jestem za rozbiorem, powtarzam to od paru lat i jestem za tym coraz bardziej, niech nasz kraj przyłączą do innego, wisi mi w jakim języku mam gadać.

Masz podejście emocjonalne. Ja racjonalne.

Oglądałyście kiedyś taki program był gdzie politykowi, który był jednym z tych, którzy ustalili minimum jakie powinno w polsce wystarczyć do życia, czyli te 504 złote na miesiąc, zaproponowali, że dadzą mu te 504 złote i żeby spróbował wyżyć za to przez miesiąc. Wiecie co powiedział? Że to jest niemożliwe żyć za takie pieniądze bo on tyle wydaje na kolację! Zabić to mało.

Sukienko masz rację mam emocjonalne podejście, od 3 lat staram się wyjść z choroby, żeby móc zajść w ciążę bo chce mieć dziecko i teraz oni postanowili mnie za to zwolnić z pracy. Jakie mam mieć podejście. Nienawidzę ich.

niebieska sukienka - jesteś bardzo naiwna wkurzonabardzo - jeszcze cie nikt nie zwolnil a ty juz panikujesz - wyluzuj troche

słabo to wszystko widzę...nawet jeśli te wybory ich wstrzymają to przyjdzie sądny dzień dla kobiet i faktycznie stana przed wyborem albo dziecko albo praca. bo jak widać w Polsce nie da sie tego pogodzić...

Ja jestem naiwna? Proszę Cię. Wiem, wiem, w tym kraju każdy zna się na medycynie i polityce. Ja znam się na tym niejako z zawodu więc nie zarzucaj mi naiwności. Naiwnie jest myśleć, że wszyscy to złodzieje i krętacze. Prawo jest prawem i trzeba znać odrobinę jego mechanizmów a nie rzucać populistycznymi sloganami. Chcecie to się tym dalej zadręczajcie. Zobaczymy kto miał rację. Wracam do sprzątania mieszkania i relaksowania się.

Faktycznie, jakaś paranoja!!! Zwracam honor autorce topiku bo chyba się bezzasadnie przyczepiłam :-P Ale mi się zdaje, że chodzi o redukcję, którą mają w urzędach państwowych przeprowadzić. W czasie trwania tej redukcji kobiety zarówno w ciąży jak i na wychowawczym (ojcowski też jest brany po uwagę) nie będą chronione. Jak zwolnią 10% pracowników to prawo znowu zacznie chronić ciężarne i przebywających na wychowawczym i ojcowskim . Osobiście uważam, że rzeczywiście w urzędach państwowych pracuje zbyt wielu pracowników i trzeba część osób zwolnić aby zaoszczędzić pieniądze tym niemniej uważam, ze akurat kobiety w ciąży/ na wychowawczym powinny być wszędzie tak samo chronione!!!

duo mama, ale z drugiej strony- jakby sie logicznie zastanowić- skoro wszyscy pracownicy w urzędach są równi to dlaczego kobieta tylko dlatego że jest w ciązy ma być specjalnie traktowana? lepiej niż jej koleżanka z biurka obok, która co prawda nie jest w ciąży, ale ma 2 dzieci na utrzymaniu?

wybory... a co ma piernik do wiatraka? i tak bedzie trzeba isc i kogos wybrac. malo to ma wspolnego z demokracja skoro co wybory to startuja ci sami ludzie tylko pod dupami stolkami sie zamieniaja. nic wiecej. gdyby mieli sie z kazdym tak obchodzic jak z jajkiem to wszystkie ustawy lezaly by na bok bo na pewno kazda w kogos godzi, kazda jest dla kogos pewnie czyms negatywnym.beda chcieli to wprowadza to w zycie a wasze zdanie beda miec gleboko w dupie. takie zycie.

no o to chodzi. ale z drugiej strony po co ta cała gadka o polityce prorodzinej skoro teraz mieliby wyskoczyć z taką akcją. to się kupy nie trzyma. a ile elektoratu by stracili...wydaje mi się że większość społeczeństwa jest przeciwna takiej ustawie.

niebieska sukienka dobrze pisze. W trybunale ni przejdzie bo nie można rozróżniać ludzi w zależności gdzie pracują. Nie gorączkujcie sie tak. Ktoś napisał ze to się wiąże z redukcją etatów urzędniczych - to fakt. Bo w urzędach najwięcej (na najniższych stanowiskach) pracuje kobiet i to właśnie te najniższe etaty mają być głównie redukowane.

to dopiero teraz się obudzili, ze pozatrudniali za dużo ludzi?

pewnie nie dopiero teraz ale teraz wpadli na "genialny pomysł" jak to zredukować.

dziwne to wszystko, ale do niczego dobrego to nie doprowadzi

Niestety z racji posiadania dwójki rozkosznych maluszków nie jestem obiektywna. Uważam, że kobiety w ciąży i na wychowawczym powinny być bezwzględnie chronione i koniec kropka :-D Jak nie miałam dzieci, byłam bardziej nastawiona "anty" ale....punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-D

no właśnie-jesteś nieobiektywna. powinnyśmy oceniać syt. racjonalnie i logicznie, nie krzywdząc nikogo. Moim zdaniem nie ma dużej różnicy między kobietą w ciąży a taką która już dzieci ma i musi je wyżywić. Takie poglądy jakie prezentujesz są bardzo niesprawiedliwe. Wszystko wszystkim, ale ciężarne nie są świętymi krowami.Zgodzisz się?;)

ale te co mają dzieci też kiedys były w ciąży i też korzystały z tych przywilejów czyt. też były "świętymi krowami" jak piszesz.

Najpierw wymyślili becikowe i skandalizujące plakaty z napisem "Zostań matką" a jak tylko zniknął niż demograficzny to od razu inaczej śpiewają

Z tego co już kiedyś czytałam na temat tej ustawy to nie jest tak że wszystkie ciężarne z marszu polecą. Po prostu jak będzie redukcja to nie będą pod ochroną, a zwolnienie ma być na podstawie tzw. likwidacji stanowiska pracy - jak to ma miejsce w zakładach prywatnych - dlatego to szczególne rozporządzenie dotyczy tylko urzędów, bo prywaciarze już mają takie rozwiązanie a nie było go do tej pory w urzędzie. Jedynie okresem ochronnym mają być objęte ciężarne i te na wychowawczym i macierzyńskim w dniu 1 stycznia 2010 - ona mają prawa nabyte i są pod ochroną - dlatego jak ktoś chce szybko się ubezpieczyć to do dzieła ;) macie jeszcze 2 miesiące!!!! Pozdrawiam

wiesz, jest inna sprawa kiedy zwolnienia mają tyczyć WSZYSTKICH pracowników np. urzędu. Wtedy każdy pracownik powienien być traktowany tak sam o moim zdaniem, bez ulg. bo jedna powie że jest w ciąży a druga powie, ze ma dziecko na utrzymaniu:p obie mają rację, ządna nie jest lepsza od drugiej, więc powinny być traktowane jednakowo

wychowawczym może wrócić do pracy a dziecko spokojnie można oddać do przedszkola. Kobieta w ciąży nie może ryzykować że po porodzie lub w trakcie ciąży stracić prace bo za co wykarmi, ubierze noworodka i siebie nie mając dochodów? Jak dziecko jest małe to też pracy nie znajdzie - jeszcze jak nie ma nikogo do pomocy to dramat. Inaczej to wygląda jak dziecko ma 3 lata i więcej i może isc do przedszkola.

Może histeryzuję ale nawet jeśli to w przyszłym roku mają być zwolnienia, u nas w pracy pracuje tyle osób, że są niezłe jaja jak któraś ma urlop to druga lata to do siebie to do tamtej biura robić jej robotę bo nie ma ludzi na zastępstwa więc ciężko to widzę, taka osoba ciężarna spadnie pracodawcy jak manna bo najłatwiejsza do zwolnienia.