Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MEST

Czy praca w stresie kilkanaście godzin dziennie to WYSOKI KOMFORT ŻYCIA?

Polecane posty

Gość MEST

Jakiś czas temu zadałem tu na Kafeterii pytanie: Co dla kobiet jest motywacją do działania? Przeciwstawiając to głównej motywacji mężczyzn do działania, którą stanowią…kobiety. Odpowiedzi były różne: miłość, dzieci ale zdecydowanie najwięcej było WYSOKI KOMFORT ŻYCIA, czyli samodzielność i pieniądze. Po jakimś czasie, obserwując (jako inny klient) młode eleganckie osoby robiące zakupy spożywcze późnymi wieczorami (zapewne zaraz po skończeniu pracy) pojawiło się we mnie pewne pytanie. Czy praca od świtu do późnego wieczora, nawet jeśli nocuje się w ładnym mieszkaniu z ogromnym telewizorem, w na którym nie ma się czasu nic oglądać – to jest właśnie ten WYSOKI KOMFORT ŻYCIA? W którym momencie? Podczas porannych korków czy kilkunastogodzinnej harówki pod presją czasu, będąc odpornym na stres i zmotywowanym na cel? A może podczas krótkiego gościnnego noclegu w swoim pięknym komfortowym mieszkaniu? Jestem pewien, że chodzi o to ostatnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odp. z mojego doswiadczenia, moge powiedziec, ze jest to jedynie kolejny krok na drodze, a nie meta. dla mnie byl to jeden z etapow, prowadzacy do nastepnego. p.s. pamietam twoj poprzedni temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej chodzi o
zakuuuupy i wymienianie szmatek w garderobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
A co jest metą? Przecież na stanowisku kierowniczym, nawet dyrektora czy prezesa (wbrew temu co myślą pracownicy, którym prezes przykręca śrubę) jest nie mniejsza harówa a w dodatku tu dopiero jest najbardziej wyniszczająca nerwy odpowiedzialność. Nie masz chyba na myśli jako mety emerytury? Chyba, że tak, to przepraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
"zakuuuupy i wymienianie szmatek w garderobie" Zastanawiam się, czy aby te najbardziej samodzielne businesswoman mają na to aż tak wiele czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze maja
w niedziele wszystkie galerie sa czynne, a ciuchy nie sa tanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkfkfk
Chłopie, a nie przyszło ci do głowy, że nie wszyscy pracują po kilkanaście godzin w stresie a osiągają ów "wysoki komfort"?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkddk
O czym ty w ogóle piszesz, że co, że facetom nie zachciewa się nowego samochodu i kina domowego, tylko zadowolenie kobiety wystarczy? Śmieszny jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
No trochę śmieszne. Znam mnóstwo ludzi którzy pracują przepisane 8 h, w skrajnych wypadkach może - kończenie jakiegoś projektu, ścisły deadline zostają trochę dłużej. I jakoś na stres też się nie skarżą. Poza tym zauważ, einsteinie, że ludzie często mają nie normowany czas pracy i nie chce im się przychodzić przed 9-tą. No to i kończą później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
A "wysoki komfort", gwiazdo intelektu, to jest też niezależność i zarządzanie własnym czasem. Ale ty chyba pojęcia nie masz, o czym mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
Nie wiem jak jest gdzie indziej. Widzę co się dzieje w jednej z firm. A pasuje to doskonale do tego, co mogę wyczytać w prasie. W sumie zazdroszczę tym, którzy pracują 8 godzin. Może mi też się tak uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meta dla kazdego jest inna. to sprawa indywidualna. wszystko zalezy od wyborow jakich dokonujemy i co chcemy osiagnac. co jest dla nas wartosciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
"zarządzanie własnym czasem" Bo w tej firmię, którą jest mi dane obserwować nie ma czasu na zarządzanie własnym czasem...bo ile by się nie robiło i tak będzie za mało. Nawet po kilkanaście godzin dziennie w ciągu tygodnia i potem w domu całą sobotę. I to na stanowisku kierowniczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
No to nie mierz wszystkich swoją miarą, mistrzu. Prowadzę szkolenia i znam dziesiątki firm. I widzę tam zadowolonych ludzi, którzy mają czas na kawę i pogawędkę, i wychodzą po 8 godzinach, jak pan Bóg przykazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
--->xoxoxo A zdradzisz co jest dla Ciebie metą i na jakim jesteś obecnie etapie, skoro opisywany przeze mnie etap masz już za sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
Przykro mi że tak trafiłeś, ale to nie jest żadna norma. Pracuję w dużym mieście i jak mówię, miałam kontakt z dziesiątkami firm i setkami pracowników. A nie podoba ci się - to miej odwagę założyć własną działalność i pracować na zlecenia jako wolny strzelec. Nikt ci nie każe trzymać się posadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
Ja mam swoją metę - dla mnie jest nią wolność. Pieniądze są środkiem do realizowania wielu celów. A wolność to możliwość wyboru tych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEST
--->eferalgan Ale w takim razie domyślam się, że skoro widzisz dziesiątki firm, to widzisz i takie,w których ludzie pracują po kilkanaście godzin i nie mają czasu nawet zjeść zrobionej w domu kanapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
I oczywiście - wolność to też umiejętność racjonalizacji pragnień i przyjęcia pewnych granic; z chęci posiadania więcej i więcej wynika tylko kurczowe przywiązanie do dóbr materialnych i coraz większy apetyt. Celem nie może być gromadzenie bogactwa, ale zapewnienie sobie poziomu życia przy którym doświadczamy wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
Wiesz, logicznie rzecz ujmując, takie firmy nie zamawiają szkoleń, bo nie troszczą się o pracowników, po prostu. Więc może dlatego ich nie oglądam. Myślę że wyrobnictwo dotyka głownie firmy małego i średniego szczebla. Ja pracuję głównie dla wielkich międzynarodowych korporacji. I zapewniam cię, że kanapki je się tam powoli:) Nie twierdzę oczywiście że to jest raj na ziemi, bo kultura korporacyjna ma swoje oczywiste wady i jest to troche swiat orwellowski, gdzie władza i zdolność decyzyjna ginie w mrokach na nieosiągalnym szczycie. Ale właśnie dlatego że to są międzynarodowe korporacje i kultura importowana z lepszych warunków - sportów ekstremalnych nie obserwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc sie
zaharowuje na smierc tylko po to zeby zasilic kase koncernow sprzedajacych gowniane szmaty badz coraz to nowsze modele telefonow itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferalgan
Natomiast chwytam chyba, o co tak najogólniej co chodzi: łatwo wpaść w pułapkę chęci posiadania, która przesłoni nam świat, że tak naprawdę tyramy w jakimś chorym kieracie, zeby spłacić kredyt na samochód, jakiego tak naprawdę nie potrzebowaliśmy, bo stary był całkiem znośny, no ale nie było się czym pochwalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie jest procesem dynamicznym. po szybkim, nastepuje wolny po lepszym gorszy i tak w kolko. po bardzo dynamicznym i atrakcyjnym okresie w moim zyciorysie, kiedy moja pozycja zawodowa osiagnela poziom dla mnie satysfakcjonujacy, postanowilam, ze teraz jest czas na ''przerwe'' to znaczy na zalozenie rodziny. po tym etapie, wiem, ze wejde w nastepny , i tak do konca. nalezy wiedziec, kiedy jest najlepszy czas na realizowanie naszych planow. ta sama decyzja podjeta w niewlasciwym szasie moze okazac sie fjaskiem, podjeta we wlasciwym bedzie sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca w wielkich korporacjach jest kolchozem. smierc indywidualizmu pochwala konformizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×