Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdafsd

co sądzicie o krawaciarzach?

Polecane posty

Gość cracus
krawat zawsze bedzie krawatem,jak asfalt asfaltem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdafsd - kto to jest według Ciebie krawaciaż idioto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie mam karierę i luksusy
że to biedni ludzie, którzy nie zdają sobie nawet sprawy ze swojej biedy (nie mam myśli biedy finansowej). Ich życie jest ubogie duchowo, całe swoje życie poświęcają zarabianiu pieniędzy, których i tak nie mają czasu wydawać. Poza tym krawaciarze często są w nieszczęśliwych związkach, gdyż ludzie ci nie mają czasu dla swoich bliskich, partnerzy i dzieci krawaciarzy przez to też są nieszczęśliwi, nie tworzą bliższych relacji, częściej się rozwodzą, zdradzają. Żyję w tym paskudnym świecie krawaciarzy i babram się w tym gównie po samą szyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz pytam. Kto to jest krawaciarz? macie chyba nasrane w tych durnych łepetynach. Co sądzicie o osobach korzystających z internetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie mam karierę i luksusy
VB krawaciarz to inaczej yuppies. Mówi się, ze Warszawa to miasto krawaciarzy,. Yuppies (z angielskiego), określenie stosowane dla grupy młodych, dobrze wykształconych ludzi, których charakteryzuje wysoki profesjonalizm, indywidualizm, dążenie do osiągnięcia w krótkim czasie kariery zawodowej i sukcesów finansowych, zamiłowanie do luksusu. Pochodzi od skrótu słów young upwardly mobil professionals (młodzi pnący się do góry profesjonaliści) lub young urban professional (młodzi miejscy profesjonaliści), czyli yuppies to forma zdrobniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co na co dzień
chodzą w koszulach i pod krawatem, niezależnie od tego czy idą do baru, pracy, na zakupy itd. idioto 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dupie mam karierę i luksusy VB krawaciarz to inaczej yuppies. Mówi się, ze Warszawa to miasto krawaciarzy,. debile różne głupie rzeczy mówią. Mieszkam w Warszawie od urodzenia i sa tu tacy sami ludzie jak np. w Poznaniu. Kiedy trzeba zakłada się krawat, kiedy chce się być na luzie jest się na luzie. kiedy chce się być eleganckim - jest się eleganckim - z krawatem, czy bez. mało ludzi chodzi wyłacznie pod krawatem. Jesli tak chodzą, to dlatego, że stanowisko tego od nich wymaga. I o czym to świadczy? O tym, że w przeciwieństwie do autora topiku - nieudacznika i buraka, któremu wystaje słoma z butów - oni coś osiągnęli? a moze to swiadczy o tym, że niektórzy ludzie potrafią się ubrać elegancko i schludnie, a nie tylko w powyciagane swetry i dresiki? Yuppies? Zanm duzo takich, bo pracuję w Erze, gdzie tylko w moim miejscu pracy pracuje ponad 1000 osób i wiekszość z tych tak zwanych Yuppies nie nosi krawata. Trzeba być debilem, żeby operować takimi niejasnymi stereotypami i nieokreslonym nazwnictwem. Tak to jest jak ktoś jest burakiem i swoje braki chce usprawiedliwić zkładając taki topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci co na co dzień chodzą w koszulach i pod krawatem, niezależnie od tego czy idą do baru, pracy, na zakupy itd. idioto sam jesteś idiotą, bo takich ludzi jest bardzo mało. Mozna by powiedzieć, że są jak subkultura. A ja mogę stwierdzić, że to mit, bo osobiście nigdy nikogo takiego nie poznałem. A z racji tego, że mieszkam w Warszawie od urodzenia poznałem tysiące ludzi przez ten czas. Ja też lubię prywatnie chodzić w garniturze, ale rzadziej pod krawatem. Albo pod marynarkę polo, albo T-Shirt. Koszula i krawat, jak chcę elegancko wyglądać, czyli raczej na specjalną okazję. W pracy muszę być w krawacie i wcale mnie to nie uszczęśliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem dodać, że od kilku lat w Warszawie krawat na wieczorowe wyjścia do klubu jest niemodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie mam karierę i luksusy
VB przeczytaj swoje wypowiedzi i pomyśl trochę nad tym czemu takim jadem plujesz.Nic ci ludzie wypowiadający nie zrobili, a ty wyzywasz od debili i idiotów, radzę popracowac nad poziomem agresji słownej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko stwierdzam fakt, że na kafeterii w większości piszą idioci. Jak ktoś chce zakładać temat, to logiczny i coś wnoszący, a nie kierujący się stereotypami i wymysłami jakiegoś wieśniaka, który tylko z rodzicami przyjeżdżał do hipermarketu w dużym mieście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie mam karierę i luksusy
jest stereotyp krawaciarza i ma on odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przecież w małych miastach nie spotyka się tylu biznesmenów/yuppies. Wytworzyli oni specyficzną i wyrazistą grupę społeczną, więc można przecież spytać co się o nich sądzi, prawda? Ja np. mam o nich własne zdanie, które zresztą wyraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dupie mam karierę i luksusy jest stereotyp krawaciarza i ma on odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przecież w małych miastach nie spotyka się tylu biznesmenów/yuppies. Wytworzyli oni specyficzną i wyrazistą grupę społeczną Takie rzeczy to widać może na filmach o Wall Street. Nie w Polsce, a w każdym razie nie w Warszawie. Pozatym, znow operujesz nieprecyzyjnymi okresleniami. jaką grupę społeczną? Myslisz, że są miejsca, knajpy, kluby i inne, gdzie chodza tylko tacy ludzie? Obowiązkowo karierowicze, mowiącu tylko o pieniadzach, płytcy i zkutani w krawaty i garnitury, w klubach, pubach i gdzie kolwiek indziej? Nie ma takiej warstwy społecznej. Moze są miejsca gdzie się schodzi więcej takich ludzi, ale oni reprezentuja różne warstwy. wiekszośc z nich, to przyjezdni, chcacy w duzym miescie robić karierę i pieniadze. ambitni i agresywni, bo tam skąd pochodzą jest bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie mam karierę i luksusy
Takie rzeczy to widać może na filmach o Wall Street. Nie w Polsce, a w każdym razie nie w Warszawie. Tiaaaaa?Ja widuję takiech codziennie w dni robocze między 7 a 9 oraz między 16 a 18 w Warszawie własnie. A grupe społeczną tworzą właśnie taką jak opisujesz - karierowicze, mówiący tylko o pieniądzach,...I nie mówię tu o knajpach, wystarczy wyjść na ulicę o wspomnianych przeze mnie godzinach i jest tam pelno osobników tej grupy społecznej. Wszyscy wyglądają niemalże identycznie i mają jeden cel - pogoń za kasą i karierą, więc nie mów mi, że nie ma takiej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są co najwyżej grupki, ale nie warstwa społeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×