Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joasia_2009

boję się mieć dziecko, chyba nawet nie chcę

Polecane posty

Gość sonia....
"powód pierwszy - seks - wg obecnych badań aktywność seksualna po zalegalizowaniu związku dramatycznie spada (nawet na Kafe znajdziesz topiki, gdzie przedstawiciele obojga płci skarżą się na oziębłość partnera/ki). Potwierdzają to moi zalegalizowani znajomi (obojga płci)" Nie zgodzę się z tym. Jesteś pewien że kawaler, NIE BĘDĄCY W ŻADNYM ZWIĄZKU (żadnym!) ma więcej seksu od kogoś kto jest w związku? Po paru latach małzeństwa niech będzie nawet że bzykają się raz w tygodniu - uważasz że kawaler bez kobiety robi to tak czesto? Chyba że jakiś super atrakcyjny i pewny siebie, który może mieć co sobotę inną kobietę, ale takich jest może 5 %. Porównujesz częstosliwość seksu do początku małżeństwa, zamiast porównywać do życia kawalera totalnego singla. Mój znajomy (mężczyzna!) pwoiedział mi kiedyś coś takiego "możesz zarabiać kupę forsy, możesz dalej się dorabiać, możesz sobie kupić nową płytę, nowy samochód, nowy dom, i to nawet cieszy na początku, ale potem gdy wiesz że tylko ty się z tego cieszysz, przestaje dawać radość". I coś w tym jest. Jak długo można się samemu cieszyć z tego że np. rozbudowujesz dom, albo remontujesz mieszkanie, albo kupujesz nowe meble, nowe auto? Z mojego punktu widzenia radość bez ustanku w pojedynkę traci sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Provocator
Co do seksu to się z Tobą nie zgadzam. Poza tym ja nie pisałem o "totalnym singlu" (aseksualnym?), tylko o braku stabilnego związku (małżeństwo lub chociaż wspólne mieszkanie). Czyli o swojej obecnej sytuacji - na brak seksu nie narzekam (jeśli tylko czas i brak zmęczenia na spotkania pozwalają ;)) Natomiast co do końcówki Twojej wypowiedzi - nie przeczytałaś mojej ostatniej wypowiedzi? Przecież na końcu ja dokładnie to samo napisałem. I teraz jestem na etapie, że wygodne życie "bzykającego kawalera" już mnie nie satysfakcjonuje - chcę stabilizacji. Z pewnością nie dla codziennego seksu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhhh a mnie
denerwuje głupia presja społeczeństwa i debilne pytania pod tytułem kiedy ślub?kiedy dzieci?Przeciez to jest każdego osobista sprawa!!! Co to ludzi obchodzi?Ja mam 27 lat i jak narazie dzieci nie planuje może kiedys ale to moja sprawa wiec jak ludzie sie glupio pytaja to odpowiadam nidgy! i sie odczepiaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia....
"sonia, jaki jest twoj staz malzenski i czy masz dzieci?" nie jestem żoną, nie mam dzieci. Ale za to mam dużo znajomych małżeństw. Nie rozumiem pytania. Chesz mi udowodnić że małżonkowie uprawiają seks rzadziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdshhshs
przecież ja się z tobą zgadzam, że dzieci to minusy - to właśnie piszę, że jeśli już chce się GO mieć - to trzeba być walniętym - same ograniczenia, trzeba przewijać, karmić, nie spać po nocach - zamiast imprezować - dziecko po prostu przeszkadza w życiu! Dziecko to śmierdzący gnój ... Pamietaj że sama byłaś dzieckiem ! Każdy z nas był ! Chciała bys teraz od swojej matki usłyszeć ze załuje ze CIę urodzila bo dziecko to same minusy ? Ze przeszkadzałaś jej w życiu ? Że byłaś smierdzącym gnojem ? nie sądzę . I nie chce naskakiwac tutaj na nikogo bo rozumumiem was , te które chcą miec dzieci i nie chca ... ale uwazam ze takie wypowiedzi są nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohhhhhherkaserio
> fsd.... jeśli umiesz czytać i rozumieć jednocześnie powinnaś zauważyć sarkazm obecny w moich wypowiedziach. Osobiście jestem matką i bardzo pochwalam sobie mój status. Topików na ten temat było tak wiele, że szkoda czasu na cd. > provokator A co ty tu supermenie robisz zamiast rwać albo używać kolejną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdshhshs
Przepraszam ale przeczytałam tak przelotnie kilka wypowiedzi i rzuciły mi się w oczy właśnie słowa ze dziecko tylko przesszkadza w zyciu dlatego napisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mohhhhhherkaserio
to po chuj wchodzisz na topiki, dla ktorych szkoda czasu??? Zajmij sie swoim spelnionym zyciem i nie zawracaj dupy swoimi madrymi wypowiedziami, bo one nikomu nie sa do szczescia potrzebne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohhhhhherkaserio
chciałeś - aś odpowiedzi to masz! takim samym językiem jak twój - a chuuj ci do tego gdzie wchodzę i co piszę! a w cywilizowany sposób - to moja sprawa - to forum internetowe i każdy może co chce i kiedy chce - jeśli tylko nie łamie przyjętych zasad i obowiązujących regulaminów! ...noooo, w czym miałam aż tak wiele racji, że cię tak krew zalała - wiem, wiem - prawda, zwłaszcza brutalna - kole w oczy! buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherko
kultura i wykształcenie z ciebie bije... fakt... nie chce dzieci nie będę miała i to moja sprawa...chociaż nie będę swoich frustracji wylewać na kafe... Aha no i nie jestem krowa-nie idę na instynkt, i nie spełniam swoich idiotycznych zachcianek w postaci dzieciaka, a potem nie chwale się przed każdym jaka jestem wspaniała i pełna poświecenia...Jakby każda wielce pierdolnięta mamusia siłą się zmuszała do posiadania dziecka.Swoją drogą jest się czym zachwycać...fakt, 1.oddychanie2.wydalanie 3.rozmnażanie się-to podstawowe funkcje każdego żywego organizmu... ach... no tak i najważniejsze osiągniecie i największy cel(pkt.3) w życiu "najbardziej rozwiniętego" organizmu jakim jest człowiek-Kobieta. Dziwi kogoś ze kobiety w krajach muzułmańskich traktowane są gorzej od zwierząt? mnie już nie-ja różnicy praktycznie nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilk klik klik...
moherkooo Ty masz dzieci? taką psychopatkę trzeba w szpitalu zamknąć a nie dawca dzieci do wychowania:D tak to już jest, ktoś założy topik na jeden temat, zaraz się muchy do gówna zlatują... Mamusie które chcą przekonać do swojego szczęścia same siebie:D i bzdurne argumenty którymi się posługując jedynie się ośmieszają... stereotyp frustratki-matki polki to jednak czysta prawda:D Cóż trzeba sobie jakoś rekompensować tyle straconych lat z dzieckiem-chociaż by zatruwając życie innym:D oby tak dalej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohhhhhherkaserio
> moherko "kultura i wykształcenie z ciebie bije... "....podobnie jak od ciebie...czytamy, czytamy ze zrozumieniem > klik klik "zaraz się muchy do gówna zlatują..".....skoro tak się nisko oceniasz - to nie mój problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohhhhhherkaserio
> klik klik... "nie dawca dzieci do wychowania.." " i bzdurne argumenty którymi się posługując jedynie się ośmieszają." my "straciłyśmy" czas na wychowanie dzieci - a na co ty straciłaś, bo sądząc po stylistyce pisania chyba nie na rozwój intelektualny?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Provocator
mohhhhhherkaserio -> nie muszę już rwać/szukać, bo mam już taką jedną z którą chcę czegoś dużo stabilniejszego niż spotkania na seks. Przedstawiłem swój punkt widzenia i tyle - nie chcesz nie polemizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohhhhhherkaserio
> provocator... ...a więc jednak sonia miała rację... nooo dobra, nie złość się, zwłaszcza jak masz gorszy dzień i pocieszenia szukasz na forum dla kobiet - co, wyjechała? pracuje (motornicza?)?...a poważnie - nie mów mi, że normalny, aktywny - z zainteresowaniami, pasjami, pracujący, mający kobietę na stałe facet tak po prostu wchodzi sobie na kafeterię i produkuje się ot ta! nie chcę - nie polemizuję! dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Provocator
mohhhhhherkaserio -> pewnie, że miała! ustosunkowałem się tylko do jej przemyśleń, ale wniosek końcowy zgodny - nie wypieram się. Nie ma złego dnia, z kobietką się już widziałem a na forum szukam nie pocieszenia (czy ja się użalam?) jeno rzeczowej dyskusji:) To fora służą tylko do wylewania żółci? Vide - mój nick ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszoku..
to niby takie dziwne, a jednak wydaje mi sie takie prawdopodobne. Te kobiety, kobiety sukcesu, które myślą jak by tu siebie uszczęśliwić, zeby być samemu sobie wystarczalnym i w dupie mieć wszystkich, ba! byc ponad wszystkich, bo przeciez 'jestem taka inteligentna, nie mam dziecka bo wiem jak korzystać z życia! a dziecko to tylko zmarnowane zycie i nie potrzebny kłopot, ot tak zwyczajnie gra nie warta świeczki, mogla bym miec dziecko na godzinke lub dwie zeby sie pobawic" to jak czytam te posty tych wszystkich wymyslnych polek nie matek z wyboru to ja jednak przechodze na strone matek nastolatek i matek polek, tych wszystkich ktore nie sa egoistycznymi świniami i mimo trudu jaki kazda musiala oddac w tą "inwestycje" dalej uwazaja ze gra warta świeczki, ze usmiech dziecka wynagradza im te nieprzespae noce itd. A co do ciebie autorko, jak chcesz miec dziecko na zaspokojenie swoich chwilowych zachcianek to kup sobie jakiegos baby borna one teraz maja mase fajnych funkcji, sraja, sikaja, jedze, mozesz sie na akurat godzinke pobawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewno tu nie pasuję ale
się wpiszę. Mam cudownego, zdrowego syna, za którego jestem bardzo wdzięczna losowi, niemniej, nie zamierzam słodzić, że przy dziecku kobieta jedynie kwitnie. To faktycznie dużo obciążeń, obowiązków, trzeba się bardziej we wszystkim starać, rozdwajać itd. Napisałam, ze tu nie pasuję, bo przeczytałam "mnie też nikt nie zmusiłby do urodzenia dziecka przed trzydziestką"... A czy to jakaś magiczna granica, za którą kobieta staje się kimś innym?? Ja mam 27 lat i dwuletniego synka. Oboje pracujemy bardzo dużo, nie podróżujemy i nie mamy czasu na przyjemności, ale dajemy sobie radę.... Dziecko jest niesamowicie wymagające, ale warto. Szczerze mówiąc, nie umiem sobie wyobrazić co czuje kobieta przekwitająca, która nie zaznała w życiu bycia matką. Jak mówię, nie jest to sam miód, ale warto. jeśli jednak ktoś woli zostać sam dzieckiem do końca życia, jego wybór, przecież każdy jest kowalem swojego losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkiem chcąc być ...
jestemwszoku.. - to po cholerę wchodzisz na ten topik?? zmykaj tam gdzie są matki polki i nastoletnie mamuśki i tam się wypowiadaj a nie zawracaj dupy innym swoimi głupawkowatymi racjami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka83333
ludzie wypowiadajcie sie jak bedziecie po 50 i miec odchowane dzieci, wowczas mozecie powiedziec czy bylo warto. bo male dziecko maly klopot duze duzy klopot. a poza tym, to kazdy niech zyje tak jak chce a bedzie dobrze. nie rozumiem wiec narzucania innym jakiegos stylu zycia. ale tak robia tylko ludzie nieszczesliwi. bo czy szczesliwy czlowiek narzuca cos komus? ba.. nawet nie obchodzi go zycie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie szczęśliwy człowiek nie narzuca nic nikomu i nie interesuje go życie innych ;) ale większość rodzi te dzieci tylko dlatego "bo tak wypada, co to za rodzina bez co najmniej 1 dziecka" albo "co rodzina powie, zawsze jak będą kłopoty to podrzuci się dzieciaka rodzinie" :O niestety myślenie u większości ludzi jest właśnie takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co najsmutniejsze, jak kobieta rodzi i po jakimś czasie dowiaduje się, że dziecko to jedna wielka pomyłka i nie ma odwrotu. Więc jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości co do posiadania dziecka nie radzę ryzykować. To nie jakaś laleczka, gdy się znudzi to schowa się do szafy itd. Odpowiedzialność jest całe życie, a najbardziej mnie wkurzają zdania matek polek "urodź przecież co ci szkodzi zobaczycie z mężem/partnerem jak to jest wspaniale z bycia rodzicem" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukułeczka kuka**
temat dość ciekawy, szkoda, że wypowiadać się nie chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslisz dlaczego sie nie
chca wypowiadac kukułeczka kuka** temat dość ciekawy, szkoda, że wypowiadać się nie chcą.. mam dosyc kretynow z tego forum ktorzy bluzgaja na tych,ktorzy nie chca miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **-----**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmoojjiittkkaa
Witam Całkowiecie rozumiem autorke. Mam 29 lat mam już dziecko, ale gdybym miała cofnąć czas myślę, że bym się niezdecydowała. To prawda że gazedy itp. promują macierzyństwo, ale mało kiedy cieprienie i trud włożony w macierzyństwo się zwraca. To wszytsko jest przereklamowane.Mimo że kocham swoje dziecko nie widzę praktycznie żadnych plusów z obecnej sytuacji. Przed ciązą byłam zgrabna ładna zadbana. Po ciązy chcąc nie chcąc sytuacja się zmieniła, ale nie przez to że się zaniedbałam. Po ciązy wyszło szereg chorób które utrudniają mi życie mn. in. cukrzyca, i problemy z wątrobą.Te choroby powodują u mnie tycie. Przed ciążą ważyłam 46 max 50 pare miesięcy przez cukrzycę przytyłam ponad 10 kg. Zawziełam się i shchudłam do 52. Ale muszę teraz byc na diecie gdzie nigdy przez całe życie nie musiałam się wogole ograniczać z jedzeniem.Moja przemiana materi była niesamowita, teraz zwonlinła maksymalnie. Do tego się nie wysypiam bo dziecko cały czas potrzebuje twojej uwagi, mnie mam czasu dla siebie samej. Przed ciązą chodziłam regularnie na solarium przez co moje ciało wyglądało apetycznie. Zaraz po ciązy przez zmiany hormonalne zaczeły pojawiać się dziwne znamiona na skórze przez co musiałam zrezygnować z solarium(decyzja lekarza -większe zagrożenie czerniakiem). Po ciąży pojawiły się rozstępy, mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Wiem że wiele matek uważa że myśłenie o sobie to egoizm, ale z durgiej strony na litośc boską mam rezygnować ze swojego życia ze swojego pozytywnego myślenia o sobie na rzecz dziecka. Żeby być pozytywnym człowiekiem trzeba myśleć o sobie pozytywnie a jak mozna myslec o sobie pozytwynie mając problemy ze swoim wyglądem i zdrowiem . Naprawdę gdybym wiedziała nie podjełąbym się tego.Przestrzegam wszytskie kobiety zastanówcie się porządnie nad dzieckiem, ja byłam pewna że wrócę do swojej sylwetki(nigdy nie miałam tendencji do tycia)niestety niezaleznie ode mnie nie jest to mozliwe. Zastawnówcie się czy jestescie w stanie zrezygnować z życia towarzyskiego, ze swojej sylwetki, ze swojej wolności. Ggy pojawi się dziecko chocby nie wiem co nie wierzcie zę da się to wszytsko pogodzić . Jak nie wy ucierpicie to dziecko, nie da się pogodzić macierzysntwa z karierą. Nawet jesli wiele kobiet mówi mi się udało mam dobrą pracę rodzinę owszem one nie ucierpiału ale ucierpiało dziecko . Więc macie do wyboru albo uszczęsliwic siebie , albo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maryno.....
Nie chcesz to nie rodz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×