Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joasia_2009

boję się mieć dziecko, chyba nawet nie chcę

Polecane posty

dzieci są super...ale jak czujesz że nie chcesz to nic na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camilla24
do autorki: masz wygodnie i spokojnie bo Twoj partner nie naciska na dziecko...wiec najzdrowiej dla Ciebie to dac sobie jeszcze czas na dojscie do pewności...Ja tego czasu nie mam...jestem w związku od 3,5 roku,ja mam 24 lata, moj partner 33 i chce miec dziecko bardzo, a ja...no wlasnie sama nie wiem...najgorsze jest to ze kocham go mocno i nie wyobrazam sobie zyć bez niego...ale to nie ważne- bo jezeli nie zdecyduje sie na dziecko, to moj facet mnie zostawi....juz dostalam niejednokrotnie taki warunek...i tu moja milość jest zeero warta...Tez boję sie utraty swobody,wygody, prywatności, czasu dla siebie, utrudnionej drogi do sukcesu zawodowego...a jestem zodiakalną wagą, która ceni wygodę i piękno ( adekwatnie do piekna- wygląd zewnetrzny-moje cialo po porodzie)...mam obawy, moj partner stwierdza na to ze jestem pesymistką. Z mojej strony nie ma konkretnej decyzji- tak, odstawiam tabletki jutro, staramy sie o dziecko- i dlatego ciągle sie przegadujemy, kłócimy, nie jestesmy blisko siebie emocjonalnie, coś umyka...a ja czuje tylko presję i żądania... Prosze o wypowiedzi mądre, może jacyś panowie coś powiedzą, dobrze posłuchac kobiet z doświadczeniem...nawet różnym Kazda wypowiedz bedzie dla mnie pomocna, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu - wiesz mam tez podobny problem. Nie chciałam małżeństwa, zgodziłam się bo mnie przekonano i za słaba byłam żeby powiedzieć NIE, nie umiałam słuchać siebie. Teraz jestem po rozwodzie, w drugim związku, nieformalnym na szczęście i dalej się boję... nie chcę być w życiu zupełnie sama ale każdy facet chce mieć rodzinę przecież... i znowu mam obawy... i raczej jest to paniczny strach a nie obawy... u mnie wzięło się to z trudnego dzieciństwa - w domu było pijaństwo, bito nas niemiłosiernie, matka wrzeszczała, że zmarnowała sobie życie przez nas i że nas otruje a ja będąc dzieckiem wychowywałam swoje rodzeństwo, które chciało do mnie mówić "mamo" ... no i teraz mam pojeb... ane w głowie... leczyłam się już na nerwice, depresje, byłam na terapii zamkniętej i strach trwa nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppl
wyobraź sobie szczęśliwą siebie w wieku 50 lat...jeśli nie widzisz tam dzieci to po co się zmuszać? I tak jest nas za dużo na tym świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sie boje ale zaczynam inac
mam te same obawy co autorka, tak samo się boję że stracę czas na swoje marzenia... widzę młode mamy - zmordowane, zaniedbane... przeraża mnie to, ale z drugiej strony znam jedną fajna kobitkę, zawsze stawiała na siebie i karierę, co wakacje wczasy zagraniczne - Turcja, Egipt, wpadła ze stałym partnerem i co? Wcale się tym nie przejęła, teraz z małą robi karierę i jeździ na zagraniczne wycieczki i mówi o córce "mała turystka", od razu pomagała sobie butelką, nańką na godziny, smoczkami... wiem że nadal było trudno ale mam wrażenie że to zależy od podejścia, ze się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ekk
a mnie się wydaje, że jeśłi ktoś tak bardzo analizuje czy chce mieć dziecko to nie dorósł jeszcze do tej decyzji. Powiem Wam tak: Macierzyństwo ciężko jest oceniać "na zimno", przez pryzmat dotychczasowego życia. Prawda jest taka, że dziecko zmienia życie i to cholernie. Patrząc z boku żaden rozsądny, myślący, wykształcony człowiek dobrowolnie nie powinien się decydować. Ale w byciu matką piękna jest ta miłość, której ktoś, kto nie ma dzieci nie poczuje. To inna miłość niż miłość do rodziców, do męża. Dzięki tej miłości bez problemu poświecamy nasz sen, spokój, wypoczynek :) Ja zaszłam w ciąże jak miałam 30lat. Jakoś nigdy nie miałam dylematów rozstępów czy zmian figury po ciąży. Założyłam, że popracuję nad sobą i tyle. Całe szczęście tak się stało i po roku wróciłam do "stanu" sprzed ciąży. Uważam, ze dziecko z odpowiednim partnerem to cudowna sprawa- niesamowicie łączy ludzi. No i tworzy się rodzinę- w pełnym tego słowa znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo podobnie jak autorka postu. Teraz mam prawie 33 lata i przeraża mnie bycie rodzicem. Ciekawa jestem czy autorka zdecydowała sie w końcu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się boję..boję się, że sobie nie poradzę bo sama jestem jeszcze jak dziecko..nie chciałabym by dziecko przeze mnie było nieszczęśliwe i czuło jakieś braki, że ja coś zrobiłam źle lub nie zrobiłam czegoś.. już opiekując się przez chwilę cudzym dzieckiem czułam niepokój, że go nie dopilnuję i coś mu się stanie..raz taki chłopczyk się poślizgnął przy mnie i o mały włos a walnąłby w kaloryfer i nie wiem co by było :/ ten strach pamiętam do dzisiaj, na szczęście nic mu się nie stało tylko się popłakał i miał potem małego siniaka na kolanie.. bałam się przy nim iść na siku :P a co dopiero cały czas przebywać z dzieckiem..no i kupy też mnie przerażają, nie cierpię po kotach sprzątania kuwety i wkurzam się ilekroć nasrają że to śmierdzi i fuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×