Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klusekk

Zdecydujcie się! Jesteście za biedą czy za bogactwem?

Polecane posty

Gość klusekk

Z jednej strony krytykujecie osoby, które mają bogatych rodziców, dzięki czemu nawet nie pracując mogą sobie pozwolić na zakupy na jakie wy nie możecie sobie pozwolić. A z drugiej strony przecież waszym celem jest samemu być w przyszłości bogatym i... zapewniać swoim dzieciom jak najlepszy byt. Czyli? Czyli dokładnie to co tak bardzo krytykujecie. Zastanówcie się:D Poza tym krytykujecie osoby, które mają bogatych rodziców za to, że dziedziczą po nich bogactwo. Np w postaci mieszkania kupionego przez rodziców. To co, sugerujecie, że rodzice zamiast dać pieniądze swoim dzieciom powinni wysłać je do pracy a wszystkie pieniądze zgromadzone w ciągu życia oddać komuś innemu? Ciekawe czy wy byście tak zrobili. Tak naprawdę nie uświadamiacie sobie, że gryzie was, boli, kłuje to, że wy musicie ciężko pracować na coś co kto inny ma dane. Takie jest życie - niesprawiedliwe. Ale wy też byście chcieli rozpieszczać swoje dzieci. Ale kiedy wasze dzieci miałyby lepiej dzięki waszej ciężkiej pracy to już nie byłoby niesprawiedliwe. Wręcz oburzające było podejrzewanie sugerowanie, że to niesprawiedliwe. I tak to się właśnie kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
ja jestem ZA BOGACTWEM , pieniedze niby sczescia nie daja? tak mowia ci co sa biedni... sami sobie wmawiaja ze nie potrzebuja ich.. gowno prawda.. jak sie ma kase mozna miec wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
ja jestem z przecietnej posliej rodziny , wiele razy braklo nam na chleb , byly tez dni kiedy kasy bylo pod dostatkiem , teraz zarabiam bardzo dobrze.. pieniadze daja szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rez zazdroszczeee
takze pochodze z przecietnej polskiej rodziny raz bylo co jesc raz nie teraz dobrze zarabiam moj m tez dziecku niczego nie brakuje ale nie pozwalamy na wszystko nie ma co chwila kupowanych nowych zabawek co miesiac nowe buty mosie sie nauczyc ze wszystko trzeba szanowac wkorwiaja mnie takie bogole co rozpuszczaja dzieci skonczy 18 zda prawo jazdy i kupuja mu bmw albo inna szybka furke zy sie pokazal przed kolegami a on albo sie rozjebie i zginie albo zaije niewiinych ludzi. a potem rodzice przezywaja po co to bylo debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuska
wszystkiego kupić nie mozna, bywają ludzie bogaci,a nie szczęśliwi. Ale jak się jest biednym to też nie dobrze, bo pieniądze do życia potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
nie k,upie 15 min zycia ktore minelo , ale moge kupic 15 minut zycia jakiego biedny NIGDY NIE ZAZNA !!! to jest ta roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
moje dzieci bede rozpieszczac tak tylko jak sie to bedzie dalo..dupa im beda wychodzic coraz to nowsze zabawki.. i nie prawda jest ze ci bogaci to debile bo mieli zawsze wszystko.. biedni nie sa lepsi. zalezy jak rodzice wychowaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany Decoy
Nigdy nie chciałem być bogaty ( no może przez chwilę ) i nie chcę , proste,że za biedakami, lumpami, pokrakami i wykolejańcami życiowymi...a jaaak, i żeby nie było poważnie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
zafunduję moim dziecią wibratory z najwyższej półki i kilku alfonsów wedle życzenia biedni tak nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarloczna bestia nie k,upie 15 min zycia ktore minelo , ale moge kupic 15 minut zycia jakiego biedny NIGDY NIE ZAZNA !!! to jest ta roznica piszemy o roznych rzeczach.....ja pisalem o czasie .....te twoje 15 min luksusu w butu mozesz wlozyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany Decoy
zarloczna bestia, nawet mózg see zeżarłeś, laskojadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuska
a mnie 2 tysiące wystarczyłyby, ale nie mam tak dobrze. a od nadmiaru się w głowach przewraca, :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany Decoy
ale od braku też się przewraca we łbach...po prostu, za dużo wszędzie, wkołonaokoło gadki o pieniądzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
dany jestes typowym przykladem polskiej zazdrosci... zal ci ze mam wiecej od ciebie ???zal ci ze moje dzieci beda miec wszystko podczas gdy ty pewnie miales nie wiele ??? idz do pracy , zarob , skoncz narzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zazdroszczę jak ktoś ma kasę.... Ale podoba mi się, jak ktoś nie ma jej za duzo i umie sobie radzic.... Tak na serio to najlepsza chyba zasada złotego środka - ani za dużo, ani za mało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/tatax
Bill Gates zapowiedział że swojej córce opłaci tylko studia bo cały majątek przeznaczy na cele charytatywne.Potem niech sobie radzi sama.Bierzcie z niego przykład bogacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuska
nie mam dziecka akurat i miałam na mysli takie osoby jak zarloczna bestia...:o mi się tam w głowie nie przewróciło od braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
tak , wszyscy swieci , wszyscy wolicie miec mniej , rozumiem was :) hahahahahahh jestescie smieszni , brak wam odwagi zeby przed samym soba przyznac ze lepiej bylo by miec pewnosc ze nigdy wam niczego nie zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to racja, że Polacy zazdroszczą... Ja kiedyś napisałam, że odziedziczyłam po dziadku częsc domu. Teraz tę częsc wynajmuję, i utrzymuję się z tego bo nie mam pracy. To ktoś mi napisał, że zarabiam na cudzym nieszczęściu.... Jakim trzeba byc zjebem, żeby tak pisac??? W dodatku żyję bardzo skromnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany Decoy
zarloczna bestia, jeżeli Tobie dobrze, to cieszę się razem z Tobą...człowiek szczęśliwy, sieje dobro naokoło, chwalmy Pana . ...i jestem bogaty, zapewniam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuska
mi brakuje kilku rzeczy, tylko ich się nie da kupić za żadne pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna bestia
wiec czemu obrazasz mnie za to co napisalam??? nie mam prawa wypowiadac sie inaczej niz wszyscy ?? nie mam prawa zyc inaczej niz wszyscy ?? gdzie wolnosc slowa ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dany decoy
nieprzyzwoicie bogaty i do tego nie wierzący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dany decoy
zarloczna bestia, żadnych szans dzieweczko...żadnych szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faux-Pas
ja nigdy nie miałam nic, w domu bieda, matka na rencie... pracowałam przez całe liceum popłudniami by choc odrobine podreperowac cienki domowy budzet... znajomych nie mialam w ogole ( bo to byla kicha pokazac sie ze mna gdzie kolwiek) po maturze poszlam na studia( wtedy tez pracowalam za grosze ale zawsze coś), potem znalazlam prace... na poczatku nic specjalenego , potem zmienilam na lepszą, dobrzepłatna ... poznalam cudownego mężczyne ( bardzo dobrze nam sie powodzi, mamy ladny dom, dwie firmy, zyjemy na wysokimpoziomie) teraz dawni znajomi zaczeli mnie poznawac na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem prosto
Problem jest bardziej złożony. I to nie tylko Polskie warunki sa takie, tak wg badań socjologicznych dzieje się wszędzie i dotyczy zdecydowanej większości, i w skrocie ma sie tak: !1-sze pokolenie bogatych, które dochodzi do znacznych pieniędzy zachowuje się powściągliwie, zna jego wartość, pamięta jak ciężko było je zdobyć. 2-gie pokolenie - nie szanuje pieniędzy, wręcz nimi szasta i popisuje się przed wszystkimi. Ma za złe na ogól rodzicom, że sa tak powściągliwi w wydawaniu pieniędzy. 3-cie pokolenie i następne (o ile drugie nie rozstrfonii majątku) jest obute z bogactwem, nie uważa tego za przywilej, wręcz przeciwnie, stara sie jakby zmniejszyć swoje poczucie winy, włączając sie w działania prospołeczne, charytatywne..itp. Problem w Polsce polega na tym, że większość młodych, bogatych należy do tego drugiego pokolenia i to rzutuje na zachowania, często aroganckie, pełne buty i pychy. Nie ma nic złego w bogactwie, złe jest nieuzasadnione poczucie wyższości, zwłaszcza, z odziedziczonego bogactwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×