Zdecydujcie się! Jesteście za biedą czy za bogactwem?

jak sie ma kase mozna miec wszystko>>>> gowno prawda ! sprobuj kupic sobie pietnascie minut zycia ktore minelo..." Gówno prawda sprobuj kupic lepsza szynke czy kiełbase kiedy jestes biedny....

Powiem prosto, przyklasne za mądrości najbogatsi przeważnie byli biedakami.... Van Gogh...na przykład, Modigliani...wiele można by wymieniać,nowego ajpoda też spoks mieć...

Z autopsji - zarabiałam w dużej firmie ponad 8 tys, + samochód, + opieka zdrowotna+ pare innych bonusów. Zaczęłam jeszcze na studiach w 1994 roku, nie odrazu tak było, ale po 2 latach już miałam słuzbowy wózek..itp, szybko awansowałam....pracowałam po 10-12 godzin, czesto w soboty...a zycie uciekało. Gdy mialam 35 lat i dobra pozycje zawodową ( szef...itd), zorientowalam się, że....to jest idiotyzm. czasem jakis przelotny związek...pare razy seks..., piekne duże mieszkanie, urzadzone ze smakiem, ale puste...i niepotrzebne.... Poszukalam innej pracy, takiej, ze 8 godzin i koniec. Zaczełam odbudowywac stosunki towarzyskie spotkałam fajnego faceta... od stycznia wracam do pracy ( po maciezyńskim), zyjemy za tyle co kiedyś wydawałam na kosmetyczke, fitnes, ciuchy i inne pirdołu Ale jestem wreszcie szczesliwa!!!

noo czyli tak na prawdę to nie wiadomo....życie pokaże....;)

* naprawdę .....albo tak jak chcesz...wybierz sobie;)

Zarloczna bestio, to wszystko do podszywa było...;)