Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiuhehveriv

Nie podał mi płaszcza i nie zapłacił za moje danie.

Polecane posty

Gość chułoppp
mała kawo, a dla tego tak było, bo to chłop dźwigał ten cały bajzel, zwany cywilizacją. Kobiety, tak jak napisałaś, nie miały takich praw(moim zdaniem było to złe.) Mimo tego wszystkiego, świat mężczyzn kręcił się w koło nich. One miały ładnie wyglądać, domkiem się zająć. W zamian, mężczyzna obdarowywał kwiatkami, pierścionkami i innym nie praktycznym syfem, podawał płaszcz, podsuwał krzesło... No święte krowy po prostu. Mimo równego dostępu kobiet do edukacji, w krajach rozwiniętych, od kilkudziesięciu lat, kboiety nie wykazały się niczym(z małymi wyjątakmi). A miały pole do popisu, w czasach tak dynamicznego postępu. Kobiety mają równe prawa co mężczyzna, ale zachowując jakieś archaiczne obyczaje z minionej epoki, gdy kobietki o nic nie musiały się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvifrvir
No właśnie, równouprawnienie równouprawnieniem a natury i tak nie oszukasz. Facet powinien być zdobywcą i karmicielem a kobieta umieć zadbać o dom i rodzinę i umieć się realizować. Biorąc oczywiście poprawkę na to, że mamy XXI wiek. Skrajne feministki są głupie, jak mają ochotę wsiadać na traktory i łupać węgiel w kopalni to proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o kurczę jak facet zaprasza kobietę na randkę to powinien zapłacić rachunek.No już bez przesady.Ja nawet jak zapraszam koleżankę to płacę za nią.To już chodzi o kulturę osobistą. " tylko że zgodnie z tą samą kulturą kobieta nigdy na randkefaceta nie zaprosi.... czyli jest nieuczciwie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Hept A co ty wszystkie kobiety do jednej szuflady wkładasz?? Ja nie jestem faministką i faktycznie chodziło o to kobietom żeby nie traktować ich jako dodatku do faceta,służącej, nałożnicy,kucharki, matki, niani i cholera wie jeszcze czego w jednym.Autorka ma rację to, że chcemy żeby nas traktować na równi nie znaczy, że już szacunek do kobiety ma zaniknąć.Najwyraźniej jesteś nie kulturalny i dlatego bronisz swojego zdania, że już nic nam się nie należy.I tak jesteśmy poniżane, bo nawet na tym samym stanowisku kobieta zarabia mniej niż facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chułoppp
Zarabia mniej niż facet? Bzdura powielana przez feministki i będąca trzonem ich roszczeń i nieuzasadnionych pretensji. Ale ja wiem jak kobiety "pracują". Np. praca w biurze, to nieustanne plotki, śmiechy, później nadchodzi czas na piknik. Objadają się do syta, i wszystko zaczyna się od początku(ja, naoczny swiadek). O pracy fizycznej to nawet nie wspomnę, bo jak wiadomo delikatne kobietki nie nadają się do ciężkiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Brzydki Niski Beznadziejny I tu się mylisz :) Ja też zapraszam mojego na randkę i od razu mówię, że ja płacę, ale na początku to on za mnie płacił jak mnie zapraszał.Nie jestem feministką żadną i dlatego tez okazuję mojemu facetowi należyty szacunek i traktuję jak mężczyznę i też chcę być traktowana jak kobieta.Równoupawnienie dotyczy takich spraw jak np głosowanie,edukacja,praca itd ale w relacjach damsko-męskich granice jednak nie powinny się zacierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnirevbi
Chuuop, A Ty jak traktujesz swoją kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chułoppp
A, bo bym zapomniał. Dobrych manier i odpowiedniego traktowania dam oczekujcie od swoich czarnych/ ciapatych/ podpalanych albańczyków, turków, kurdów i innych opalonych ciach, za którymi latacie i popuszczacie bezwstydnie szpary! Śmieją się z Was na całym kontynencie, że jesteście łatwe, że same biegacie za egzotycznym kochankiem o śniadej karnacji i ciemnych oczach. Ubaw po pachy. Niech Was zabierze do macierzystego kraju, tam lepiej poznacie ich kulturę, dowiecie się czym jest równouprawnienie i jak traktuje się kobiety. No po prostu koniec świata! Od szlachetnego Polaka o czystym sercu wymaga się bardzo Bóg wie czego, a puścić to się z czarnym albo z innym muzułmaninem puści. Taka prawda drogie panie, podyskutować możecie, byle używając argumentów. Ale i tak wszystko zostało już powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala tylko nie widzisz jednej rzeczy. Kobiety mialy te specjalne wzgledy, i jak to nazywasz szacunek (ktory przeciez nie rozumiesz jako normalnego szacunku, tylko cos wiecejd la kobiet), wlasnie za to, ze byly tak traktowane. W momencie kiedy stwierdzily, ze juz nie chca byc tymi gorszymi, co pracy nie moga miec tu gdzie faceci, utracily ten status damy. Tu jest haczyk. Piszesz ze wrzucam wszystkie kobiety do jednegow orka. No ciezkow rzucic do workow "damy", "te co chca byc traktowane rowno", "przesadzajace feministki" itd. itp. Sorry, nie macie na czolach wypisanego kim chcecie byc, a najglosniejsza grupa z was podejmuje za bierna i nie odzywajaca sie reszte decyzje o tym, jak was bedziemy traktowali. To nie jest nasza wina ze sie w to nei zaglebiamy, jestesmy meszczyznami, jestesmy prosci, nie stac nas na to, zeby weryfikowac takie rzeczy, bo sa to dla nas glupoty (wolimy budowac nowe elektrownie, zabawki dla dzieci, zabawki dla doroslych, i isc w przyszlosc tworzac nowe technologie). Chetnie traktowal bym kobiety jak damy, gdyby nimi byly. Ale na wzor prawdziwych dam, ktore przez mlodosc dbaly o siebie, rozwijaly swoje umiejetnosci (edukacja, muzyka, artyzm), pilnowaly cnoty i rodzenstwa, rozwijaly umiejetnosc glupiego parzenia herbaty - nie odnajduje w dzisiejszym swiecie dam. Bo ich nie ma. Wyginely razem z dinozaurami, przywilejami i wszystkim tym co nazywacie "szacunkiem". Ja szacunek dla kobiet mam ogromny, bo to kobiety rodza dzieci i je wychowuja. Ale taki sam szacunek nalezy sie tyrajacym gornikom, strazakom i wielu innym mezczyzna. I naprawde, nie widze najmniejszego powodu zeby kobiety traktowac lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvriobrthitb
Mała24b ma zupełną rację. W stosunkach damsko - męskich te granice nie powinny się aż tak mocno zacierać. Ja nigdy nie zapraszałam faceta na randkę, co najwyżej używałam drobnej sugestii. Ja będą mężczyzną nie chciałabym aby moja kobieta ciężko pracowała fizycznie. Kobieta powinna być zadbana ale i niezależna. Nie powinna być dodatkiem do mężczyzny ale się z nim uzupełniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w kwestii zarabiania pieniedzy. Nie mam nic przeciwko by kobiety zarabialy tak samo, a nawet lepiej! Niech zarbiaja, ale ine marudza mi pozniej ze ich ukochany przynosi taka mala wyplate. Jestem za otwarciem wszystkich mozliwych opcji pracy dla kobiet, i jak najbardziej za tym, by dostawaly wynagrodzenie zgodne z ich wlozona praca. To nie jest dla mnei zaden problem, jezeli ktos zasluguje, powinien dostac. Bez wzgledu na plec. Czekam na chetne panie do pracy w gornictwie i na budowach. Bo mimo rownouprawnienia jakos ich tam nie widuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@vvriobrthitb: to jeszcze mnie oswiec gdzie w placeniu za kolacje i podawaniu plaszcza jest uzupelnianie sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chułoppp
Kochane kobietki, coś nie widać Waszych kontragumentów. Tak wiem, Wy ich nie używacie, albo naginacie do własnych potrzeb. Zero logicznego, dedukcyjnego myślenia. Liczy się:ja, moja korzyść, moje zdanie i poglądy(nawet jeśli są sfabrykowane do danej sytuacji). Widizcie jakie jesteście beznadziejne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvnirotig
Gdzie jest uzupełnianie się? A nawet w tym, że facet może poczuć się facetem a kobieta kobietą. Świadomość tego, że dba o swoją kobietę a ona go za to ceni. Obopólne docenianie się. Być może śmieszne co dla niektóych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Hept Powiem szczerze, że masz nieco racji.Nie wiem jak się traktują inne pary.Powiem tak, że mój mąż jest górnikiem i naprawdę darzę go takim szacunkiem za to co robi i jak musi się namęczyć, że w głowie Ci się nie mieści.Z kolei on szanuje mnie za to, że pracuję, studiuję i mam czas żeby mu kanapki zrobić do pracy(jak sama wracam po 24 h), bo chcę żeby był najedzony.Obowiązkami w domu się dzielimy i nie kłócimy się o równouprawnienie :) On szanuje mnie, a ja jego.To,że płacił na początku za mnie jak mnie zapraszał wyniósł z domu i nie mam pojęcia co bym wtedy zrobiła gdyby kazał mi zapłacić za siebie.Tak jak podanie mi kurtki czy otworzenie drzwi też z domu i nie było to dla niego jakim wielkim poświęceniem.Nie wiem o co to halo?Aż tak mi nie zależy też na tym żeby mi ktoś podał płaszcz, bo mam 2 rączki, ale jak poda to mi bardzo miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
"Gdzie jest uzupełnianie się? A nawet w tym, że facet może poczuć się facetem a kobieta kobietą. Świadomość tego, że dba o swoją kobietę a ona go za to ceni. Obopólne docenianie się. " Święta racja.Skoro dwoje ludzi się kocha to powinni się starać, żeby oboje byli szczęśliwi, a nie jakaś walka płci, równouprawnienie.To pojęcie zostało troszkę źle zrozumiane przez nie których

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala widze ze lapiesz, to widac chociazby po zmianie tonu Twojej wypowiedzi. Widzisz, pytasz oco to halo. A no wlasnie o nic, topic napisala kobietka pragne zauwazyc... Ja staram sie jedynie przedstawic na wszystkie mozliwe sposby, w czym tkwi problem w zrozumieniu przez siebie kobiet i meszczyzn. Ty zalapalas, a to juz dobry znakd la mnie! Widzisz zycie Ci pokazalo, mi tez co nie co. @vvnirotig piszesz "Gdzie jest uzupełnianie się? A nawet w tym, że facet może poczuć się facetem a kobieta kobietą. Świadomość tego, że dba o swoją kobietę a ona go za to ceni. Obopólne docenianie się." - Ty nie jestes "jego" kobieta, tylko na randce. Czaisz roznice, czy to juz bez znaczenia jest? Tak strasznie chcesz zeby Ci podawal plaszczyk? To sobie poszukaj takiego i nie gledz. Bo to zwykla PIERDOLA i GLUPOTA. Smieszne to jest narzekanie na takie rzeczy. Mialem swego czasu dziewczyne, ktora paru zasad tez z domu nie wyniosla, no coz, jej ojciec alkoholik, matka, ktora musiala na nich pracowac tyrala i studiowala jednoczesnie. Oczywiscie moglem ja skreslic za to ze np. bala sie wieczorami zbyt pozno dod omu wracac ze strachu przed awanturami. Albo ze nikt jej nie nauczyl sie czasami kulturalnie zachowywac. No ale bylem na tyle inteligentny, ze umialem z nia o tym porozmawiac. Zamiast skreslic z powodu jakiegos dysmozgowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
największa dama jaką znałem nigdy nie pozwoliła zapłacić za siebie więcej niż za bilet do zoo :P i jest w tym pewna logika, bo może mi ktoś wytłumaczyć różnicę między "blacharami" lecącymi na forsę faceta, po których wszyscy tutaj jeżdżą, a damą, która obraża się jak musi zapłacić za siebie w restauracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvnirutg
Zołza, Ale skoro facet na pierwszej randce nie stara się zabiegać o względy kobiety to napewno nie będzie się o nie starał później. Wydaje mi się, że facet chce pokazać się z jak najlepszej strony na pierwszej, drugiej randce. A na trzeciej chyba już bardziej bo wówczas jest realna szansa, że oboje się sobie spodobali i warto w ten związek zainwestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie dysmozgowie mialbym na mysli u siebie. Skreslanie ludzi bo costamcostam sie zachowali nie tak jak przystalo na "dame" ityp. frazesy to bez urazy, kompletny idiotyzm. Ja proponuje takimi frazesami rodzine utrzymac jak sie stanie cos niedobrego. Sorry ale takie cos do mnie nie przemawia, nie dlatego ze bycie dama jest smieszne, bo jak pisalem, dam juz nie ma. Powodem jest fakt ze to puste rzeczy, gesty, ktore nic nie znacza tak naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivjieoivoe
Nie jestem żadną blacharą lecącą na forsę. Gdyby tak było to bym pewnie nie siedziała na kafeterii tylko leżała w saunie z jakimś bawdamkiem :o Wcale się nie obraziłam na tego faceta tylko poczułam się co najmniej dziwnie bo nigdy się z takim czymś nie spotkałam. To nie chodzi o to by siedzieć komuś na karku i czekać aż będzie padać do Twych stóp i będzie cię utrzymywał. Nigdy bym sobie nie pozwoliła by mężczyzna mnie w jakikolwiek sposób utrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ostatnie Twoje zdanie bardzo dziwne, bo przecież wymagasz od niego żeby za Ciebie płacił ;) no i teraz już nie rozumiem o co Ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
dam i dżentelmenów nigdy nie było tak naprawdę.To wszystko było udawane i dwulicowe.Jaki jest człowiek zależy wszystko od niego i jak traktuje drugiego człowieka, ale pewne zwyczaje z tamtych czasów są po prostu miłe.Wczoraj był topik jak laska się zraziła do niego, bo przyszła w kozaczkach do niego do domu, a ten się jej zapytał czy chce może jakieś kapcie.Może gość nie pomyślał, że chciała parzyć stopy w mieszkaniu gdzie teraz już centralne kaloryfery grzeją itd.No takich to ja juz nie rozumiem całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowotłok
najlepiej z kobietami umawiać się na spacery płaszcza nie trzeba podawać jak kozaki sobie uwali to błoto sobie do domu przyniesie no i nie trzeba za nic płacić w ramach relaksu można porobić ludziki z żołedzi i kasztanów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kozaczkach nie slyszalem, a szkoda, posmial bym sie :D Co do tego ze bylo by milo to i owszem, ale jak mowie, nie kazdego tego nauczono, i nie ma co ludzi traktowac szablonowo. Trzeba z nimi rozmawiac, rozmawiac, i rozmawiac zeby zrozumiec, zamiats sie obrazac, strzelac fochy i inne ceregiele. A poki co to ide spac sobie :) dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrgth5y4e
Wcale od niego nie wymagalam aby za mnie płacił, po prostu poczułam się trochę niezręcznie w tej sytuacji bo uważam, że skoro mnie zaprosił na kolację to powinien zapłacić. Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
słowotłok Ironicznie napisałeś,ale jednak może być w tym trochę racji, bo lepiej zaprosić dziewczynę na spacer niż narażać na koszty, gdzie dziewczyna może nie mieć na to pieniędzy.JAk nie jest blacharą tą spacer ją usatysfakcjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Mimo wszystko sądze autorko, że ja tez bym się poczuł urażona tym, że chłopak mnie zaprasza i każe płacić.Wręcz bym sie tego nie spodziewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×