Gość swisso19 Napisano Październik 12, 2009 wyobraź sobie, ze doskonale Cie rozumiem. " Jest pierwszą myślą gdy budzisz się rano i ostatnią gdy kładziesz się spac ... " ;-) jestem w dośc podobnej sytuacji. Zaczęliśmy ze sobą pisac. Spotkalismy się raz, pod wpływem alkoholu pocałowaliśmy się. do niczego więcej nie doszło. i nie chcę, żeby doszło, jednak ciągniemy to dalej. Myślę o nim codziennie. Wiem, że on o mnie też. Swiadczą o tym jego smsy. Ma żonę i małego synka. Dzieli nas 7 lat. Jestem młoda, mam 19 lat. Nie kocham go i raczej się nie zakocham, chociaż w duchu obawiam się tego. Czy to jest zdrada ? Robi mi się głupio, jest mi wstyd na myśl o tym, że ma rodzinę, jednak nie mogę przestac z nim pisac. To jest cos w stylu bratnich dusz. Nie biorę pod uwagi fizyczności. Chodzi o stan duchowy, psychiczny. Nie wiemy o sobie zbyt wiele, jednakże czuję, że on ma to Coś, czego szukam. Prawdziwa chemia. Tylko co robic ? Czy to w ogóle jest romans ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach