Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Depresja w ciąży - efekt depresja poporodowa?

Polecane posty

Gość

Podczas ciąży dopadła mnie depresja; na początku bagatelizowałam,bo wiadomo jak to w ciąży,hormony,zmienne nastroje itp. Problem pojawił się wtedy kiedy płakałam prawie cały czas, w zasadzie zupełnie bez powodu bądź ten płacz spowodowany był byle głupstwem, nie spałam praktycznie w ogóle, nie miałam ochoty na jedzenie,zmuszałam się,żeby jeść,nie wstawałam z łóżka,nic nie robiłam...potrafiłam gapić się w jeden punkt przez godzinę i nie myśleć o niczym, nikogo nie chciałam oglądać,nigdzie wychodzić...Inna sprawa,że miałam bardzo poważne problemy z ojcem dziecka (zresztą nadal je mam),kompletnie się nie przejmował moim stanem,zrzucał wszystko na lenistwo,a kiedy próbowałam zacząć rozmowę,wpadał we wściekłość. Jakoś dotrwałam do końca ciąży,wydawało się nawet,że jest trochę lepiej,bo myślałam w kółko tylko o tym,że chcę już urodzić.Po porodzie przez pierwszych kilka dni czułam się tak fatalnie,że nie miałam siły zajmować się swoim stanem psychicznym. Niestety,kiedy ze szpitala wróciłam z córką do domu,wszystko wróciło jakby z podwojoną siłą. Potrafię tylko leżeć z dzieckiem w łóżku,cały czas płaczę,nie mam ochoty na jedzenie....;(;( Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula_27
Skąd ja to znam...pierwsze nasze kąpania wyglądały w ten sposób że mąż kąpał córkę a ja w drugim pokoju ryczałam jak krowa:( najgorsze były wyrzuty sumienia że jestem wyrodną matką a ja naprawdę nie wiedziałam co mi jest...niby wszystko ok....ale nie było ok....myślałam że umrę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna..osoba
depresji nie mozna lekcewazyc i wazne jest zebys udala sie z tym do lekarza bo potrzebujesz fachowego wsparcia.. depresja poporodowa (a nawet taka zwykla) moze ciagnac sie latami!! Trzymam kciuki i zycze wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w klubiku ;) ja dostałam jakies prochy(nazwy juz nie pamietam )i mi przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfjdklcm
ja w pierwszych tygodnia ciazy jeszcze nie wiedzac o dzidzi przezywalam zalamanie nerwowe bralam wtedy persen na "ukojenie" nerwow ale bylam tak zdesperowana ze chodzilam do kolezanki ktora miala lekarstwa mocniejsze nakrecalam ja strasznie zeby mi dala na szczescie byla na tyle wyrozumiala ze mi ich nie dala - i dobrze bo jak dowiedzialam sie o ciazy to mialam wyrzuty sumienia ze moglam zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja tez wyłam do ksiezyca ;) na szczescie minelo bogu dzieki ale myslalam ze umre wszystko przyprawialo mnie o płacz najbardziej to jak facet szedl do pracy a ja zostawalam sama...zycze wszystkiego dobrego i wiecej usmiechu na buuuzi :) dzidzius to czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×