znacie takie osoby, ktore ze wszystkimi sie przyjaznia ?

ze wszystkimi zyja w zgodzie?Czy to nie tylko taka maska?Czy te osoby nie sa czasem po prostu fałszywe?Nie mozna sie z wszystkimi lubic, to niemozliwe.TO WYDAJE SIE nierealne, niemozliwe.Mowi, sie ze przyjaciel wszystkim jest niczyim przyjacielem.Czy takiej osobie mozna zaufac?

nawet z wrednymi osobami?

Według mnie, nie można być przyjacielem wszystkich. Niemożliwością byłoby mieć dla każdego czas, traktować jednakowo. Panowałaby wielka zazdrość i ciągłe pretensje. Sekrety i marzenia zdradzamy najlepszemu przyjacielowi- co by było, gdyby wiedziało o nich pół szkoły? Wiadomo, że jako przyjaciel, tajemnicę powinno się zachować dla siebie, jednak w związku z powyższym, czyli zazdrością i pretensjami, sekret mógłby wyjść na jaw. W kim szukać winy? Może w samym sobie? Powinniśmy mieć jednego lub co najwyżej kilku przyjaciół, ale za to zaufanych, a resztę traktować jako kolegów...

tacy ludzie są fałszywy

Można być miłą osobą koleżeńską ale nie można przyjaźnić się z każdym.Taki człowiek albo jest właśnie fałszywy albo ma kompleksy i szuka dowartościowania u innych.

a ja jestem miła, mogę powiedzieć, że dla wszystkich, nie lubie nieporozumień i kłótni, jak mnie ktos wkurza i nie darzę go sympatia to nie utrzymuje z nim kontaktu, unikam i nadal sobie moge byc iła dla tych którzy mnie otaczają

fałszywi są ludzie, którzy takich uważają za fałszywych. tacy ludzie istnieją, co prawda rzadko się spotyka taką ale jednak. a zresztą co wam będę tłumaczył, wam wszystko zrozumieć przychodzi z ciężkim trudem...

jak mozesz mowic o sobie, ze jestes miła, skoro uciekawsz, przed konfrontacja z osoba z ktora masz cos na pieńku, to jest dopiero chamówa wiesz, moze tamta osoba chciałaby z Toba pogadac i wyjasnic i byscie sie pogodziły, a tak nie dajesz jej nawet szansy...jestes tchórzem a nie miłym człowiekiem boze chron mnie od takich ludzi jak Ty jestes obłudna przed kazdym z kims masz klotnie i problemy uciekasz?

z nikim nie mam kłótni i z nikim nie mam na pieńku, nie lubie sie kłócic wiec tego nie robię, mówie prosto z mostu co i jak a jak komus nie pasuje to niech sie obraża, ja nie utzrymuje sztucznego kontaktu i sztucznego bycia miłym. Nie wiedze potrzeby "przyjaźnienia" się z kims kto mnie denerwuje np swoim zachowaniem

ja znam pare osob ktore wlasciwie dla wszystkich sa mile i kolezenskie, az mnie to irytuje, pewnie dlatego ze ja lubie niewiele osob a jak kogos nie lubie to sie z tym nie kryje :D

do telewizja kłamie..nie chodzi o przyjazneinie sie sztuczne, ale to, ze przed kkims uciekasz.mozna sie rozstac w normalny ludzki sposob, wyjasnianiajc sobie cos,a nie uciekac,mozna miec wrogow, ale i z nimi trzeba postepowac z klasą

telewizja kłamie jestes typowa fałszywa i obłudna osoba, ktora jest przyjacielem wszystkich i niczyim przyjacielem jednozesnie...zyjesz w swoim złudnym swiecie, w ktorym chcesz zeby wzyscy cie lubili... na pewno lubisz fałszywe pochlebstwa..na pewno jest pełno osob ktore cie nie cierpi:)nawet wiem za co:)

do telewizja kłamie, a wiesz, ze normalni, ludzie potrafia po kłotni podac sobie reke i jak sobie tylko dadza sznase wyjasnic to nawet moga sie lubic, a jesli nie lubic, to chociaz tolerowac, twoje zachowanie jest jak z dziczy i buszu..pewnie blokujesz wszytskich na gg i naszej-klasie;)buahah Jestes fałszywa osoba to czuc.Sama sobie zaprzeczasz, piszesz, ze jestes dla wszystkich miała, a za chwile ze nie znosiz bycia sztucznie miłym.Wydaje mi sie, ze jestes cholerna egoistka i narcyzka zapatrzona w siebie, skoro nie dajesz szansy drugiemu człowieku i nie lubisz kogos tylko ze wzgledu, ze ma jakies denerwujace sie zachowanie.Troche pokory zycze.

uczepiłyście się telewizji, a ja robię tak samo i nie widzę w tym nic złego nie widzę powodu dla którego miałabym imprezować lub chodzić na zakupy z jakąś F. w imię Waszej obłudnej zasady bycia nieobłudnym bo skoro jej nie trawię to to byłaby dopiero obłuda co innego uciekanie przed kimś, kto jest niemile widziany, co innego nieutrzymywanie sztucznych znajomości dla takich wystarczą grzecznościowe pogawędki o pogodzie i polskich drogach

telewizja kłamie jestes straszna dumna i zawzieta oraz zapatrzona w siebie, skoro nie liczysz sie z rozmowie z drugim człowiekiem z nim samymi z tym ze mogłabys go urazic, to albo przejaw choroby psychicznej, albo narcyzm. GDYBY TO BIE KTOS POWIEDZIAŁ, JESTES GRUBA SWINIA I KNUREM;)HAHA JAKBYS SIE POCZUŁA:)pewnie tez bys sie obraziła:)wiec spojrz na to z inenn strony, jak Ty bys sie czuła gdyby kazdy był"taki szczery wobec ciebie"

robisz tak samo dlatego jestes zołzą jak masz w opisie, a zołza to nie jedy dobry czlowiek, to wszystko wyjasnia

bycie miłym nie oznacza od razu zakłamania a zwykłą kulturę nie uczyli Was?

mnie na lekcji kultury nie tyle uczyli by być dla obcej osoby durnie uśmiechniecie miłym dla wszystkich z takim sztucznym przyklejonym umiechem, ale "normalnym"czyli nie przeginac w zadna strone, bycie zbyt miłym wg savoir vivru tez niewskazane, bo np. moze zostac odebrane jako "podryw' jesli sa to kontakty damsko-meskie?Trzeba byc neutralnym i umiarkowanie miłym:)

dqwr - podaj argumentację inną infantylną na poziomie przedszkolaka, dobry człowieku po kilku postach na jakimś forum oceniacie już dziewczynę, mądre istoty i jakże szlachetni i dobrzy ludzie może by tak nad sobą się zastanowić, bo jest nad czym

trzeba byc grzeczym i serdecznym oraz poprawnym, a miła dla wszytskich to jest prostytutka, bo kazdego chce na cos naciagnac wiec:)musi byc miła.Mili ludzie kojarza mi sie z tym, ze chca ode mnie cos wyłudzic, albo mnie wykorzystac...a na koncu okazaja sie chamami:)

ja jej nie oceniam, pisze, tylko, ze sie z je pogladami totalnie nie zgadzam;)

lubię wszystkich ludzi, jestem miła i dla tego każdy jest miły dla mnie. Jak uśmiechnę się do kogoś to ten ktoś odwzajemni uśmiech. Lubię ludzi, wierzę im i ufam. Jestem zdania że każdy człowiek ma w sobie coś dobrego. Jak do dziś a mam prawie 30 lat nikt nie zrobił mi żadnej przykrości.

podaj inny argument niż stopniowanie przymiotnika miły, biorąc pod uwagę, że nikt tutaj o przeraźliwym pochlebstwie nie pisze a o zwykłym byciu miłym jak podejdzie do Ciebie człowiek z brudnym swetrem i łupieżem, powierz mu szczerze, co o nim myślisz, by sobie wyjaśnić?

miłe kobiety to zołzy

Ja :D

a ja z natury - właśnie, gratuluję ja niemam wrodzonej miłości do ludzi, za to nie lubię traktowanie takiego, jak tutaj traktuje się jedną piszącą i to dyskutując przy tym o poprawnym traktowaniu człowieka mnie nauczono, że nie zawsze powinno się być szczerym, konflikty się wyjaśnia, a jeśli z kimś totalnie nie umie się dogadać- szanuj go jako człowieka, pozwól mu żyć nic na siłę

ze spacją oczywiście przed mam i nie traktowanie a traktowania*