podsłuchałam rozmowe szefa z dwoma pracownikami

szef przyjeżdza do nas z innego miasta i pytał dwóch młodych gdzie tu można zerwać młode cichodajki X powiedział mu że tami i tam szef mówi że chodzi mu o takie maksymalnie 15 lat a ten drugi Y mówi że nie, tam to nie, że (tu adres) to są dopiero małolaty -normalnie trzynachy a szef taki podjarany mówi ---nooooo,noooo,takie bym chciał póżniej sie usunęłam bo zaczeli sie rozglądać rozmowa była długa ale grała muzyka i nie wszystko słyszałam szef ma żone i dzieci w domu, jego córka ma 14 lat a syn około 10 co o tym myślicie ? bo ja już chyba zwariowałam :-O

mam nadzieje, ze to prow

o bosz.. :O :O :O zglos na policje..

no nie prowo :-O jestem mężatką i mam córke 11 lat mdli mnie jak czegoś takiego słucham :-O

ten świat jest okropny normalnie żadnych wartości człowieczych ,jestem za wrażliwa nie wiem o co chodzi

Jeśli to nie prowokacja to powinnaś zawiadomic policje jak najszybciej

zawiadomić policję nawet nie wiem gdzie on pójdzie i kiedy

to nir może być prawda.Chłopy sobie jaja robili.No zawiadim policję,to jutro nie będziesz pracowała,a szef będzie miał mnóstwo kłopotów.

go sledzila i zrobila zdjecia,a potem szantaz i wyzsza wyplata:D

13,14 latki co daja dupy.. temat jest totalnie rozdmuchany przez media i tyle... ja się nigdy nie spotkałam z czymś takim tak samo jak moi znajomi a nie żyje w jakichś wyższych sferach i stąpam mocno po ziemi. Nie mówie że czegos takiego nie ma ale na pewno nie na taka skale żeby wymieniać adresy i mowić tu sa nie nie bo tutaj.

jestem pewna że nie robili jaj,na serio są zainteresowani takimi dziewczynkami a tamci dwaj mają juz w tym doświadczenie i wiedzą gdzie takie są a szef też to robi tylko nie wiedział gdzie w nowym mieście można takie spotkać

nikogo nie zmuszam na siłe żeby mi wierzył bo jak nie to cie nienawidze nie o to chodzi są osoby które będą wiedzieć że to prawda i że tak jest , szef mieszka w hotelu i wybiera sie na takie polowania chętnie porobiłabym zdjęcia z ukrycia ale nie wiem gdzie będzie nawet wkupiłabym sie w ich towarzystwo udając wspierającą a zbierałabym dowody ale myślę że nie wezmą mnie za wiarygodną