co was denerwuje w waszych dzieciach

co was najbardziej denerwuje w waszych dzieciach? :) Oczywiscie z pominięciem tego ze kochamy swje dzieci bla bla blaa. Mnie najbardziej wnerwia jak moja córka rozwala łóżko, które dopiero co pościeliłam :)

Pyskowki, rozmowa jak z kolezanka , brak szacunku do pieniedzy.

Uparty czasami jak osiołek ;)

hmm chyba najbardziej jak wywalają wszystkie swoje zabawki. żeby zabawa miała sens to muszą wyrzucić wszystko co tylko się nadaje do zabawy potem w tym siedzą przez kilka godzin i przerzucają z jednej kupy na drugą... a mnie to wkurza bo mogliby się bawić inaczej- wziąć to co im potrzebne a potem odłożyć na miejsce... marzenia....

aa i jeszcze mnie wkurza ze kornel sobie uwalił ze będzie siedział w nocniku... jak tylko drzwi do łazienki się otworzą to jest tam pierwszy przed wszystkimi i włazi do nocnika i w nim siedzi :(:(:(

jedzenie pierogów tak, że większość farszu jest na dywanie, lepienie plasteliną po podłodze, meblach i czym się da, bawienie się soczkiem i innymi płynami, polegające na przelewaniu ich do różnych dziwnych miejsc

aaa i jeszcze to ze łazi za mną do łazienki, a jak jej nie wpuszcze to kładzie się pod kratką wentylacyjną i woła mama siusiu mama siusiu, czasami wrzuca mi chrupki przez tą kratkę

jak pokazuje fochy jak czegos niechce sie jej dac tego co ona chce ooo masakra albo nie trzymanie pozadku zwlaszcza wkurza nmie to bo jestem pedantka

moja mała wyje i krzyczy muuu muuu daj - jak sie skonczy bajka o krowie i nie moze zrozumiec ze nie mam wplywu na to co puszczają na mini mini :-/ krzyki przez pol godz

oo z tym mini mini to też ;) u mnie jak się konczy swinka pepa jest podobnie dodam ze werwia mnie jeszcze obsesyjna miłośc do krecika mojej córki

jezu u mnie też. jest histeria bo się peppa skoczyla i płacz i błagania "mamo proszeee włącz pepe proszę"... kupiłam dvd z peppą i teraz jak prosi to poprostu idę i wkładam płytkę... ale fakt dzieci nie potrafią zrozumieć ze sie nie kontroluje wszystkiego i coś się dzieje niezależnie od rodziców... nie jestesmy jednak takimi Bogami za jakich nas mają...

Mój znowu ciągle chce stać na parapecie i patrzeć przez okno:O A ja oczywiście muszę stać z nim żeby nie spadł:O

a moja nie powie normalnie pic tylko zawsze piiiiiiiiiiccccccccc nie moge jej oduczyc tego