mam kłopoty w pracy, boję się, że mnie wywalą... a mam rodzinę na utrzymaniu.

nałożyli na mnie tyle obowiązków, że po prostu nie dałam rady. z dnia na dzień góra spraw do załatwienia rosła, myślałam, że dam radę, ale to dla mnie za dużo. nie udźwignęłam. zawaliłam kilka spraw. do dzisiaj myślałam, że da się to wszystko wyprostować, okazałao się że nie. jak szef się dowie, to mnie wyrzucą... to najczarniejszy z czarnych scenariuszy, który pewnie się spełni...

to po co brałaś na siebie tyle obowiązków?

Czy to przypadkiem nie nazywa się mobbing:P?

Więc uprzedź wydarzenia i sama porozmawiaj z szefem.Innej rady nie widzę!

u mnie w pracy nie bierze się na siebie obowiązków.u mnie w pracy się je dostaje i gówno ma się do powiedzenia... myślałam, że podołam. nie podołałam. zostałam praktycznie sama z tym bagnem... i nawaliłam.

Ale napisz konkretniej, co sie stalo. Moze wtedy bedzie ci mozna jakos doradzic...

Zajdź w ciążę i aż do porodu będziesz nie do zwolnienia :)

miesiąc ciąży...

Nieprawda, nawet od pierwszego dnia ciąży pracodawca nie może zwolnić :)

szef założył nową firmę.wszelkie formalności z jej zarejestrowaniem spadły na moją głowę. Regon, NIp, KRS... Wszystko szło dobrze. We wniosku o wpis do KRS podałam adres e-mail,na który mieli pisac gdyby coś było nie tak. Pisali. A ja z nadmiaru obowiązków na śmierć zapomniałam tą pocztę sprawdzać. I odesłali wniosek bez rozpatrzenia... Trzeba robić wszystko od początku. A szefowi zależało na czasie...

szef jest cholerykiem, w ogóle okropny z niego człowiek... nie popuści mi. z jednej strony nie miałam obowiązku tego robić, nie jestem pracownikiem tamtej firmy, podwyżki w związku z jej prowadzeniem też nie dostałam... ale wiadomo jak to jest - szef kazał. z obawy o pracę nie miałam nic do powiedzenia....

mój stary to łysy kutas w volvie i tylko cudze żony mu w głowie

Przecież teraz nie rejestrujesz osobno NIP, REGON tylko KRS- sąd wysyła do Urzędu Skarbowego i Statystycznego kwity :)

dziwne... bo jakoś ja załatwiałam wszystko osobno. pierwszy raz się czymś takim zajmowałam, dzwoniłam do Rejestru, powiedzieli, że osobno...

Jeżeli to nowa spółka to KRS wysyła kwity. Dzięki Palikotowi mamy "jedno okienko" ;)

to dlaczego jak zalatwiałam Regon to przyjęli normalnie? osobno załatwiłam Regon i NIP.

A szef ma dostep do tej poczty? Przyznalas sie komus, ze nie otwieralas tych wiadomosci? I jakie to byly niescislosci ze KRS zwrocil wniosek bez rozpatrzeni?a O ile opozni sie procedura, jak zaczniesz zalatwiac od nowa?. Nie znam sie w temacie zakladania firm w Polsce, ale dokonywalam juz tylu niemozliwych rzeczy urzedowych, ze az mi sie wierzyc nie chce, ze to sytuacja bez wyjscia. Jak bym wiedziala, ze szef dostepu do poczty nie ma to nawet na chamca usunelabym korespondencje i wciskala kit, ze nic nie doszlo. A urzednicy tez ludzie, zawsze mozna sprawy przyspieszyc. I jeszcze na bohatera wyjsc, ze sie sprawe uratowalo. Ale wciaz za malo wiadomo wiem o twojej sytuacji. Wiec ciezko mi sie tak na 100% ustosunkowac. Hmmm...

Bo mogą przyjąć ale zamiast biegać po urzędach można załączyć wnioski (us i stat) do wniosku o wpis do KRS i wówczas wraz z postanowieniem o wpisie do rejestru przedsiębiorców sąd KRS przekaże je do US i stat. :)