rodzina się wtrąca do imienia dla dziecka!!!!!

przeciez Kacper to normalne, bardzo super imię:) przynajmniej ładne i na czasie. ale ta michalina to jaja jakieś. zdrobniale możesz mówić do niej micha a jak będziesz szukała zdrobnienia od michy to miska:O

a moja córeczka będzie miała na imię Matylda.moja najlepsza przyjaciółka z liceum ma tak na imię mówiliśmy do niej mati i ona strasznie to lubiła.takie oryginalne no i można fajnie zdrobnić

wiesz chodzi o to ze chcesz dac dziecku powiedzmy xena b ci sie pdoba i zaraz sie znajda babki ciotki kolezanki wszystkie wymyslaja a nikt nie mysli ze to ty jestes matka i ty decydujesz mi proponwali Bartek,Michał,Piotr wszystko byleby nie Kacper no i mi pusciły nerwy Mnie se Kacper pdoba zaparłam sie i mam ;)

no i prawidłowo.innym może sie wydawać ze im ię matylda jest dziwne i staromodne. ale mam pewność ze moja mała bedzie wyjątkowa bo nie bedzie 5 oliwią w klasie dodam ze nie mam nic przeciwko oliwią :) mysle ze kazdy rodzic ma prawo nazwać dziecko jak chce...oczywiście rodzina może sugerować jakies imię ale nie powinna wywierać presji na rodzicach bo to powoduje jedynie nieprzyjemne sprzeczki

kazdemu podoba sie inne imie i tyle no i nikomu nic d tego ludzie wiecej tolerancji

michalina kacperek oliwier czy kubuś...to nie jest najważniejsze,ważne jest to żeby dzidziuś urodził się silny i zdrowy.

własnie

i tylko to powinno być ważne.i tak maleństwo po urodzeniu bedzie kochane a można uniknąc wielu sprzeczek

? to jeszcze gorsze od tej michaliny...oba w sumie brzydkie, ale z tą matyldą to już dowaliłaś do pieca dziewczyna:O

ale macie problem :O mi się podoba i mam w dupie czy ktoś uważa imie za wiesnickie ,to MOJE dziecko i dam na imię jak bedę chciała :) ja nikomu nie pisze ze mi sie nie podoba jak daje na imie dziecku Oliwia albo julka ,po za tym nie o ocene imienia mi tutaj chodziło!!!!

Ja mam na imie Michalina, zyje sobie z tym imieniem 31 lat i pierwszy raz w zyciu mam z nim problem bo mieszkam za granica i ludzie jak slysza je po raz pierwszy to robia przerazona mine, ale sie tym nie przejmuje. Moj chlopak mowi ze najdziwniejsze w tym imieniu jest ze ma tyle zdrobniem i form: Miska, Misia, Misiek, Michasia, Michalinka, Micha, raz kolega w podstawowce wymyslil cos takiego Misiakalina;) a dziadkowie nazywali mnie Asia:/Niektorych form nie lubie np, Michasia albo zawsze jak ktos pytal o imie to pierwsze co a wiesz kto tak sie nazywal i zawsze chodzilo o Wislocka hehe. Nie uwazam ze imie jest wymyslne ani dziwne ale raczej rzadkie. I najlepsze ze moi rodzice byli zgodni co do nadania mi takiego imienia w przeciwienstwie do mojego brata, przy ktorym wszyscy sie klocili, lacznie z dziadkami w koncu skonczylo sie na losowaniu. Moja mama mi mowila ze zawsze probowali dopasowac dlugie imie do krotkiego nazwiska jakie mamy i tak mam ja z bratem. Zycze dobrej decyzji!!!I nie patrz na innych

to ja opowiem mój braciszek zrobił tak:. A wiec jak urodziła mu sie córcia. Teściówka do nich nazwijcie ją Zuzia. A mój brat nic nie mówił już tydzień po tym jak malutka na świecie każdy do niej mówi mała zuzka itd......A mój kochany braciszek do USC i sobie podał Alicja.:-) Przyjeżdżają z bratową do domu( mieszkali wtedy z teściam). A tam wszyscy och ach zuzia a mój brat ni z gruch ni z pietruchy ona ma na imię Alicja, wszyscy gały jak 5 zeta ale teraz to już Alusia ma 5 latek a ja do tej pory wspominam jak to mój braciszek miał wszystkich w du**e. I bez kłutni sprawę załatwił a co będzie sie ktoś wpie***ał jak rodzice dziecko maja nazwać!!!!!!!!!!!!!!!

tak na marginesie po3 latach urodził im sie syneczek i juz nikt nie sugerował jak go nazwać (ciekawe dlaczego???) i nazwali go własnie Kacperek

tesciowie brrrr, ale sie usmiałam czytając twój post :-D Fajnie twój brat postąpił, najwazniejsze zeby oboje rodziców było pewnych co do imienia , a rodzina nie powinna się az tak bardzo wtrącac czasami moze doradzic,jesli ktos nie jest pewny ,ale na tym powinno sie skonczyc

Ja też uważam, że rodzice maja pierwszeństwo co do wyboru imienia dla dzidzi. Ja jak urodziłam swoje to też mądra? teściowa coś mi próbowała co do imienia insynuować to ja do niej Mamusiu a to mama dziecko urodziła czy ja bo już nie wiem!! Ona się na mnie patrzy, to ja do nie no co mama się tak parzy! to chyba moje maleństwo i to ja się męczyłam to może mama pozwoli że ja je nazwę, a ona znowu się obraziła!!!!

Ale Wy ludzie dziwni jesteście. Jeżeli imię nie jest obraźliwe, to w czym problem, jaka krzywda? Krzywda dziecku.... Akurat. Ja mam na imię Tekla, na forach wyczytuje jakie to niby straszne imię dla dziecka. A ja jakoś nigdy nie narzekałam, nawet jak dzieciaki coś smęciły jak byłam w podstawówce to tylko mnie to nauczyło asertywności. I wcale nie bolało. Zaprocentowało to później , na studiach wyróżniałam się z całego tłumu, w zawodzie też się przydaje . I nie raz słyszałam , że jest to stare , piękne imię. Nawiasem mówiąc, jest pochodzenia Greckiego, a nie Niemieckiego. Moim zdaniem , to jest kwestia wychowania, wiary dziecka we własne siły , akceptacja. Nie imię będzie przekleństwem życiowym , a postawa. Pozdrawiam.