Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna paniennka

Nie mam powodów a jest mi żle

Polecane posty

Gość smutna paniennka

Mam 23 lata, skończyłam studia- mam dobrą pracę, dalej się uczę ale już zaocznie..:( MIeszkam z rodzicami, wprawdzie gdybym chciała mogłabym próbować sama.. ale puki co - dopóki mrg nie zrobię jest wygodniej tak. Mam sporo kasy, w sumie na wszystko co mogłabym chcieć, dużo znajomych, nie jestem brzydka.. a jednak jestem taka samotna. Od ponad półtora roku lecze się po 5 letnim związku, nie mam nikogo, żle mi z tym..Tymbardziej że znam kogoś kto króciutko był w związku, chajtneli się i teraz spodziewają się dziecka.. to takie kolorowe- są szczęśliwi. (nie chodzi o byłęgo- ale o kogoś z jego otoczenia- kto że tak powiem zbuntował go na mnie i wogóle). Jest mi jakoś nie swojo.. bo też byłam w ciąży ale poroniłam- były nie cieszył się na dziecko, aż tak bardzo- wystraszył się.. jakoś nie było kolorowo (mimo tego że chciał mieć dzidziusia ze mną, staraliśmy się że tak powiem dosyć długo- a gdy już się stało- wystraszył się, niby był obok.. ale tylko fizycznie i to też jakby z musu)... mam poczucie że nie będę szczęśliwa już nigdy.. czuje się taka wykorzystana.. głupia..i wogólenie warta rzadnego dobrego faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna paniennka
NIe no staram się.. podnoszę głowę wysoko, każdego dnia udowadniam że jestem lepsza.. że jestem najlepsza.. robię wszystko aby wszyscy widzieli że jestem szczęśliwa.. ale nie jestem.. zwykła maska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotku, Ty masz to wszystko robić DLA SIEBIE, a nie dla INNYCH. Nie dla innych masz udawać szczęśliwą! Zajmij się czymś, co sprawia ci przyjemność. Jakieś hobby, pasja, coś w czym jesteś dobra (narzekanie odpada :P), w czym się realizujesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deroto
...ten sam mechanizm następuje w związkach. Mężatki są przeważnie nieszczęśliwe, ale robią dobrą minę do złej gry, i opowiadają dziewczynom wychowanym w kulcie bialej sukni jakie są szczęśliwe. W ten sposób czują się lepsze i mogą gardzić tymi które nie mają obrączki, oto są mężatkami, najwyżej na społecznej drabinie bezmyślnych małp. W ten sposób młode dziewczyny pragną obrączki i swoimi sposobami doprowadzają do ślubu. Po ślubie okazuje się że szczęścia nie ma, ponieważ szczęścia nie dostaje się wraz z papierkiem czy kawałkiem metalu na dłoni, więc trzeba kogoś za to obwinić. Pod ręką znajduje się cozywiście partner, czasem teście, dzieci. I na identycznej zasadzie co z ipodem, zaczyna się ta sama od wieków gra w manipulację i bezwzględna walka między przysięgającymi sobie miłość małżonkami. Kobieta ogląda uśmiechniętą modelkę z ipodem, i kojarzy ipoda z uczuciem szczęścia. Kupuje więc ipoda bo też chce być ładna i się uśmiechać, włącza i czeka ze stresem na szczęście, ale nic z tego – leci muzyka, i zamiast szczęścia pojawia się znudzenie, ot, muzyka i nic więcej. Z tego całego rozczarowania nie zostaje nic innego jak objeść się ciastkami, i ponarzekać że wyglada się jak zapasiona świnia z powodu genów, leków itd. Tak samo jest z mężem - mężatka myśli że będzie szczęśliwa po ślubie, a nie jest. Nawet gdy ma poczucie bezpieczeństwa które ślub jednak daje, gdy ma dzieci, zawsze coś jest nie tak, a szczęścia jak nie było, tak nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×