Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kochajaca552352

Wybaczylybyscie.. ?

Polecane posty

Gość Kochajaca552352

Mam pewien problem, moze to glupie, ze pisze to tutaj.. Ale sama nie wiem co mam zrobic, jak postąpić i jaka decyzje podjac.. Znam pewnego chlopaka od listopada zeszlego roku, spodkalam go na lodowisku i wsumie pierwszy raz jak go zobaczylam spodobal mi sie z wygladu, ja jemu takze.. Poznalismy sie, zaczelismy pisac ze soba codziennie nawet po kilka godzin, potem do tego doszedly spodkania spacery, czasm nawet po 6 h.. Wiedzialam, ze mi zalezy, ale mial jedna wade, ktorej nie potrafilam zaakceptowac tzn.. jest mojego wzrostu, ja mam tylko 162 cm, i do tego kocham wysokie buty.. Ale czulam ze to jest silniejsze odemnie, i od 3 miesiecy jestesmy razem.. Zerwalam z nim 2 razy.. Wsumie to bez powodu, ale nie chcialam sie bardziej angazaowac z powodu jgo wzrostui uznalam, ze chyba lepiej byloby to skonczyc.. gdy zerwalam 2 raz nie bylismy razem przez tydzien.. 4 dni temu do siebie wrocilismy, zrozumialam, ze naprawde bardzo mi zalezy i ze go kocham.. Wydawalo mi sie ze jest zupelnie inni niz kazdy inny koles, zawsze moglam na niego liczyc, mial zupelnie inne podejscie do wszystkiego, inne myslenie, z tego co mowil, zaraz jak sie poznalismy, to nie zalezy mu tylko na tym zeby przeleciec dziewczyne, i anwet nie chcialby zeby jakas sie z nim kochala po 4 miesiacach zwiazku.. Byl wczesniej z jedana dziewczyna 2 lata, kochali sie po roku i 3 miesiacach.. Miedzy nami doszlo do piszczot.. Widzial mnie naga.. Caly zcas zapewnial mnie, ze by mnie nie przelecial nawet jak bym tego chciala.. nie po tak krotkim czasie bycia razem.. ale 2 dni temu miala miejsce sytuacja, ze praktycznie sie kochalismy, ja sie tego nawet nie spodziewalam i nie przypuszczalam ze moglby to zrobic, po prostu ufalam mu w 100 % i wirzylam w to co mowi.. moze bylam, glupia naiwna, moze nie powinnam miec do niego takiego zaufania.. W tym momencie wszystko to co mi mowil okazalo sie jedna wielka sciema, nie wiem co mam teraz zrobic.. Rozmawialismy na ten temat, myslal ze to wszystko zakoncze, z tego co widze to zaluje tego co sie stalo.. Chcialam to skonczyc, ale jak mialam wypowidziec slowa ze oboje wiemy ze to teraz nie ebdzie mialo senu, i ze juz nic nie bedzie takie jak wczesniej, to lzy z oczu same mi polecialy.. zdaje sobie sprawe z tego ze nie bedzie tak jak kiedys, i ze nie bede miala do niego takiego zaufania, tej 100% pewnosci co wczesniej, ale mimo to nie potrafie zerwac.. Po za ta sytuacja nie moge mu nic innego zazucic... I sama nie wiem co mam o tym myslec no i co zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha ale jesteś zabawna :O Prawie się kochaliście, więc masz do niego pretensje? A nie masz pyszczka, żeby mu powiedzieć "nie", albo nóg, żeby wyjść, aby Cie nie rozebral?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteś ubrana, to jemu łatwo tak mówić. Ale jak widzi Cię w bieliźnie i może dalej rozbierać, to wybacz - ale byłby niespełna rozumu, gdyby nie spróbował posunąć się dalej. Poza tym seks to jedna z form okazywania sobie pożądania (i uczucia). To nic złego, jeśli nie jest to tylko dla rozładowania popędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfsf
ile masz lat? ile on ma lat? No nie wiem, po co ryzykować? Oddasz mu swoje dziewictwo, może Cie rzucic i ty zostaniesz bez błony a ta 100% miłość będzie miała do Ciebie żal, że sie puściłaś z jakimś chłopaczkiem' i ze byłas durna hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale jeśli nie chciałabyś tego naprawdę, to powinnaś mu powiedzieć "Nie rozbieraj mnie", "Nie dotykaj mnie", a nie jak mała dziewczynka z jakimiś rozterkami zwierzać się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
To nie jest tak, ja mam 17 a on 20.. On mnie o tym zapewnial jak bylam calkiem naga.. I mial tak naprawde wiele okazji zeby to zrobic.. Ale tego nie zrobil.. Wiem, ze traktuje mnie powaznie, ze mu zalezy i ze mnie kocha.. A raczej wiedzialam, teraz sama juz nie wiem co mam o tym wszystkim myslec..wiem ze jak zerwe to bedzie cholernie bolalo.. Boje sie tego,., wiem ze powinnam stwierdzic ze jest jakims frajerem ktoremu zalezy tylko na jednym, ale nie potrafie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa laska dałaś się rozebrać. Jakbyś nie chciała się jebać, to nie dopuściłabyś do sytuacji, w której byłabyś nago; ja tam uważam, że jesteście tak samo winni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wolałabyś chłopaka, któy nie będzie zwracał uwagi na Twoją seksualność - jak będziesz nago, to zupełnie nie będziesz na niego działać, tak? P.S. Uważajcie o co prosicie, bo możecie to dostać! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
to nie jest tak, on nie raz widzial mnie naga, nie raz piescil moje cialo itd.. i wtdy taka sytuacja nie miala miejsca.. i wlasnie taks amo bylo ostatnio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
to nie jest tak, ale nie uwazacie ze 3 miesiace bycia razem to troche za krotko zeby isc ze soba do lozka, ja jetsem dziwica, i nie ejstm jaka puszczalska laska, i nie chce tracic dziewictwa po 3 miesiacach bycia z kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
zrszta on nawet o tym wiedzial, bo nie raz rozmawialismy na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Twoja wina - nie dziw się, że gdy jesteś nago, on odczuwa popęd seksualny, to naturalny instynkt u człowieka. Byłaś nago, dla niego to jasny sygnał, mała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananananaaa
Nic tak nie jest w stanie rozbawić mnie jak kafeteria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może nam powiesz
co się takiego dokładnie stało? Tak PRAKTYCZNIE? "2 dni temu miala miejsce sytuacja, ze praktycznie sie kochalismy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu wybaczac??? po co latasz przed nim na golasa i masz pretensje??? facet to facet jasne ze gola laska go podnieca chociaz zapewnialby ze nie chce sie kochac do slubu...nie trzeba go bylo uwodzic zeby miec teraz pretensje-3lata to nie duza roznica, na sex kazdy jest gotowy w swoim czasie jesli tak uwazasz ok jak dla mnie troszke poczekac bys mogla...nie wazne ile on mowil, w ile ty jak bedziecie gotowi to i tak to zrobicie-tylko nie prowokuj go do takich sytulacji jesli pozniej go obwiniasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
Wsumie to bylo tak jak zawsze.. a raczej za kazdym razem gdy bylam w takiej sytuacji.. bylam u niego najpierw ogladalismy film.. potem zaczelismy sie calowac, wczesniej zrobil mi masaz... Potem rozpiol mi spodnie.. Lezalam na brzuchu a on piscil rekami moje miejsca intymne.. Wiele razy taka sytuacja miala miejsce, mowilam mu wtedy ze nie chce sie kochac i nie mam zamiaru zostac mataka a on zapewnial mnie wtedy ze nie chce mnie przeleciec i ze jak chce to moze przestac.. skoro za kazdym razem tak bylo i nic sie nie wydazylo to z kad moglam wiedziec ze taka sytuacja bedzie miala miejsce, naprawde bylam pewna ze by tego nie zrobil.. Moze i to moja wina.. moze bylam glupia.. ale czasu nie cofne.. okropnie sie z tym wszystkim czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka
na miejscu teg chłopaka dawno bym Cię zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
Jest wiele par ktore w taki sposob okazjuja sobie uczucia.. I ni dochodzi do niczego wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nadal nie rozumiem, co się takiego stało. Posunął się dalej? Co on takiego zrobił? Przecież piszesz, że było tak jak już wiele raZy wcześniej. To o co Ci do cholery chodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać w mniemaniu autorki zwrot "nie ejstm jaka puszczalska laska" (godz. 19:23) oznacza to, że petting - tak, pieszczoty (oral?) - tak, ale seks nie i należy mieć dylemat, czy wybaczyć chłopakowi to, że chce stuknąć swoją dziewczynę, która daje mu obmacywać swoje cipsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
Zaczol wkladac mi swojego czelonka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ksiezyca spadlas czy se jaja robisz??? on ci serwowal gre wstepna a ty jak swieta dziewica do niczego nie dopuszczalas-sorry ale jak juz na takie gierki mu pozwalalas to co on mogl myslec...nooo pomysl...ha jasne zeby cie przeleciec dziewczyno on myslal ze tez tego chcesz wiec go nie obwiniaj!!!! jak tak ci na cnocie zalezy to po ch*** dalas sie rozebrac czy cos??? zastanow sie co robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
pieprzowa--> sory wielkie, ale ja nie zrobilam nic takiego co mogloby oznaczac ze chce sie z nim kochac, nie obmacywalam go, nie rozbieralam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory wielkie, malutka, ale kiedy jesteś naga i dajesz sobie pizde obmacywać, to to jest coś takiego, co oznacza, że chcesz się kochać jesteś taka głupia czy tylko udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ale po pi*** itd sie macac dalas,ciuchy sciagnac a teraz wielkie halo co rak nie masz??? a moze ch*** tez ci sam w pi*** wskoczyl???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca552352
Nie wiem ile masz lat, ale robisz ze mnie czysta dziwke, ktora nie ejstem.. fakt moze sama dopuscilam do takiej sytuacji, moze powinnam powiec zeby mnie nie dotykal itd.. Ale jak by nie bylo jest moim chlopakiem do ktorego mialam 100 % zaufanie.. I naprawde myslalam, ze by tego nie rrobil bo wiele razy mnie o tym zapewnial.. itd.. nie chodzi mi teraz o ta sytuacja, fakt moze sie zdazyc itd.. Nie raz mu mowilam, ze czasem wychadza rzeczy ktorych sie nie ma w planach i nie wszystko mozna przewidziec.,. i mowilam mu to wlasnie w takich sytuacjach i wlasnie wtedy zapewnial mnie o tym ze jest za to pewny i by tego nie zrobil.. ale teraz nie chodzi mi o ta sytuacje, tylko o to ze wszystko to co mowl okazalo sie klamstwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×