Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na biedronce do nieba

Moj Tata zmarl

Polecane posty

Gość na biedronce do nieba

3tyg temu odszedl moj Tata. Tan nagle. Pojechal do szpitala na zwykly zabieg i juz nie wrocil. Ciagle nie moge w to uwierzyc. Czy kiedys przestanie bolec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi tu jest taki topik
o ludziach w podobnej sytuacji,poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdvcd
Twoj tata zawsze bedzie przy tobie ,a czas leczy rany :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokoddylla
przestanie. Moj tez odszedl 4 lata temu po 2 tyg od zdiagnozowania raka trzustki. Tylko czas leczy rany, to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
a na jaki zabieg pojechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj zmarl kilka lat temu
wciąż z NIm rozmawiam, jest obecny dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Wykryli guza jelita grubego, wyniki pobranej probki wskazywaly na zapalenie jelita. Od tak nie grozna przypadlosc. Podczas zabiegu serce przestalo pracowac. Sekcja zwlok wykazala zatrzymanie krazenia spowodowane rozlegla choroba nowotworowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresyjna
A moj zmarl jak mialam rok, i oczywiscie go nie pamietam. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
to rzeczywiście straszne :(...poszedł do szpitala w nadzieji że wyzdrowieje a tu taka tragedia...bardzo ci współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko kochana
przytulam Cię ciepło 🌼 Wiem co czujesz, mój tata zmarł w listopadzie w zeszłym roku 😭 Miał tylko 55 lat :( Nie uważam, że czas leczy rany, może je minimalnie łagodzi, ale ja strasznie tęsknię mimo iż odszedł prawie rok temu. Z dnia na dzień tęsknię coraz bardziej, tyle jeszcze chciałabym mu powiedzieć ... :( Nawet teraz pisząc to łzy mi same napływają...:( Mimo, że mam dużą rodzinę to czuje pustkę w sercu, która strasznie boli :( Tato bardzo się cieszył z moich osiągnięć, nie musiał nawet tego mówić, było to widać w jego uśmiechu, oczach... Jestem upartą osobą, gdy postanawiam, że osiągnę dany cel to mimo, że czasem miałam ochotę się poddać, że czasem tak strasznie było ciężko to on wierzył we mnie i to powodowało, że nigdy się nie poddałam. Teraz tego wsparcia mi brakuje, brakuje mi taty, ale wiem, że on gdzieś blisko jest i dlatego zawszę będę optymistką osiągając swój cel ... dla taty !!! Tatusiu kocham Cię i strasznie za Tobą tęsknię 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Moj tata takze mial 55lat. Jeszcze tyle bylo przed nim. Tyle planow... Tak wiele jeszcze chcial zrobic. Teraz juz Go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie Ci współczuję
mój tata ma teraz 55 lat, ciężko pracuje, myślę że może za ciężko i tak sobie czasami myślę, że przecież rodzice nie młodnieją... Płakać mi się wtedy chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Dokladnie... Moja babcia dobija do 80tki. I jak sobie mysle, ze je czas jest policzony to az odechciewa mi sie zyc Dopiero teraz zrozumialam jak zycie ludzkie jest kruche. Dzis jestes, a jutro juz mozesz po prostu zgasnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak samo czuję
coraz częściej mnie takie myśli nachodzą... Nie mieszkam z rodzicami, może dlatego... Rzadko ich widuję i myślę sobie, że za mało czasu razem spędzamy, za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do strasznie Ci współczuję
Mój tato również ciężko pracował, ma 4 dzieci, każdemu bardzo pomógł, płacił za studia, wyprawiał wesela, pomagał w budowach domów i co ??? Nawet nie zdążył się tym pieprzonym życiem nacieszyć 😭 Praca jest ważna, ale zdrowie zawsze musi być najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
z lodzi, czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam, bo niedawno mojej sąsiadce zmarł ojciec do konca niewiem o co chodziło,ale podobnie jak w twoim przypadku wiec sobie pomyslalam ze moze to ta moja sąsiadka.... ale napewno nie bo my jestesmy z okolic Katowic najszczersze współczucia,strasznie mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Ciezko mi bez Taty, ale teraz wiem ze lepiej iz go nie ma. Lepiej dla niego. Nie musi cierpiec, nie czuje bolu. Najgorsze sa sytuacje gdy zapominam o jego smierci. Mozg odmawia racjonalnego myslenia i oswojenia sie z zaistaniala sytuacja. Lapie za telefon i chce wybrac numer do Niego aby zadzwonic. Wtedy nagly szok, przeciez tata nie zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Jak dlugo po smierci bliskiej osoby zaczeliscie normalnie zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Bardzo, bardzo Ci współczuję. Popłakałam się czytając wszystkie posty. Mój Tato także ma 55 lat, choruje na nowotwór... Trzyma się świetnie i wszyscy wierzymy, że jednak się uda, ale... Z tym dziadostwem nigdy nie wiadomo. Staram się o tym nie myśleć, ale czasem nachodzą mnie myśli, że może go niedługo zabraknąć i po prostu nie mogę powstrzymać wtedy łez... Tak bardzo go kocham! Trzymaj się jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
A jak przebiega choroba Twojego Taty? Gdzie ma nowotwor? U nas najgorsze bylo to, ze tata do samego konca nie wiedzial co mu jest. My tez nie wiedzielismy... Dopiero sekcja zwlok wykazala to cholerstwo. Przez pol roku stracil 20kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mojej babci w piątek zdiagnozowano raka płuc ;( Dali jej 3 tygonie... Chodze i rycze;( Ma dopiero 58 lat;( Wiem co czujesz. Bardzo Ci współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na biedronce do nieba
Boze... 3tygodnie??? Tak Wam wspolczuje. Najbardziej babci, ze ma ta swiadomosc, ze to jej oststnie chwile, ze juz nic nie zrobi. Ze nie doczeka wspolnych Swiat... Jakie to ciezkie... Moj Tata naszczecie do konca mial nadzieje, przeciez to mial byc zwykly zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andynosek
po 8 latach.. i to tez nie calkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam Wasze posty
i zrobiło mi się strasznie smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×