mój chłopak się ze mną nie kocha....

nie wiem czemu...

a moze wiecej szczegolow???????? np.ile razem jestescie ,od kiedy itd rozwin troche ,bo ciezko sie cokolwiek wypowiedziec

ponad rok mieszkamy razem tez rok oprócz tego jednego problemu wszystko inne jest porostu super,da o mnie,zasypuje komplementami,prezencikami,szykuje sniadanie do pracy ,szkoły,pisze esemesy... nie wiem o co chodzi

szczegóły? mam 160 cm jestem blondynką, mam ładne dłonie, jestem naturalna, nigdy się nie maluję, mam bardzo łądną cerę i ważę 82 kg

82kg przy 160cm o kurwa

On musi mieć jakiś problem. Nie obraź się ale takie zachowanie w przypadku chłopaka nie jest czymś normalnym. Może ma problemy ze sprzętem, albo odmienną orientację...

mi chodzilo raczej od kiedy tak jest,czy ty wychodzisz z inicjatywa i co on wtedy mowi jesli nie chce itd

no, ale 82 kg ładnie się rozkłada i nie widać tego po mnie

nie warze tyle a wzrostu mam nie co więcej ale nie chodzi o to ze nie dbam o siebie..a skoro mogłabym mu sie nie podobać to po co ta cała fars z "kocham cię i chcę być z Tobą"?

ten wyżej to podszyw nie wychodze z inicjatywą bo on niegdy nie odpowiada zawsze z jego strony musi coś być...raz czasami dwa razy w tyg

byc moze ma problemy albo no niestety ma kogos na boku,faceci potrafia sie dobrze kryc.a to ze jest super to albo proboje ci to wynagrodzic,bo zdaje sobie sprawe z sytuacji albo sie tak kamufluje

nigdy nie mówi że nie chce,idzie spać i tyle

nie ma ochoty na sex, jesteśmy razem 8lat, teraz mamy przerwę dwa tygodnie, ale w ciągu miesiąca robiliśmy to 3 razy, zawsze z mojej inicjatywy, a z dwa razy mi odmówił powiedział że nie lubi w nocy, tylko rano, a dwa razy zrobił tak że już się kochaliśmy i w ostatnim momencie wyskoczył przed jego dojściem i nie chciał wziąść gumki, co mnie zaskoczyło:(nie wiem co jest nie tak, może przez to że jest przepracowany, a może już go nie podniecam...

nie ma nikogo na boku prace konczymy razem i zawsze przychodzi po mnie potem idziemy do domu ,robimy obiad i spedzamy czas razem w weekendy jestesmy zawsze razem

Moja koleżanka miała narzeczonego. Nie sypiał z nią, bo jak mówił chciał to zrobić po ślubie. Ale ona parę miesięcy przed ceremonią zaczęła na niego naciskać, żeby razem zamieszkali. Chłopak przyznał się wtedy, że jest gejem a chciał się z nią ożenić żeby rodzice niczego nie podejrzewali...

nie no... nie jestem pierwsza ani nawet druga w jego życiu,niemozliwe:)

że może jest gejem :)

jesli jestes przekonana,to z nim cos sie dzieje,ma jakis problem.a probowalas z nim o tym rozmawiac???????

Może jest bi, a z poprzednią uprawiał cokolwiek?

wielokrotnie doszliśmy do kompromisu który trwał zaledwie jakis czas i znowu się zaczyna,22 on śpi pracę ma mało stresującą, nie mamy długów ani zadnych innych problemów ja nie wiem....

hehehe on nie jest bi na bank:) z poprzednią był 5 lat ze mną jest prawie 1,5 roku

Może jest aseksualny.

jak można byc aseksualnym...? to po co się łączyć w pary? chuj wiecie ? jeden wielki chuj!

a moze tego nie lubi??? a jak sie tlumaczyl??????

znajdziesz jeszcze innego Ja sama ak często zmieniałam

Statystyki podają, że aseksualność dotyczy 1,5% populacji.

że on nie potrzebuję tak często a jak pytam czy ze mna jest cos nie tak to mówi że "jestem wspaniała i mam się nie zmieniać" nie zmienie go bo kocham na maksa i nie wyobrażam sobie zakończyć związek podreślam dobry związek z tak durnego powodu

tylko jest mi smutno że on nie potrzebuje mnie tak jak ja jego... może go nie podniecam, no ale jakby tak było to po co by ze mną był?

a od kiedy to trwa,moze kojarzy ci sie jakas sytuacja co od tamtej pory jest taki

nie kocha sie z toba bo nie przyjmujesz na klate i nie lubisz jesc czekolady