Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfdfdfdf

kolezanka tydzien temu urodziła w holandii

Polecane posty

Gość gfdfdfdf

i tam po 4 godz!! wypisują do domu ale czat:D i ona uwaga sama prowadziła samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuzynka w holandii tez 2h po porodzie mogła jechac do domu, ale za to na drugi dzień miałą położną od rana do wieczora w domu!! a swoją drogą to oni tam ciążę i poród traktują jako coś zupełnie naturalnego i np tamtejsi znajomi kuzynki nie widzieli nic niestosownego w tym zeby odwiedzić ja z 3 malych dzieci chwile po powrocie i siedziec do pólnocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a swoją drogą to oni tam ciążę i poród traktują jako coś zupełnie naturalnego" bo to jest naturalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce zajsc tu w ciaze
ja jestem w Holandii i chce zajsc tu w ciaze ale poki co wszystko mnie tu przeraza. najgorzej do porod w domu, bo tu wiekszosc rodzi w domu!!! po za tym zajmuje sie toba tylko polozna i jak wszystko przebiega bez komplikacji to mozesz w ogole nie widziec ginekologa przez 9 miesiecy!!! ale chyba sie zdecyduje tutaj bo w Polsce w szpitalu tez masakra. ale tak czy siak na pewno z 2-3 razy pojade na badania tez do Polski, bo tutaj nikt z ciezarnymi sie tak nie cacka jak w Polsce i do 8 miesiaca normalnie wszyskie kobiety pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy macie nasrane
Najpierw same robicie z siebie wielce chore, L4 i inne cuda na kiju "przeciez jestem w ciazy i nie bede pracowac bo cos sie dzidziusiowi stanie" a pozniej wielkie zdziwko że sie was traktuje jak jajko. Same sie tak traktujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz widze jak damy kameliowe
z polski rodzą w domu. Przeciez potrzebna jest wypasiona porodowka. Stadko lekarzy i ze 3 pielegniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko w Holandii
tak jest jak piszesz. ja mieszkam w UK i jestem w ciazy. Tez nie widzialam na oczy ginekologa i nie zobacze...ale tego akurat nie uwazam za cos dobrego. Jedyne z czego sie ciesze to ze porod przebiega w godnych warunkach i nikt nie bedzie na mnie krzyczal czy mnie wyzywal....za nic sie nie placi i mozna sobie wybrac rodzaj porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w
holandii,w domu.Mam bardzo dobre wspomnienia.Jak mi wody odeszly zawiadomilismy polozna a ona zawiadomila szpital,jedna karetka byla w pogotowiu (gdyby cos poszlo nie tak).Do porodu w domu kwalifikuje sie kobieta ktorej ciaza przebiega ksiazkowo,jakiekolwiek komplikacje w ciazy albo przy poprzednich koncza sie porodem w szpitalu. Opieka poloznej po porodzie kosztuje niemale pieniadze.Mozna miec kogos kto pomaga w domu,niekoniecznie z medycznym doswiadczeniem. Odnosnie wpisu wczesniej o wizycie z malymi dziecmi,dziwne dla mnie, bo holendrzy sa bardzo taktowni i nikt niezapowiedziany nie wpada tak po prostu nawet na kawe.Po urodzeniu sie dziecka wysylane sa karty do rodziny i znajomych z informacja komu urodzilo sie malenstwo,kiedy i jakie duze,nastepnie jest info ze rodzice zapraszaja w odwiedziny po np tygodniu,podany jest czesto nr tel zeby sie umowic i godziny w ktorych oczekuja gosci.Swoja droga te karty podobaja mi sie najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety od wiekow rodzily same
Teraz sie wam w cipach poprzewracalo. Cesareczki na zadanie, porodziki w wodzie, znieczulenie, i jeszcze pomoc psychologa, psychiatry, i hydraulika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Ja tez 2 miesiace temu urodzilam w Holandii, bo mieszkam tu od 8 lat i faktycznie urodzilam o 6.06 rano, a w domu bylam o 12.00 :), ale o 13.00 byla juz u mnie polozna, ktora opiekowalam sie nami caly tydzien od rana do wieczora. Jestem bardzo zadowolona z opieki tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
ja chce zajsc tu w ciaze ja jestem w Holandii i chce zajsc tu w ciaze ale poki co wszystko mnie tu przeraza. najgorzej do porod w domu, bo tu wiekszosc rodzi w domu!!! Niekonicznie. W moim srodowisku wiele kobiet rodzi w poliklinice na zyczenie (ja tez tak rodzilam). Jesli ciaza przebiega prawidlowo, a wiec prowadzi cie polozna, a nie ginekolog (ktory prowadzi tylko ciaze mnogie i te, ktore przebiegaja z komplikacjami) to sama sobie mozesz wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
ja rodzilam w - mi tez :) Poza tym mimo, ze faktycznie bardzo szybko wypisuja do domu, to niestety, ale zadna z moich kolezanek w PL czy kuzynek nie miala takiej opieki i pomocy przy dziecku po porodzie jaka my mialismy tu. Polozna, ktora przychodzila przez tydzien nie tylko uczyla nas jak zajmowc sie malym i pomagala pobudzic laktacje, ale rowniez sprzatala, prala, prasowala i gotowala nam przez caly ten tydzien, abysmy my-rodzice mogli jak najwiecej czasu spedzac z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce zajsc tu w ciaze
A powiedzcie mi jak sie przygotowac do porodu w domu? chodzi mi o lozko. wiem ze sie zamawia taki specjalny zestaw porodowy zawierajacy jakies tam maty itd. ale co z lozkiem? na jakim rodzilyscie. my poki co mamy tylko wielki materac w pokoju bo lubimy tak spac i teraz mysle ze musze kupic lozko. wolalabym w szpitalu ale jak bede nalegac ze mam w domu rodzi to nie bede sie upierac. najgorzej przeraza mnie ten caly ''balagan'' bo przeciez rozne rzeczy z nas moga wyplynac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
ja chce zajsc tu w ciaze - nikt nie bedzie sie upieral, ze masz rodzic w domu - to po pierwsze. Tu nie Polska, ze nakazuja ci czy krzycza co i jak masz robic. ZAWSZE masz prawo wyboru i ZAWSZE to ty decydujesz gdzie chcesz rodzic (oczywiscie kiedy ciaza przebiega prawidlowo i nie ma wskazan medycznych do rodzenia w szpitalu). Jak chodzisz na wizyty do poloznej to okolo 34 tygodznia ciazy on sie ciebie pyta gdzie chcesz rodzic i zapisuje to w komputerze przy twoich danych. Ty i tylko ty o tym decydujesz. Oczywiscie jesli masz watpliwosci czy czegos nie wiesz to polozna z toba o wszystkim pogada, nawet gdy odwiedza cie polozna prowadzaca kilka razy po porodzie to daje ci rady dotyczace przyszlej antykoncepcji :) Takze niczym sie nie martw. Ty decydujesz, a one - polozne moga co najwyzej ci doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co łożko
po co ci łózko ??? ja rodziłam trochę na stojąco, a trochę na taborecie kuchennym, ostatni etap na czworaka, a najpierw parę godzin przesiedziałam w wannie, mąż mi tylko pomagał zmieniać pozycje możesz spokojnie na materacu, podłóż ceratę, matę i prześcieradło, wystarczy, wcale tak dużo nie wypływa :) nie chlusta wiadrami, a dziecko też tak znienacka nie wyskakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes yes yes yes yes
Dziewczyny mam inne pytanie. Czy do lekarza ogólnego w Holandii trzeba się umawiać parę dni przed? I jak jest ze stomatologiem? Co mam bezpłatne, a za co płacę ? Oczywiście jako osoba ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w
zalezy jakie masz ubezpieczenie,jezeli chodzi o dentyste,na polisie ubezp.powinnas miec wypisane za co nie bedziesz placic.Ja np musze placic za dentyste,okuliste.Jezeli chodzi o lekarza domowego,zapisuja cie jak maja wolny termin,moze to byc na drugi dzien(tak mi sie zdarzylo).Na dermatologa musze czekac ponad trzy mies. a wczesniej wychodzilam sie kilka mies. do domowego. Co do porodu,ja rodzilam na naszym lozku,mialam kupiony pakiet-byly tam podklady,grube podpaski,spirytus salicylowy,gaziki sterylne i..... nie pamietam co wiecej,minelo juz 5 lat.Planowalam porod w szpitalu a w ostatniej chwili zadecydowalam ze zostane w domu i nikt nie mial do mnie pretensji.Musisz miec uszykowane reczniki dla dziecka,cos miekkiego np flanelkowa pieluszka,cos zeby to ogrzac jakis termofor (ja kupilam w hemie taka metalowa butelke na wode do grzania lozeczka).Nie wiem czy wiesz ze nie wolno tu miec ochraniacza na lozeczko i kolderki,tylko kocyk z takim przescieradelkiem ktore sie podwija pod kocyk,nie wiem jak to dokladnie wytlumaczyc.Ja jak mialy przyjsc polozne chowalam kolderke i kladlam ten kocyk,wydawalo mi sie ze malej jest zimno.A jeszcze lozysko,dadza ci je obejzec i sie samemu zakopuje.Mieszkam w noord holland i nie wiem czy to taki regionalny rytual czy jest to praktykowane wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nietylko w holandii
ja to nie widzialas ginekologa ??? ja tez mieszkam w uk i fkt ze ciaze prowadza polozne i porod tez odbieraja jesli wszystko jest ok ale usg w spitalu wykonuje ginekolog , i na pierwszej wizycie w 12 tyg pytaja sie czy zgadzasz sie na to by twoja ciaze prowdzila polozna mozesz wybrac lekarza tez , jesli to Ci sie nie podoba , ale ja wiem ze polozne lepiej sie zajma bo to one tutaj sa pod tym katem szkolone sa mile , i w ogole ja jestem zadowolona a to moja 2-ga ciaza w UK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Mialam opisac sprawe dentysty itd., ale wlasnie "Ja rodzilam w" wszystko dokladnie napisala jak jest, wiec nie bede sie powtarzac :) Z jedna uwaga: od rodzaju ubezpieczenia zalezy nie tylko to, czy placisz za lekarzy specjalistow typu dentysta czy okulista, ale takze czy pakiet do rodzenia w domu masz darmowy czy musisz kupic. Ja ten pakiet, o ktorym pisala "ja rodzilam w" dostalam i nie musialam kupowac mimo, ze rodzilam w szpitalu. Ja rodzilam w - zakopywalaliscie SAMI lozysko?? Kurcze, pierwsze slysze...Ja mieszkam w Overijssel i tu tak nie ma... Moj synek ma 2 miesiace i ja nie uzywam kolderki, a kocyk z tym, ze moj maluszek spi w pizamce i spiworku. Osobiscie wole to od kolderek, bo mam pewnosc, ze sie nie rozkopuje i jest dokladnie z kazdej strony okryty, a to juz jak kto woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w
te spiworki to swietna sprawa, ale do kocyka ie mialam zaufania.Pamietam jak malenka plakala,nie wiedzialam co jest-nakarmiona,sucha-placze,wyjelam kolderke,wlozylam butelke,rozgrzala sie i dopiero zasnela.Kocyk byl wyjmowany na wizyte poloznej.Lozysko zakopywalismy,musialabym sie dowiedziec o co dokladnie chodzi z tym zakopywaniem,pamietam ze polozna pytala czy ma je zabrac ze soba.Bardzo dobrze wspominam ten porod i gdybym jeszcze raz miala zostac mama chcialabym urodzic w ten sam sposob,nie planuje bo mam juz dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w
odnosnie historii z lozyskiem- zakopanie go podobno przynosi szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
A jak przetlumaczysz "kraamhulp" na j.polski? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraamhulp to na polski tez
polozna, ale bez medycznego wyksztalcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w
ja mialam przez dwa tyg taka znajoma polke,mieszkala tutaj.Na drugi czy trzeci dzien po porodzie nakryly mnie przy zamiataniu podlog,dostalo mi sie wtedy.Bardzo bylam zadowolona z opieki medycznej jezeli chodzi o ciaze,porod czy polog natomiast nie moge pojac tego ich lekarstwa na wszystko "wez paracetamol,poloz sie i odpocznij".Moj maz wyladowal w szpitalu z bolem brzucha,teraz juz wiemy ze to byly jelita,zrobili mu analize krwi i kazali polknac paracetamol.Juz prawie rok sie leczy na te jelita i paracetamolu absolutnie nie moze brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×