panny z dzieckiem maja wymagania, a same nie sa marzeniem facetow

bękart odeszło wraz z ciemnogrodem w XXVIII wieku... coż, niektórzy jeszcze tego nie przeskoczyli

nie przeskoczyli...tego jak i wielu innych rzeczy :P

poprawka * XVIII wieku, bo zaraz wyłapią i zjadą :P

marzeniem kobiet, jak widac... nawet tych z prawkiem...

hm...kozak to musi byc jakis drech :P a ja tam mam dziecko, mam prawko - wiec sama woze "bachora" lub jak kto woli "bekarta" do przychodni :P , na brak adoratorow nie narzekam, koncze dobre studia, ide do wojska i nie mam zadnych wymagan wobec facetow..bo mam juz faceta ktory na szczescie nie ma sieczki w glowie (tak jak kozak :P )

prawko mi do szczescia nie jest potrzebne, nie uwazam sie z tego powodu za mniej meskiego, bo meski jestem bardzo

czasem alter ego Slaskiego Mistrza?

tak se tlumacz :) nawet laski na romantyczna wyprawe za miasto nie zabierzesz... nie odwieziesz na lotnisko... albo do pracy bos ciota

łojapierdole koles tak sie chwalisz tym prawkiem jak niewiem co:D jest wielu lepszych od ciebie bez prawka p.s mam prawko

wygladam jak macho, mam dobra prace i ogolnie moja kobieta mnie ceni za to kim jestem, a nie za to czy mam prawko, czy nie. ona mnie kocha i widzi we mnie meskiego, wartosciowego faceta

ale ja im daję 40 dychy ha! nawet nie wie co napisal ... 40 dychy hahah koelznaka jest z dzieckim, bo nie chciala poslubij pijawki = zera po 8 klasach ktory myslal ze jak jej dziecko zrobi to ona poleci i sie z nim hajtnie a on bedzie czerpal, bo jej ojciec ma kase troche sie przeliczyl, prostak

nikt wam kobiety nie kaze sypiac z prostakami po podstawowce. to z kim sypiacie swiadczy o was

tylko prostakom bez szkoly

ze masz babe, bo jakbys mial i jakby tak bylo jak piszesz, nie meczylbys tu wszystkich swoimi placzami na kafe, jestes samotny poszukujacy sfrustriowany z kompleksami i coraz bardziej idziesz w zlym kierunku, tam gdzie bedziesz zadna cie nie zechce

uprzedzam - będzie dużo i jeszcze uprzedzam, że nie czytałam całości tylko przewodni.... poruszasz kozaczku kilka - wyświechtanych, ale oddzielnych wątków... 1. twoje wypowiedzi nt "wystawiania tyłka" przez jakąkolwiek kobietę w wyniku czego jest baby, tudzież określenia owych owoców (bękart) pozostawię bez komentarza i przez to właściwie nie zasługujesz na zaszczycenie cię moją uwagą, ale zrobię to gwoli odniesienia się do problemów jako takich. 2. prawdziwy facet mający jaja (a nie facet- troczki od kalesonów) angażując się w związek bierze kobietę z dobrodziejstwem inwentarza nie tylko w postaci jej dziecka, ale także np. matki - alkoholiczki czy tatusia schizofrenika. Jeśli patrzy na babkę jako posiadaczkę duupy do rżnięcia - niech spierrdala!. 3. nie bardzo skumałam - chodziło we wstępie, że facet nie robi prawa i jest to dla dziewczyny problem, bo ona by chciała mieć baby zawiezione do przedszkola....jakoś tak? prawda? Otóż moi mili - żyjemy w XXI wieku i prawo jazdy robi się w chwili otrzymania dowodu osobistego. Nie ma wtedy problemów powyższej natury. Jak można W OGÓLE funkcjonować bez umiejętności prowadzenia samochodu?? A cóż to za temat, cóż to za dobrodziejstwo? co za problem? 4. Teraz do tej "latawicy" z "bękartem" (OCZYWIŚCIE ŻARTUJĘ!) Kobieto jak się ma dziecko - obojętnie - panna, żona czy kochanka - nie ogląda się na nikogo, żeby cokolwiek dał, w czymkolwiek pomagał, czy gdziekolwiek zawoził tylko bierze się odpowiedzialność samodzielnie. Nie czeka się na nikogo, nie ogląda na nic tylko samemu działa! Nie ma się wtedy problemu czy on ma prawo jazdy czy lewo tylko samemu siedzi się za kierownicą, wozi dziecko gdzie chce i kiedy chce, pracuje, zarabia, dysponuje własnym życiem i gwiżdże czy jakiś duupek chce, może, potrafi... Baby są głupie, że pozwalają sobie, żeby jakikolwiek samczyk, który zwykle przeciętnej kobiecie do pięt nie dorasta dyktował warunki, kręcił nosem czy o zgrozo wytrząsał się nad ich dzieckiem (!!!) tylko dlatego, że z przodu w majtkach coś mu tam lata - często byle co...

a gdzie to stoi napisane, że wróg - tu chodzi o samodzielność, a nie uzależnianie się od kogokolwiek, zwłaszcza od takiego kutka ...

chlopcze o nicku offerma - bedziesz zabieral glos, jak bedziesz na tyle samodzielny, ze sam bez niczyjej pomocy wychowasz swoje dziecko i wszedzie je zawieziesz. Jak na razie to ci "samodzielni" chlopcy robia dzieci i spieprzaja, bo ich problem przerasta. Jakos nie widze tych wyszczekanych panow zeby wzieli odpowiedzialnosc za swoje dzieci...

Moim zdaniem Oferma ma trochę racji,przeważnie macie obraz samotnej matki jako silnej niezależnej kobiety,niepotrzebującej penisa by poczuć się lepiej. Natomiast polskie realia są jakie są,więc bycie samotna matką jest trudne,oczywiście jeśli kobieta ma dobrą pracę,moze zyc na jakimś tam poziomie,ale ile takich kobiet jest? Druga sprawa ,to takie kobiety są nieufne i trudno im zaufać facetowi. Są rózne samotne matki,i rózni faceci

pyskaci chlopcy powinni najpierw samotnie potatusiowac. W koncu trzeba ten temat poruszyc. Na razie tylko pieprza na babskich forach ale konkretow zadnych. Cipy ostatnie.

nie pyskuj do doroslych.

mało tego wybrałam samotność --masz racje Oferma po 30-tce ludzie nie powinni niczego zaczynać :)

Zmądrzałam,ale nie jestem szczęsliwa :P samotność mnie gniecie

daj mi wskazówki jakieś ok pracuje teraz dość intensywnie(8 godz mam z głowy)potem dom,rozmowy z małym jaieś sprzatanie ,gotowanie obiadu na 2 dni czytanie jakaś krótka wizyta kolezanki ,kafe kużwa to okropne jest:P.ale na razie nie randkuje

ok zaakceptować to ze jak syn sie chajtnie zostane sama na starość:O spróbuje --dzięki za uswiadomienie

heheeh cos Ci to wmawianie słabo wychodzi ale ok zaakceptowaliśmy i wybraliśmy zycie samemu (ja mam syna --Ty nie:P) fajny jestes moze kiedys kogoś poznasz i bedziesz miał rodzinę --:)

Ok ale czasem Ci nie wierzę Nie jest Ci czasem bardzo źle?przeciez masz uczucia,co wtedy robisz?

nawiązując do niektórych... nikt nie mówi, że samodzielne wychowywanie dziecka to miodzio, ale czy W OGÓLE wychowywanie dzieci to miodzio?, i niby dlaczego ma to takie być?. Jak wiele spraw (m.in. praca, kariera, nawet małżeństwo) zwykle jest pewnego rodzaju wyzwaniem. Ale chyba na tym polega życie, żeby ....żyć, czyli nie siedzieć i czekać aż...inni nam tylko my sami innym. Czyż nie? I jeszcze jedno.. mam postulat - każdy z owych "męskich", dziarskich menów, który zrobił dziecko (także w małżeństwie) powinien dostawać je na rok-dwa, do samodzielnego zajmowania się nim....Bo często najbardziej krytycznie nastawieni do samotnych matek, dzieci, wychowania i najmądrzejsi są ci, którzy swoimi zająć się nie potrafią! Niestety kochane chłopy najczęściej do duupy jesteście, mądrzy jesteście w gębach, wyobraźni, pierrdoleniu o duupie Maryni, fantasmagoriach wszelkiego kalibru... Na marginesie (trochę zbaczając z tematu, a propos postaw) - znam jednego takiego - chełpi się na wszelkie możliwe strony i tematy, chwali, popisuje, co to on i co nie on...jakie laski...etc. Dziś "niechcący" miałam okazję poznać jego żonę...Dziewczynina poniżej przeciętnej, skromniutko ubrana, z lekkim zezem....nie żebym krytykowała, ale jak go słyszę na co dzień można by pomyśleć, że poniżej Cindy Crawford nie schodzi.. Czy nie jest podobnie z wami mądrale? - rzucacie się jak gnidy na grzebieniu, bo anonimowo, a w realu nie jesteście warci czyścić kółek do wózeczków owych panien samotnie wychowujących swoje dzieciaki. Pozdrawiam wszystkie samotne mamuśki!

nie kazdy ma talent do prawa jazdy, ani ochote i pieniadze by robic je od razu w wieku 18 lat. niektorzy do tej decyzji musza dorosnac

"wygladam jak twardziel i z niejedna kobieta juz spalem". ...no właśnie tylko wyglądasz...a to, że z niejedną już spałeś jest dla ciebie kryterium męskości.. dziecko kochane, o jakim talencie mówisz? - my nie rozmawiamy o rzeźbiarstwie czy pisaniu wierszy - rozmawiamy o prostej umiejętności jakim jest prowadzenie samochodu - to dziś coś takiego jak usmażenie jajecznicy. "niektorzy do tej decyzji musza dorosnac" - owszem, tak, jak do wielu innych rzeczy...np uprawiania seksu - do tego już zdążyłeś...nie chcę być złośliwa, ale prosisz się, żeby ci życzyć szybkiej "wpadki".... ...bo wiesz...może nikt ci tego nie powiedział, ale u ciebie szeroko rozumiana dojrzałość nie postępuje zbyt harmonijnie... szczerze? - facet bez prawa jazdy to nie facet...

Moj facet nie ma prawka i jest najwspanialszym facetem na swiecie. Nie oddalabym go za nic i nie zamienila nigdy w zyciu na nikogo innego. Mam gleboko w dupie ze nie ma prawka. However autor topiku to gowniarz co mozna wyczytac z jego postow o wyjatkowko marnej wartosci merytorycznej... A i jak mi ktos mowi ze "jest zajebistym kozakiem" to ja juz wiem na 100% że ma syndorm malego ptaka.