Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinowa szminka

co byscie zrobili w tej sytuacji

Polecane posty

Gość malinowa szminka

Jestem troche zalamana, gdyz praca i studia zajmuja mi tyle czasu ze nie mam sily na nic innego, nie mam zycia! Gdzie czas na jakies spotkania towarzyskie, hobby czy chlopaka? I tak przez nastepne pare lat..nie dam rady...studia pochlaniaja cale moje weekendy, praca od rana do nocy...jestem zalamana..nie chce tak zyc..ale z czego bym nie zrezygnowala bedzie zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapa
wiele osob tak zyje i jakos daja rade. ja do niedawna godzilam jakos to wszystko. teraz jestem na urlopie-wychowuje core i zajmuje sie domem. ale mam tez czas na studia i spotkania ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
ale ja sobie nie radze:( nie chce czekac do momentu kiedy bede wychowywac dziecko, wtedy bede miala chwile wolnego..chce po prostu zyc normalnie, ja nie mam czasu isc spotkac sie z rodzina mimo ze mieszkam w tym samym miescie, nie mowie juz by pojechac w gory na weekend, czy pouprawiac sport, no po prostu nie chce tak zyc, a musze i tak przez nastepny rok albo i wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swisso19
Wiem, ze głupio to brzmi, ale musisz teraz pocierpiec by później było Ci o wiele łatwiej. z twojego posta, bądź też postu, wywnioskowałam, ze jesteś ambitną osobą. Wygospodaruj sobie jeden wolny weekend, zamknij się gdzies na wsi, odpocznij, nie myśl o niczym. odpręż się ;-) bądź jak wolisz , weź koleżanki i uderzcie na disko, wyszalej się. Sily powrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
Ok sa tylko dwa problemy, pierwszy nie mam kiedy wygospodarowac tego weekendu, bo niestety studia mam tak ulozone ze zjazdy mam co weekend, a po drugie mam 23 lata wiec dlatego chcialabym zyc normalnie..i boje sie ze nie dam rady i rzuce to w cholere :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tu narzekać ? Trzeba było zawczasu myśleć. ;) Studia zajmują jeden weekend, kolejny masz wolny. Wtedy można nadrobić deficyt towarzyski. Studiuję, pracuję, w ychowuję i robię wiele innych rzeczy na codzień. Wszystko da się pogodzić. Zapewne przychodzą chwile zmęczenia i bezsilności, jednak da się to ogarnąć. Piąty rok już tak mam.....Same zjazdy nie są tagiczne, sesja robi swoje. Potem przychodzi chwila wytchnienia. Przecieięż 24 godz na dobę nie pracujesz......zawsze jest czas, tylko trzeba go dobrze zorganizować. Zawsze można zerwać z mniej ciekawych zajęć na rzecz wypadu do kina ze znajomymi :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
do zapach deszczu..i jestes przykladem ludzi ktorzy nie umia czytac ze zrozumieniem! chyba napisalam ze moja grupa ma zjazdy co tydzien? prawda? dlatego mnie to wykancza..a pracuje tak od rana do nocy po 12 h! dlatego jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff....
ja też tak mam zjazdy co tydzień,w tyg praca ale wiesz co jest fajne?że jak wracam do domu ktoś tam na mnie czeka z obiado-kolacją.To daje siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
moj problem polega na tym ze mi sile daje moja pasja i hobby, na ktora nie mam czasu..to mnie dobija:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
problem w tym ze o prace nie latwo w dzisiejszych czasach..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff....
aaa pierdo..lisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa.....nie należe do tych osób...tylko pisząc posta nie było Twojej ostatniej wypowiedzi. To, że pracujesz 12 godzin, to Twój wybór. Decydując się na to i na studiowanie, wiedziałaś jak to będzie funkcjonowało.....uwielbiam jak się podejmuje decyzje, a potem narzeka na efekty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie potrafisz
sobie zycia zoorganizowac, ludzie studiuja dziennie i pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
problem w tym ze podejmujac decyzje o studiach nie wiedzialam ze beda zjazdy co tydzien! i to jest ten caly problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff....
co to za kierunek? ja mam medyczny i dlatego tak cisną ale daje radę a tak naprawde to dopiero dwa zjazdy były a Ty już wymiekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa szminka
wymiekac nie wymiekam tylko zastanawiam sie czy mi sie to oplaca, big shit jednym slowem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff....
JA TO MOGE POWIEDZIĘC PO TRZECH LATACH ALE TY PO DWÓCH ZJAZDACH,,JESTEŚ "CIENKA" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×