zaufanie oparte na kontroli- sprawdzanie telefonu

Ostatnio mamy kryzys w związku.. Nie wiem czy uda nam się to jeszcze pozbierać... On zawsze był zazdrosny, że z kolegami się spotykam, że za dużo z koleżankami, że za dużo czasu spędzam w fitness klubie.. Przechodziłam etap jego chęci (bo na to nie pozwoliłam) sparwdzania gg i telefonu... Ale ostatnimi czasy, powiedzmy juz od dość dawna jakoś to ucichło... Ostatnio on znów ubzdurał sobie, że go zdradzam, powtarzam- ubzdurał, bo to oczywiscie nieprawda. Jakoś tez to przeszliśmy... Dzisiaj wysyłalam smsa do RMF fm, miałam nadzieje ze coś wygram (było 40 tys tak nawiasem mowiac:) ). Zamiast tego odesłali mi smsa zebym spróbowała jeszcze raz. Na co on stwierdził, że ro dziwne, że jemu takiego nie odesłali.. ZAZADAL abym mu pokazala smsa bo mi nie wierzy, oczywiscie nie chcialam tego zrobic. Ale kiedy nalegal dałam mu do wyboru dwie opcje: zobaczy, ja sie zwijam , albo mi zaufa i spedzimy razem wieczor... wolal te pierwsza opcję... Pokazałam, zawinęłam się, zostawiłam go z wielkim plecakiem na tej sniezycy i mrozie... Teraz coprawda zadzwonil i przeprosił, dzwonil z milion razy bo nie chcialam z nim rozmawiac.. ale boje się tego w sumie;( czy wy pokazujecie komorke swoim lubym?? a może wam zdarza się ich sprawdzac???? kurcze, ja juz sama nie wiem;( ja pewnego razu przyznaje sie chcialam mu sprawdzić, ale mial zablokowana... na haslo....... ponoc to po to by w pracy nikt mu nie grzebal w telefonie.... dodam, ze jestesmy razem ponad 3 lata...

to jest chore, dziewczyno zwiewaj od niego :O

nikt nie miał takich doświadczeń?? sprawdzacie sobie telefony?? jest ktoś taki???:( kurcze, jak go kocham...:( ale boje sie w sumie jak to sie dalej tak bedzie rozwijac...

Chyba sam ma cos na sumieniu skoro ma taka obsesje na punkcie telefonu i sam swój ma zablokowany. Każdy sądzi według siebie.

eeeeeeeee ja jak byłem w poprzednim związku to nie mieliśmy z ex nic do ukrycia...dlatego kiedy tylko ona chciała to sprawdzała sobie mój telefon...mnie to nie przeszkadzało :) bo nie miałem nic do ukrycia :) w sumie to jak byliśmy razem to większość smsów do mnie to ona pierwsza odczytywała :)

Kontrola najwyższą formą zaufania

jezu dlaczego wszyscy taki macie problem z tym zagladaniem do komórki? jak nie masz nic do ukrycia to co Ci szkodzi? ludzie mają różne osobowości, jedni są ufni drudzy nie. Jak Twój jest nieufny to daj mu zobaczyć ten telefon, przeciez dla Ciebie to żaden problem, a chłopak będzie przynajmniej spokojnie spał. Jak ja bym była zazdrosna i na prośbę by mój chłopak pokazał mi swój telefon zaczął robić awantury to jeszcze bardziej by mnie utwierdził w tym, że nie jest ze mna szczery. No bo po co tak by walczył ? A tak jeśli nie masz nic do ukrycia to z czasem to kontrolowanie mu się znudzi. Ja nigdy nic nie miałam na sumieniu, i mój telefon zawsze lezy na stole, czasem prosze zeby mi poczte e-mail sprawdzil, i nie mam zadnego problemu bo wiem, że mnie na niczym nie złapie.

to slowa wujaszka stalina hehhe

jak koleżanka wyżej :) nic dodać nic ująć :) jak przychodził weekend, który zawsze z ex spędzaliśmy razem to mój telefon też leżał zawsze na wierzchu. Jak przyszedł do mnie sms często jak wiedziałem, że jest w tym pokoju prosiłem aby zobaczyła kto i co pisze...Po prostu mi to nie przeszkadzało, a wiedziałem, że na niczym mnie nie złapie :) a ona przynajmniej była uspokojona bo z niej była zazdrośnica :P