Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ktoś.

co zrobić ludziska ? NIE PRZECHODŹCIE OBOJĘTNIE...

Polecane posty

Gość Ktoś.

Śmiać mi się chce bo pewnie jestem setną jak nie tysięczną osobą na forum co pisze o tym samym jestem żałosny ... ale proszę o szczere wypowiedzi :-) Dobra niech no ja zacznę :) : a Mianowicie , byłem sobie z kobietą 3 lata , było źle , źle mnie traktowała , ciągłe dziwne tajemnice itp , to było toksyczne , miałem problemy wpadłem w depresje , a ona mi jeszcze mi dokładała nie starając się pomóc , kochałem ją jak nikogo nigdy wytrzymywałem wszystko , brak zainteresowania , brakiem uczuć z jej strony 100% obojętnością na to co się zemną działo , brakiem pomocy gdy płakałem , błagałem , prosiłem itp... (stała sie taka gdy poszła na studia i trwało to 2 lata ) no i w końcu się rozstaliśmy ( po raz 3 CI ona rzuciła mnie ) gdy zapytałem czemu znowu , przecież obiecała że już tak nie będzie... ona powiedziała: "A NIE MOGŁO MI SIĘ ODMIENIĆ" ja nie byłem w sumie dobry , byłem bardzo zazdrosny , o jej DOBREGO KOLEGĘ , ale moja zazdrość była spowodowana tym brakiem jakiego kol wiek uczucia i wyżej wymienionych poza tym ciągłe tajemnice co kto i jak robiły swoje, gdy po rozstaniu chciałem jej udowodnić (bądź skompromitować się ) że flirtowała na boku i woziłem jej laptopa zrobiła wielką awanturę , kazała mi w...lać i dostałem po twarzy ileś tam razy wyrwała komputer i wrzeszczała jak opętana. wiec powiedziałem że jej zachowanie pokazało samo za siebie co mogłem zobaczyć i wyszedłem potem widzieliśmy się 2 razy i było normalnie tzn widzieliśmy sie w szkole . i tak się zakończył 3 letni związek. Od roku jestem sam , walczyłem się z depresją i poszła w uśpienie , było już wszystko w miarę w porządku zemną , jednak codziennie chociaż raz o niej myślałem. i teraz mój problem bo od jakiś 2 tygodni ciągle o niej myślę , cały czas , zaczynam się czuć jak na początku zerwania , coraz mi gorzej , mam ochotę do niej napisać czy co kol wiek (kontakt zerwałem a ona widocznie zaakceptowała to bo też zero z jej strony) wczoraj miała urodziny nic jej nie napisałem żadnych życzeń , ona moje też olała wiec pomyślałem ze "jak Kuba...." i meczy mnie to ze ciągle o niej myślę , w sumie to ją nadal chyba kocham a na pewno "coś" czuje do niej ... nie wiem co robić nie chce znowu wpaść w to w czym byłem... mam znajomych itp ale nic nie pomaga mi... jest coraz gorzej i cholera czy to jest normalne ???? miał ktoś tak ? szukam pomocy... czy czego kol wiek jakiejś odpowiedzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
wiesz co nie bądź głupi weź zapomnij o niej co ona jakas super ładna?? piekna?? mądra to chyba nie jest jaktak sie zachowuje??? niech się goni mówie CI. Zobaczysz jak jest fajnie w normalnym zwiazku, mówie Ci super zapomij o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, z tego co napisałaes to...byłes dla niej nikim. niestety. wszystko znosiłeś. nie doceniała tego co miała. i mogła mieć kogoś na boku skoro robiła ciagłe tajemnice, rzucała sie o laptopa itp. to nie jest normlne zachowanie. nawet gdybys zadzwonił i spotkalibyście się i znów zaczeli sie spotykac to nic by sie nie zmieniło... ale to gdybanie. uważam, że powinieneś przestać wreszcie o niej mysleć, zamknąc ten rozdział bo jeśli tego nie zrobisz to nie otworzysz sie na nowy związek. potrafisz kochac i byc dobry i pewnie niejedna dziewczyna by to doceniła. ale nie graj roli zbitego psa, badź stanowczy, to lubia dziewczyny. uważam, że jeszcze Ci się ułoży. nie rozpamietuj, powinieneś o niej zapomniec bo z nia nie byłbys szczęsliwy.tak sądzę. 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś.
no tak , ja już byłem prawie wyleczony tylko że ostatnio to wszystko wróciło do mnie nie wiem czmu... i co z tym zrobić , po co to wraca ? mam ciągle uczucie że muszę ją za coś przeprosić itp... i to po roku sie odzywa we mnie takie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjątkowo smutne. kochałeś i oczekiwałeś tej miłości od niej.oczekiwałes zrozumienia.... tajemnice,duze tajemnice,a raczej jawne zatajanie faktów itp działają na niekorzyśc związku.to jest pewne. zapewne nie mogłeś się z tym pogodzić i zupełnie nie bylo to dla ciebie zrozumiałe. no bo jak to?kochać i przy tym ranic?? niestety. skoro piszesz,że było z Tobą tak źle jeszcze jak był związek i działo się jeszcze gorzej kiedy go już nie bylo....to zrób teraz wszystko by się nie złamać. zrób wszystko żeby nie nawiązać z nią kontaktu. zobaczysz.rozczarujesz się i bedzie bardzo bolało...sam już wiesz jak bardzo. nie mieliście kontaktu..wcześniej zostałes chłodno,bardzo chłodno potraktowany.......teraz by było to samo. dla niej jesteś obcym człowiekiem. nie wzbudzasz w niej żadnych uczuc,żadnych! matko po co Ci cierpieć jeszcze bardziej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Witaj kolego jesteś wrażliwy i nie miałeś szczęścia w miłości .Ale wiesz chłopie co na nie udaną miłość najlepsza jest następna miłość.Wychodz do ludzi bo wśród nich spotkasz dziewczynę ,która Cię doceni.Nie zamykaj się w domu i o niej zapomnij.Wiem łatwo powiedzieć gorzej zrobić.Czy brałeś leki od depresji i może przestałeś je brać i ten nawrót i natłok myśli to znowu depresja.W związku trzeba być szczęśliwym kochać i być kochanym a tego nie było .Wiem jedno nie wracaj do tej kobiety bo ona szczęścia Ci nie da .Powodzenia i pamiętaj to jest Twoje życie i to Ty decydujesz jakie ono będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×