nie potrafie sie juz zaangazowac mimo 29 lat

Zwyczajnie nie potrafie mimo ze podobam sie mezczyznom...Zostalam mocno zraniona 3 razy, trwalo to miesiacami, czasami latami zanim dochodizlam do siebie. Nie czuje juz motylkow, emocji takich jak kiedys. W kazdym facecie widze wady a to ze nie naklada czapki zima, a ze nie wyczyscil popielniczki w samochodzie, ze pije kawe a nie herbate, ze pali ( a ja sama pale czasami), ze nie pali jak ja pale, ze ma taki glos a nie inny...ze ma taki samochod a nie inny...ze mial krakse samochodwa...To juz obled:( Boje sie zaangazowac i ucinam wszelkie zanjomosci kiedy zaczyna robic sie powazniej:( W kazdym widze mnostwo wad...czy powinnam szukac pomocy psychologa?

Typowa reakcja po nieudanych przezyciach w zwiazkach;/...ja miałam tak ze nie potrafiłam zaufac, w kazdym widziałam chłopaka ktory tylko zdradza..Polecam Ci psychologa i troche czasu zebys mogla oczyscic umysł, zrelaksowac sie , pobyc sama...Bedzie dobrze uwierz

znam to też się szybciej wycofuję zanim na dobre się coś zacznie.

do Protectorianka tylko nie za duzo tego czasu :) to normalna reakcja po nieudanych zwiazkach doskonale to rozumiem , sam to przerabiałem

Ja też tak mam...nikt nie jest dobry-każdy mnie wkurza i ma same wady...i chyba już nie wierze,że to się zmieni... pozwodzenia