Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mialam dosc

Pojechalam mu w koncu, slusznie?

Polecane posty

Gość mialam dosc

Spotykalam sie przez jakis czas z pewnym facetem. Nie wiedzac czemu nasz kontakt sie urwal na jakies dwa miesiace ale niedawno znowu zaczelismy do siebie pisac. Zaproponowal spotkanie. Powiedzialam ok. Juz wczesniej jak sie spotykalismy on mial jakas tajemnicza "prace" poza miastem, czasami trwalo to do nocy. Teraz czekalam az sie odezwie i sie nie doczekalam. Napisal mi w koncu w nocy ze przeprasza ale ze chyba nie ma sensu sie tlumaczyc przez sms itp. Wiem ze raczej nie zrobil tego z lekcewazenia bo nigdy nie traktowal mnie w tak lekcewazacy sposob, chyba naprawde nie mial mozliwosci sie wczesniej odezwac. Wczoraj podjelismy kolejna probe, tzn. on znowu chcial sie spotkac (w miedzyczasie juz tez tyle ze ja nie mialam czasu) Juz nawet sie umowilismy gdzie i kiedy a pol godziny pozniej on mi pisze ze przeprasza ale jednak sie nie wyrobi na ta godzine i moze byc zas bardzo pozno dzisiaj, ze jest mu zle ze znowu nawalil itd. Wkurzylam sie na maksa bo krotko po nim inny ;-) chcial sie rowniez ze mna umowic ktoremu juz odmowilam ze wzgledu na tamtego. Napisalam mu zeby nie proponowal spotkania jak nie wie czy bedzie mial czas bo mnie to wkurzac zaczyna. Wczesniej nigdy nie mielismy zadnych "spiec". Do teraz sie nie odezwal, chyba nie przesadzilam? Bo ja uwazam zemu sie nalezalo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdemu może coś wypaść, może to był po prostu zbieg okoliczności. Ja bym mu dała ostatnią szansę, ale jakby kolejny raz przełożył spotkanie, toooo do widzenia. Znowu bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×