Sentyment do byłego/łej???

Czasami nie potrafimy zapomnieć o swojej pierwszej miłości lub o partnerce/partnerze z którą/którym byliśmy przez dłuższy czas w związku.I mimo że nawet jesteśmy już z kimś innym to nadal żyje w nas uczucie do tej osoby z którą już nic nas nie łączy po za wspomnieniami.Czy wy też macie takie dylematy?Bardzo proszę o wypowiedzi...

my tak nie mamy :)

HAHA! Za to co zrobiła to jak spotkam to utłukę jak psa :D Gdzie tu miejsce na sentyment? z sentymentu pozwolę by zdychała w umiarkowanych katuszach ]:->

Do wesoły romek Musiała Ci straszną krzywdę wyrządzić Twoja była skoro tak piszesz

Mam wielki sentyment do mojej pierwszej miłości. Ten chłopak - już mężczyzna mieszka obecnie w stanach, ma świetną pracę ,podróżuje, niedługo się żeni :) Życzę mu wszystkiego najlepszego. To wspaniały człowiek i mam nadzieję, że będzie szczęśliwy

po prostu mnie oszukała perfidnie. na szczęście nie udało jej się zniszczyć mnie, chociaż niewiele jej brakowało a miałbym takiego garba do końca życia w postaci utrzymywania jakiejś koorvy. Kobiety z zasady nie są dorosłe. Chyba ile by nie miały lat na karku to i tak będą się zachowywać jak niepoważne rozwydrzone bachory. Jedyne czego im z wiekiem przybywa to perfidia. Im wredniejsze tym "doroślejsze" ja natomiast jestem dziecinnym frajerem. I wcale się tego nie wstydzę. Po prostu w moich oczach te cechy się troszkę inaczej nazywają. Nie wiem jak miałbym pałać jakimkolwiek sentymentem do osoby o której eufemizmem było by powiedzieć że zawiodła moje zaufanie i tylko wykorzystała to co jej dawałem. Pokazała dno totalne wydzwaniając do mnie z bluźnierstwami po jakąś ŁYŻECZKĘ którą jej (UWAGA!) ukradłem :D

Wesoły Romku mam tak samo. za to ze mnie suka zostawiła nazajutrz po tym jak mówiła ze kocha niech zdycha w męczarniach. dzień po tym zmarła jej babka a potem ciągle tzw. niebo daje jej ciągle znaki. Mam nadzieją że jej się wszystko rozpierdoli, umrze ojciec i matka, złamie kręgosłup i będzie srac pod siebie. Tyle.

Do lilitka Żałujesz że nie jesteście razem?

Ile w waszych komentarzach nienawiści.A może po prostu to dobrze że w odpowiednim momencie przejrzeliście na oczy.I z tego trzeba się cieszyć

"ktoś'iu z niewaniścią" a mnie to szczerze jeebie co się z nią dzieje. Wiem tylko że w różnych miejscach w internecie wypisuje o sobie niestworzone historie, wielu znajomym też kity wciska :D o tym gdzie to ona teraz nie podróżuje, gdzie sobie mieszkania pokupowała, jakimi brykami się rozbija :D prawda taka że mieszka kątem u matki w pokoju po babci którą oddali do domu opieki :D bo to tacy ludzie są... że też potrzebny była mi dopiero niezła trauma aby mi klapki z oczu spadły.

Do wesoły romek To widzę że to zła kobieta była

pamietam tez co było złe i dlaczego nie jestesmy razem i ideałami oni nie byli....wiec..:) co tu niby rozpamietywac...zycie toczy sie dalej...mam fajnego meza:) daleko im do niego:P ( wszystkim naraz:P..)

XevoX: "moim zdaniem w prawdzie siła. Kto ma za sobą prawdę, ten silniejszy" reszta mnie w ogóle nie interesuje. Niech się spotyka nawet z Jamesem Bondem.

czasami i prawda nie pomaga

Ale nie wszyscy maja tylko zle wspomnienia

Czy żałuję? Nie mogliśmy być razem. Jego rodzina wyemigrowała najpierw do Kanady, potem do USA. Po prostu tak musiało być. Za to teraz mam piękne wspomnienia ;)

Do lilitka Dobre wspomnienia to ważna rzecz

Dobrze mieć takie wspomnienia

no to lipa lilitka. szkoda pięknego zwiążku

a moja pierdoli jak jest szczęśliwa gdy jest sama, robi co chce i jak chce. Tylko wygląda jakby ją byk przeleciał i wszystko jej się sypie powoli, powoli... Kiedyś kwitła. To jest obłuda. Kurwa jak ja jej nienawidzę. Nigdy nie wybaczę, że zniszczyła moje życie, plany i marzenia.