Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co uczynićć

Czy nadal pozwalać?

Polecane posty

Gość co uczynićć

Witam, mam pytanko chodzi mi o to że mojemu mężowi zawsze pozwalałam na wypady z kolegami, jesteśmy razem 8lat, a od 3 jesteśmy małżństwem. Tak więc nigdy mu niczego nie zabraniałam, wychodzi z kolegami, po pracy wychodzą do pubu, wraca nad ranem. Razem praktycznie nigdzie nie wychodzimy, wychodziłam z założenia że gdy mu zabronię to będzie i tak to wszystko robił tyle że w tajemnicy. Wszystko było ok do pewnego czasu, od około miesiąca się strasznie dziwnie zachowuje, chodź na wszystko ma pozwolone ostatnio usłyszałam od niego przykre słowa, a zapytałam się tylko gdzie wychodzi, on na to że czuję się jak w klatce, bardzo mnie to zaskoczyło, że nie będzie mi się tłumaczył, a zawsze mówił sam od siebie gdzie wychodzi, powiedział też że on mi się tak nie wypytuje, zrobiło mi się przykro, popłakałam się zaczął się śmiać i powiedział że nie mam wymuszać płaczem bo i tak nic nie zdziałam, ja powiedziałam że ja właśnie chciałam tylko tego by on czasem mi się zapytał jak minął dzień:(nie rozmawiamy ze sobą od tygodnia, on po pracy wychodzi sobie z kolegami do pubu praktycznie co drugi dzień, i tak jak zawsze był taki kochany i pisał że wróci później itd tak teraz cisza z jego strony:(powiedział mi też, że nie będzie się spowiadał, ja powiedziałam że się martwię a on na to że jak mu coś się stanie to na pewno mnie pogotowie lub policja poinformuje, nie wiem co z nim jest, co zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewidentnie kombinuje
na boku... Sorry ale widocznie ma cos na sumieniu skoro przy jakimkolwiek zainteresowaniu jego wypadami z Twojej strony od razu atakuje Cię i mówi że "czuje się jak w klatce". Boi się że się domyślasz a najlepszą obroną jest atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
wygląda jakby go barowi koledzy podbuntowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
może mu nagadali że jest pantoflarz i dlatego się stawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
też mi się tak wydaje, że jego koledzy mu podpowiadają, ma takich kolegów którzy traktują swoje kobiety przedmiotowo, już nie mam na to siły, nie ma dla mnie szacunku, raz mówi coś miło, później krzyczy, ostatnio też już w sumie ze mną rozmawiał, opowiadał mi co robili po pracy, i mówił że odprowadził kumpla do jakiejś knajpy, a ja na to ciekawe czy ci twoi kumple ciebie tak odprowadzają on tak się zdenerwował, i powiedział że już nic nie powie bo robię mu jazdy, a prawda jest taka że on odprowadza ich a oni go nie, więc prawda w oczy kole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie siedź w domu tylko zacznij wychodzić i nie tłumacz się z tego gdzie i z kim.Proste. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawka kumpli
hmm....proponuje zrobic tak...umow sie z kolezankami,niech on raz zostanie w domu...odwal sie na bóstwo ( jak trzeba kup nowa kiece, spodnie czy bluzke, kosmetyki,perfum- tylko nie pisz ze kasy nie masz bo skoro on na piwo co drugi dzien ma to ty tez masz prawo cos sobie kupic- zainwestuj w siebie) i idz na cała noc..upij sie, baw sie dobrze, a jemu na drugi dzien nic nie mow, co , gdzie , jak...:) i tak pare razy..ja tak zrobilam, nie chcialo mi sie isc jak cholera ale sie zmusilam i ...o dziwo mezus jakos zaczął na mnie patrzec inaczej:) no i czasem dostane smsa od kumpla:P...nie pokazuje mu , mowie ze nie jego sprawa, czasami jak przychodzi smsa bierze fona i czyta..:) ....podziałaj bo chłop Ci sie z rąk wymyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
też mam takie odczucia że coś kombinuje, a prawda jest taka że jego koledzy zazdroszczą mu mnie że zawsze mógł mi o wszystkim powiedzieć, zawsze o wszystkim, nawet wyzywali go że niech nie mówi, on jednak zawsze mi powiedział, bo twierdził że woli powiedzieć prawdę, a wie że jak ją powie to ja zła nie będe, już nie wiem co mam uczynić , jak się zachowywać, wszystko co robię jest złe w jego oczach, ale od niedawna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz ja uważam że przegięłaś z tym pozwalaniem na wszystko Twój mąż od początku zachowywał się nie jak mąż a jakby ciągle był kawalerem..a Ty dawałaś mu przyzwolenie ...ja rozumiem wypad raz na jakiś czas z kumplami na piwo ale nie żeby się to stało normą i do białego rana no wybacz...teraz możesz mieć pretensje tylko do siebie nie wiem co mam Ci radzić teraz ciężko będzie zmienić jego nawyki ....a jego bunt jest uzasadniony a czemu teraz ma się tłumaczyć jak nigdy nie musiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I własnie dlatego na topku "striptizerka na wieczorze kawalerskim" za wszelką cene broniłam racji, że facetom nie można na wszysko pozwalać! Kobieta nie może się na wszysko zgadzać i bezgranicznie, naiwnie ufać. Aż w końcu przyzwyczai go do takiego luzu że facet sobie ubzdura że mu się należy żyć własnym życiem i mieć w poważaniu żonkę. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
ja myślę że to co proponuje `sprawka kumpli ` to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
dziękuję bardzo, tak właśnie zrobię, na pieniądze nie mogę narzekać, sęk w tym że on wychodząc z kolegami nie kupuje sobie piwa, bo nie pije często, tak więc zastanawia mnie to po co wychodzi jeśli nie pije, on pracuje za barem, więc ci z którymi on wychodzi to siedzą z nim przez cały wieczór w pracy, i jeszcze gdzieś później wychodzą, aha zapytałam się mu też ostatnio dlaczego my nigdzie razem nie możemy wyjść a on na to że nigdy nic nie proponuje, a prawda jest taka że jak on widzę jaki jest zmęczony to żal mi go, i wiem że ma dość barów bo spędza tam dużo czasu, ale teraz mnie dziwi że z kumplami nawet po 20 godzinach pracy sobie idzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
teraz widzę że nie wolno pozwalać na wszystko, moja wina, mój błąd, i wiem że teraz będzie ciężko, a z tym tłumaczeniem to było tak że sam od siebie mi mówił gdzie idzie, z własnych chęci, ale było też tak że pytał mi się czy może iść...fakt zawsze pozwalałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wszelką cene broniłam racji, że facetom nie można na wszysko pozwalać! La sposa a bierzesz pod uwage np niedojrzałosc i młody wiek faceta ? Tu nie chodzi o pozwalanie czy nie pozwalanie ... Niektórzy faceci ( też i kobiety) nie sa po prostu dojrzali by sie chajtać i pozniej układac sobie małżeńskie życie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
najpierw daj mu odczuć jak to jest od twojej strony. Jak zrozumie i przestanie się tak zachowywać to przestań go żałować że zmęczony tylko wcześniej ustalaj że np. jutro chcesz z nim wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że sprawka kumpli ma rację ...może wtedy Twój mąż zrozumie co Ty czujesz wiesz nie trzeba wychodzić razem do baru jest kino i inne atrakcje żeby być razem a nawet romantyczna kolacja we swoje w domu kwestia chęci z obu stron życzę powodzenia i zrób coś z tym póki jeszcze możesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
tylko że on jest hm był bardzo dojrzały jak na swój wiek a ma 26lat, on wyszalał się we wcześniejszej młodości, Regres wiesz może co powinnam zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też myślę, że za bardzo byłaś wyrozumiała do tej pory. Niestety ale z facetem to jak z dzieckiem, jak mu za dużo pozwolisz to Ci na głowę wejdzie. A ja wcale nie uważam , że to wina kumpli skoro dopiero od niedawna się tak zachowuje... napewno ma coś na sumieniu ale płaczem tego z niego nie wyciągniesz. Ty też powinnaś częściej gdzieś wychodzić, żeby nie był znów taki pewien swojej żonki, że ona zawsze na niego czeka jak on baluje. Troszkę zazdrości w związku musi być moim zdaniem... zobaczysz, jak ty zaczniesz częściej wychodzić to zacznie częściej o Tobie myśleć tzn gdzie jesteś, z kim, co robisz itd. A to już coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
zrobię tak, jeśli chodzi o imprezy to nie wychodzimy a jeśli chodzi o kino, wspólne zakupy, czy spacer to tak, choć ostatnio przez ten miesiąc to mniej, ostatnio to nawet rozmawiać nie potrafimy razem, bo wszystko kończy się kłótnią, lub tym że on mnie zostawia i sobie gdzieś jedzie brak słów dosłownie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jassiu
A najlepiej od razu powiedz mu, że masz grzybicę pochwy i przez najbliższe trzy lata nici z bara bara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem stwierdzenia, ze koledzy zaczeli mężą buntowac...Ale przeciwkokomu lub czemu,bo przeciez sama piszesz ze mąz robi sobie co i kiedy chce.Nigdy nie miał zakazów ani nakazów,jak kawaler. Nie znam zadnego normalnego małżeństwa,gdzie taki luz by poplacił.Sama niestety jestem tego dowodem-bezgranicznego,naiwnego zaufania.To nigdy nie popłaca,pamiętaj. Moim zdaniem ma kogoś, używa sobie jak może.Atakuje Cie bo ma cos do ukrycia .Impertynent jakich mało.Jedyne wyjście pokazać mu ze masz swoje zycie.Tak jak ktos napisał idz do klubu,swietnie sie baw a przede wszsystkim wyglądaj.Flirtuj,poczuj sie znow kobietą atrakcyjną a nie dobrą ciocią, ktora poklepuje mężusia jak idzie soibe wyżłopać piwko co 2 dzień.I jakiż on kochany bo łaskawie smsa pisał że wroci nad ranem...:( dobrze ze nie macie dzieci,bo wtedy sama borykałabys sie z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobićć
sama nie wiem, jest mi tak przykro, ale po jego zachowaniu wygląda na to że on jest nie winny, tylko ja, pokazuje mi swoim zachowaniem że mam z głową, i to że on ma rację bo nie robi nic złego, a ja przesadzam, a najgorsze jest to że on mnie jest tak pewny, że chyba bardziej się nie da, tak mi ufa bo zna mnie i wie jaka ja jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co uczynić - ruszyć tyłek sprzed kompa z jakimś kolegą z LO/studiów/koleżanką i nie przejmować się obiadkami, prankami i seksikiem. A jak Ty siedzisz w domu, gotowa i zwarta, i Twoim marzeniem jest usłyszeć pytanie od męża "jak Ci minął dzień", to gratuluję ciekawego życia... Taktyka jest taka: nie chcemy rozmawiać? To oko za oko... Zawsze działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
problem w tym że ja na codzień, jestem bardzo zadbana, uczesana, wymalowana, paznocie zrobione, bardzo dbam o siebie, on wie że innym się podobam, ale jego zdanie jest takie że popatrzeć mogą a ja jestem jego, a i tak nie dadzą rady mnie zdobyć bo jestem bardzo wierna a on jest tego świadomy i pewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manipuluje Tobą-to trik stary jak świat.A Ty widzę jesteś doskonałym obiektektem do tego typu celów. Jasno powiedz coCi się nie podoba,postaw warunki i tyle.Widze ze u Was Ty jestes przez Niegototalnie zdominowana i on nawet potrafiCi wmowic ze czarne jest białe i Ty w to..wierzysz.Az nieprawdopodobne.On robicos zlego bo Cie lekcewazy,bojest nielojalny,bo tak sie nie postepuje, gdy ludzie sa malzenstwem.Rozumiem raz na jakis czas wyjscie,ale nie non stop i tojeszcze mając tak roszczeniową postawę. Butny,niepokorny gnojek.A cobedzie potem jak przyjdzie dziecko-bedziecie z dzidziusiem czekaly az jasnie pan przyjdzie z baletow albood panienki??:( Smutne moze rozmowa cos da,zrob mu terapie wstrząsową i posluchaj mnie-idz na impreze i super sie baw glowa do gory pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co uczynićć
Ostatnio dla niego nawet zaczęłam ćwiczyć dyskretnie wejścia analne przy pomocy kabaczka, bo wiem, że mój Misiu to lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a który mężczyzna Ci się przyzna, że jest winny czemuś????? Kuźwa nie znam takiego, nawet mój mąż potrafi tak obrócić kota ogonem, że zawsze ja jestem wszystkiemu winna:/ Moja mama tak się zachowuje w stosunku do mojego 12letniego brata - na wszystko mu pozwala a później od do niej ty suko itd itp. Też tak chcesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość couczynićć
dziękuję bardzo:)dziś nie będę nigdzie wychodziła bo i tak go nie ma , wróci rano bo w pracy jest, w sumie pewnie jeszcze po pracy gdzieś pójdzie bo już wczoraj z kumplem słyszałam jak rozmawiał że ma do niego przyjść do pracy, czyli balety się szykują znowu, a ja znów sama w domuku, i fakt zawsze obiadek, śniadanko i obiad do pracy, posprzątane , wyprane, wyprasowane, on w domu nic nie musi robić:(teraz widzę swoje błędy, racja dobrze że nie mamy narazie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentagramm
Weź koniecznie pod uwagę wszystkie rady wszystkich wypowiadających się na tym forum "iron ladies", które są tak bardzo konsekwentne w swoich zasadach, że od 15 lat żaden facet ich nie tknął nawet kijem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że on jest hm był bardzo dojrzały jak na swój wiek a ma 26lat, on wyszalał się we wcześniejszej młodości, Regres wiesz może co powinnam zrobić" Jak człowiek ma niezbyt rozwiniety intelekt to taktyka oko za oko jest dobra ale w przedszkolu jak dziecko dziecku klocki zabiera a nie w dorosłym zyciu Widocznie autor jednak jest niedojrzały;) ( twój opis) Co zrobić ? Podejsc do problemu z innej perspektywy niż postawa roszczeniowa . Najzwyklej na świecie z nim porozmowaić o tym co cie denerwuje i smuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×