Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tym razem bez nicku ..........

Jak ja go strasznie nienawidzę!

Polecane posty

Gość tym razem bez nicku ..........

Nienawidzę mojego męża, dobrze że w końcu to zrozumiałam. Wzieliśmy ślub, zaraz po ślubie zaszłam w ciążę było to 4 miesiące temu... i co chce jak najszybciej rozwodu. Boże jaka ja byłam głupia, że kiedys do niego wróciłam... 2 lata temu się rozstaliśmy... uderzył mnie. Nie byliśmy ze soba rok, po roku wróciłam do niego... bo uwierzyłam w wielką zmiane he... przez rok był jak anioł mimo, że nie byliśmy razem, więc głupia dałam się nabrać. Przez kolejny rok było wszytsko w porządku, więc wzieliśmy ślub... Mieszkaliśmy za granicą, wszystko pięknie się zapowiadało... miałam fajnego męża, dziecko w drodze, dobrze się Nam żyło do czasu... aż znowu uderzył i to teraz jak jestem w ciąży i to gdzie uderzył? W brzuch... siniak nie mały... Uciekłam od niego na następny dzień.. było to 3 dni temu... wróciłam do Polski i zaczynam życie na nowo... bardzo się boje, że nie dam rady, że sobie nie poradzę... Nie mam pracy bo on ciągle twierdził, że sam utrzyma rodzine, teraz do pracy nikt mnie nie przyjmnie bo kto chce zatrudniac kobiete w ciąży. Mieszkam u mamy. Szans na normalne życie raczej już nie mam, ale może jednak warto wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci.. nie chce pocieszac cie na siłe i pisać, że "samo się ułoży".. ale to prawda, kiedys napewno bedzie dobrze, w przyrodzie MUSI byc rownowaga... mam nadzieję, że dziecku nic się nie stało.. Spróbuj może coś znaleźć bo skoro to poczatkowe miesiace to nic nie widac. Nie masz obowiazku mowic pracodawcy o ciazy poki co.. wiem, ze to niemoralne, wkurzaja mnie takie zachowania kobiet w ciazy, ale jesli ma byc wam łatwiej.. ale domyslam się ze nie chodzi tylko o kwestie materialne.. czeka cie nowe życie... ale kurcze, napewno bedzie dobrze, musi byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze nie
głupia prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jestem dumna z ciebie jesli to nie provo teraz po 1 jak najszybciej na obdukcje u lekarza, po 2 zakladasz mu sprawe o pobicie po 3 koniecznie alimenty, niech ma chuj za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem bez nicku ..........
Jestem w 14 tygodniu ciąży i sama się dziwie ale brzuszek już mam i to wale nie taki mały, więc nawet jak bym chciała to nie da rady okładać pracodawce... Jak wróciłam do Polski od razu poszłam do lekarza, dzieciątku nic się nie stało, głównie przez skórę brzucha i wody płodowe. Jak coś by się stało to chyba bym gnojka zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem bez nicku ..........
Żadna prowokacja! Dziś własnie brat uświadomił mnie, że powinnam iść na obdukcje ale boje się, że do poniedziałku ten siniak bedzie znikomy i nici z tego będą. Szczerze powiem, że boje się również założyć sprawę o pobicie. Jak by na to nie patrzeć to ojciec mojego dziecka, jak się urodzi będzie pewnie chciał je widywać, a jak wtedy znów podniesie na mnie rękę? ale zrobi coś gorszego. Tak, musze przyznać bardzo boje sie tego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przy nadzieii 11
A twój mąż jest Polakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem bez nicku ..........
Tak jest Polakiem. Od roku jest za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asde2e123
To będzie Ci łatwiej uzyskać alimenty i go skazać. Zrób obdukcję i podaj go do sądu za pobicie. To zwiększy twoje szanse na rozwód z orzeczeniem jego winy, ograniczenie widywania się z dzieckiem ( w końcu uderzając chciał je zabić - mógł wywołac poronienie, albo fizycznie uszkodzić płód). I tak nie wiesz czy nie uszkodzil płodu. Lekarz nie stwierdzi tego, czego nie widzi. Załatw go , bo potem bedzie bił inną kobietę, tobie wymiga się od dużych alimentów, i jeszcze może mieć zły wpływ na dziecko, albo podczas wizyty je porawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś jedną z niewielu
Idź za ciosem! Nie zmarnuj tego, co już osiągnęłaś! Jesteś jedną z niewielu kobiet, które odważyły się odejść od swojego kata, nie dając mu kolejnych szans i nie sprawdzając czy się poprawi... Bo się nie poprawi... Dałaś szansę raz, zmarnował ją. Ty nie zmarnuj tego, co może pod wpływem emocji, trochę, ale słusznie dałaś sobie. Brat ma rację. Zbieraj dowody, właśnie po to, by w przyszłości nie skrzywdził Ciebie i dziecka bardziej, by było "coś " na niego, by miał świadomość, że jak chce widywać Ciebie i dziecko, to musi być grzeczny, bo jeden fałszywy ruch i masz dowody, aby mu zaszkodzić. Jestem pod wrażeniem Twojego czynu. Widziałam dzieci i kobiety w małżeństwach z damskimi bokserami... W dwóch przypadkach skończyło się odebraniem dzieci, bo kobieta nie potrafiła z nim skończyć, a to niszczyło nie tylko ją... W trzecim przypadku czekamy na decyzję sądu, również o odebraniu... Nie funduj tego nie tylko sobie, ale i dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem bez nicku ..........
Szczerze powiedziawszy, gdyby nie to, że jestem w ciązy pewnie bym nie odeszła... ale teraz dziecko jest dla mnie najważniejsze i muszę robić wszytsko, żeby miało szczęsliwe dzieciństwo. Jeśli do poniedziałku siniak nie zniknie to pójde na obdukcje tak jak radzicie. A myślicie, że jeśli siniak byłby w poniedziałek już mały to i tak mogę zrobić obdukcje? Powiem Wam też szczerze, że jak wracałam do Polski miałam myśli czy dobrze robie... to dlatego, że było mi przykro, że to dopiero 4 miesiące, tyle przygotowań, tyle wszystkiego. Jak pomyślałam, że będę sama w ciąży, sama usłyszę pierwsze słowa dziecka, pierwsze kroki to łzy same mi leciały. Jeszcze dwie najbliższe koleżanki włąśnie tez są w ciąży... jedna 2 miesiące po ślubie a druga za miesiąc wychodzi za mąż. Na prawdę było mi strasznie. Ale przecież ważne jest szczęscie... co z tego, że on byłby ze mną jak byłabym nieszczęśliwa. I Wy tutaj właśnie dajecie mi nadzieje i wierze, że podjęłam najlepszą decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycieczasamijestdobani....
trzymaj sie dobrze ze sie zdecydowalas teraz, tacy nigdy sie nie zmienia a z roku na rok bedzie coraz gorzej .glowa do gory masz jeszcze swoja rodzine na pewno ci pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×