czy oddział noworodkowy jest w jakis sposób chroniony?

bo pamietam ze jak rok temu lezałam po porodzie to tak na dobrą sprawe kazda jedna kobieta która ubrałaby koszule mogłaby sobie wejsc i wybrac dziecko do wyboru do koloru pielegniarki siedziały w pomieszczeniu duzo dalej zresztą i tak nie kojarzyły wszystkich twarzy pacjentek a my kiedy chciałsmy to przychodziłysmy do dziecka (przywoziłysmy w 'naczyniu zaroodpornym :D) i odwoziłysmy naprawde wyniesc stamdąt dziecko zaden dosłownie zaden problem

OmG.... Kobieto jest walnięta....

to fakt, przeciez niedawno bylo przypadek, ze kobieta wyniosla dziecko ze szpitala w Krakowie.

U mnie dzieci są na salach z matkami od samego początku. Nie są zabierane na noc, badania przy matkach, kąpiel na sali, szczepienie na sali. Jedynie na badanie słuchu mi małą zabrali, ale wtedy przychodzi pielęgniarka i bierze dziecko pojedyńczo a nie zbiorowo, bada i odwozi i wtedy idzie po następne.

do mama poszla zaniesc pieluchy a pielegniarka dala jej dziecko;/...no i mi ja przywiozla...a wogole to raz mi inne dziecko na karmienie przyniesli (mala lezala w solarze.miala zółtaczke)...