Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KropelkaPorannejRossy

UFAĆ MĘŻCZYŹNIE ?

Polecane posty

Gość KropelkaPorannejRossy

Dziewczyny jak to jest u Was? Ufacie swoim partnerom? U mnie jest tak że hmmm na początku ufałam mu, ale teraz to już tak na 80%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieufnaDoKonca
Miałam kiedyś faceta, i dopiero gdy się rozstaliśmy dowiedziałam się o jego przekrętach, a on o wiecznej miłości na wieki zapewniał i wierzcie mi do teraz byłam bym pewna że on nigdy...gdyby nie dowody które przez przypadek wpadły w moje i oczy i ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęenska
a moj mnie potajemnie zrdadzał, nawet sie nie domyslałam, a powtarzał dziennie 10000 razy że mnie kocha że ja ta jedyna i nie dawał żadnych oznak do domysłów jakichkolwiek, a jednak zdradzał wielokrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożenka26
sorry ale ja już od dawna nie jestem naiwna dziewczynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
absolutnie NIE UFAC !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram....
kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdyprzenigdy
a ja dzisiaj dostałam sms od mojego faceta,i wszystko było by ok gdyby nie "Aniu..." bo mam inaczej na imię...:( Treść była taka: Aniu, cały dzień myślę i tęsknię za Tobą, tak mi Ciebie brakuje, całuje pa" i gdyby nie to słowo, jedyne słowo ANIU, pomyślałam bym że sms adresowany jest do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozsądkuu
Idealne stosunku miedzy facetem a kobietą, zero zdrad , sam szacunek i uczciwość - to bajeczki. Faceci z natury nie mogą należeć do jednej i tej samej kobiecie, chociażby raz w życiu ale on zrobi skok w bok, to jest oczywiście przykre i boli, ale to nic w porównaniu ze zdrada emocjonalną. Także wybór należy do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezsierozczarowalam
ja tez ufałam....idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo już
Ufać na tyle, na ile sobie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VarVVara
Dziewczyny:( mój mąż w przeciągu 6 lat spotykał się z inną kobietą, przez przypadek to się wydało dzisiaj. Przez wszystkie te lata przysięgam że ani razu nie miałam powodów by wątpić w jego zaufanie, ani razu nie miałam okazji podejrzewać go o zdradę. On był po prostu idealnym mężczyzną, tak jak on traktował mnie, myślałam że jestem dla niego ideałem, ja na prawdę ufałam i wierzyłam że jestem u niego tą jedyną:( No jak tak można??? czy życie dwojga ludzi to gra aktorów na scenie? nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć, przecież w naszym życiu nawet nie było takich momentów które mogły by być dwuznaczne bądź dawać jakieś podejrzenia w stosunku do zachowania mojego męża. I z pracy przychodził punktualnie i wszystkie weekendy razem spędzaliśmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
ja juz mu nie wierze wogole bo jest klamca draniem .... wiecie co kiedys zrobil....??? poszedl na podworko zaparkowac samochod do garazu (tak powiedzial) i pojechal se w pizduuuuuuuu.... a ja w domu z dzieckiem....i takiemu skurwelowi ufac...no no no no way !!!! przez niego musze zaczynac wszytsko od poczatku z dzieckiem ...uda mi sie bo wytrzezwialam (bynajmniej nie od alkoholu ) tylko z zaslepienia w niego i jeszcze wiecej amm sily zeby poradzic sobie teraz z tym samcem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggngsn
a ja jestem facetem i nigdy nie zdradze. nie pierdolcie, skoro nie dojrzalyscie do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
acha a do tych kolezanek ktore sa nadal zaslepione i UFAJA "swojemu" samczykowi zycze szczescia i spelnienia w dalszym pozyciu szczerze ale to szczerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
a jeszcze taka ciekawostka.... znam wielu mezczyzn-mezow,chlopakow,narzeczonych jak i singli,i kazdy z nich powtarzam ale to kazdy ma takie grzeszki an sumieniu ,ze szkoda gadac ...a i co jest najsmieszniejsze w tym a zarazem tragiczne dla mnie...ze ja sobie myslalam ze moj jest SWIETY ....heheheheh buha ha ha jakaz bylam mala i cienka wtedy .... smialam sie z moim jak coraz to kolejny kolezka wpadal ze swoim sekrecikiem przed zona czy tez dziewczyna i cieszylam sie ze moj mnie tak kocha ze szczesciara jestem....ze moj tak nie robi... urodzilam mu syna ...chcialam z nim dziecka bylam dalej zaslepiona ,byl przeciez dla mnie najlepszym kandydatem na meza ojca..nie patrzylam wtedy na to ze niepamietam kiedy ostatnio spedzalismy razem czas...ze ja z kolezanka a on z kolega badz kolegami byc moze to wersja dla mnie ze zkolegami no ale niech bedzie, na czym to stanelam acha na tym ze nie myslalam rowniez wtedy o innych rzeczach takich jak ze on nigdy nie sprzata balaganiarz niesamowity,o to ze zbieralismy razem na samochod ktorym on dojezdzal do pracy a ja chodzilam pieszo...nie bylo praktycznie nic romantycznego w naszym zwiazku nic fajnego,zadnych fajerwerkow ale jedno wiem co bylo - PUSTKA ! ale ja bylam dalej zakochana zaslepiona byc moze nieswiadomie chcialam zapelnic ta pustke dzieckiem...jakze sie mylilam....zaszlam w ciaze ...mieszkalismy na malym mieszkanku trzebabylo zmienic.....nie mial czasu ja w ciazy pracowalam chodzilam pieszo nasze auto sie psulo....kiedys szlam w poludnie z dosc pokaznym brzuszkiem i przechodzil jakis koles obok i mowi do mnie ty jestes w ciazy nie powinnas chodzic w taki upal....a ja do niego i'm ok walk is good for me....yeeeeaaa right...a co mialam powiedziec...zacisnac zeby i dawaj przed siebie......auto sie zepsulo ...trezbabylo kupic nowe mieszkanie dalej male .....zmarnowal mi zycie .....kupil na biegi nissana bo ja nie umiem jezdzic chcial mnie nauczyc pare dni przed porodem ludzie ze ja to przezylam.....cala ciaze przechodzilam samotnie w placzu i cierpieniu jeszcze moj tata zmarl w Polsce miesiac przed porodem..... mam duzo sily....mam synka ....kocham go....zycie wystawilo mnie na ciezka probe dzis to wiem....wiem ze jestem dobrym czlowiekiem....moj synek ma roczek w srode skonczyl....sama sie nim zajmuje od urodzenia....wierzcie lub nie....w domu siedze z nim bez samochodu jak wiecie bardzo czesto bez kasy bo po co mi jak w domu siedze....to macierzynstwo dalo mi tak wiele sily i natchniena i przedewszytskim wiary w siebie i w lepsze jutro .... mam dla kogo zyc dla tej malej czesci MNIE warto zyc ..... ale nie warto marnowac zycia dla mezczyzny ...nie warto im ufac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellesima20
nietety nie każda ma odwagę tam pisać jak ty, lepiej sie oszukiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
ja sie juz dawno nie oszukuje...ale coz latwo nie jest sobie z tym poradzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochajaca_Zoneczko Musze przyznac ze jestes bardzo silna kobieta. Po prostu brak mi slow, jestes godna podziwu, Twoja wytrwalosc, sila milosci do syna. Chcialabym miec taki charakter jak Ty bo ja strasznie przezywam. pozdrawiam serdecznie, ucaluj synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja ufam.
Więcej. Wiem że mogę ufać. Bo niby kiedy ma mnie zdradzać? Odkąd jesteśmy razem to nigdzie nie wychodzi sam- praca dom. Spacery razem zakupy razem zabawa razem. I nie dlatego że ja tak chce, nie raz mówiłam żeby wyszedł do kolegów. Nie bo co mu dadzą koledzy. Jest czuły opiekuńczy szczery. Jest nie tylko moim partnerem kochankiem mężem ale najważniejsze że jest moim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×