Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annaaaaa

mam raka i nie potrafię sobie radzić z tym bólem

Polecane posty

Gość annaaaaa

nie boję się śmierci w ogóle jestem pogodzona z życiem i wiem że jak bóg będzie chciał to mnie powoła tam do siebie. chce patrzeć pozytywnie na świat ale .. ten straszny ból uhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutneeeeeeeee
moge cie tylko wirtualnie przytulic 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczeże
13:20 [zgłoś do usunięcia] to smutneeeeeeeee moge cie tylko wirtualnie przytulic a tak naprawdę to ciebie też to gówno obchodzi tylko jesteś tak zakłamana że nie potrafisz tego napisać, i w ogóle to taki infantylny i żałosny ten twój wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jak
jak można napisać że kogoś coś nie obchodzi. przecież rak może zaatakować każdego, trochę wyrozumiałości. nic innego nie pozostaje mi jak życzyć nadziei i zdrowia wierzę że wyjdziesz z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popros lekarza
może niech ci przepiszą morfinę?pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jak
nie każdy jest zakłamany, są ludzie którzy życzą komuś dobrze pomyśl co byś zrobił/a gdybyś to ty był/a chora na raka. forum jest od tego by wspierać się i wylewać żale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikika
Napisz cos wiecej o sobie ...jak dzis sie czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre
wypowiedzi są żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frerewrw33434
A jakiego masz raka? Załatw sobie dobra terapię. w normalnych polskich szpitalach nie leczą nowotworów, ale są specjalne ośrodki onkologiczne. Niestety trzeba je znaleźć i załatwić sobie miejsce. Jeden jest w Warszawie na ursynowie. Tam podają eksperymentalne leki - zgłaszasz się do testów. Mój kolega miał raka w całym ciele - chłoniak - nowotwór węzłów chłonnych. Koledzy załatwili mu tam miejsce. Tam mu powiedziano, że dostanie taką chemioterapię, że albo go zabije, albo pomoże. Dziś jest z nami zdrów i pracuje. ale jak opowiadał jak bolała ta chemioterapia to włos się na głowie jeży. Nie poddawaj się. Z tego co wiem to silna wola i chęć życia pomagają leczyć raka i załatw sobie miejsce gdzie będą cię leczyc, a nie przynosić ulgę w bólu. Dziś można wyleczyć wiekszość nowotworów, ale nie w Polsce. Pod względem leczenia jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie. Polscy lekarze kaci pozwalają umierać pacjentom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty deklu
jak masz pisać takie głupoty to lepiej nic nie pisz prostaku.(chodzi mi o ten pierwszy wpis pod autorką).A jak nie masz co robić z czasem to poczytaj słownik ortograficzny. Do autorki: bardzo Ci współczuję,naprawdę.Niestety nie wiem jak Cię pocieszyć.Jak bardzo choroba się rozwineła?Bo przecież można się leczyć,mija ciocia miała operację i teraz jest dobrze,więc może u Ciebie też tak będzie...Tego Ci życzę-ZDROWIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikika
Ci ,korych jeszcze nie spotkalo cierpienie w zyciu ,sa OKRUTNI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno____
"ból służy rozwojowi i ma ukryty sens"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikika
Glupi Mistrzu a ja gardze Toba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie trochę współczucia
jak można pisać takie rzeczy :o Ja współczuję auorce, ale przecież nie można się poddawać 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruby Franek
walcz! będzie dobrze. młody organizm być może wyjdzie zwycięsko z tej walki. NIE PODDAWAJ SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiesz co ona robi? Może akurat rodzina w pracy, na zajęciach dodatkowych, znajomi wyjechali na weekend a ona siedzi sama w domu i wariuje z bólu? I w związku z tym robi cokolwiek co przyniesie jej ulgę? Może akurat chce się wygadać a nie ma komu albonie chce martwić swoich bliskich? Nikt nie jest w stanie poświęcić drugiemu człowiekowi każdej minuty swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą "mistrzu" co ty robisz na internetowym forum w sobotę? Nie masz dziewczyny, żony, znajomych, pasji ? NIE MASZ CO ROBIĆ? O kurczę...chyba też jesteś żałosny...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruby Franek
żrąc "smakołyki" z Lidla czy Biedronki wszyscy niebawem będziemy cierpieli na "skorupiaka". uzupełniajcie diete o przeciwutleniacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiafisiiiaaaa
masz chemioterapię??ogolili ci głowę?? życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia słonko :):*** nie poddawaj sie🌼!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poganiacz klawiszy
to jest kara za grzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śląski mistrzu: w czasie choroby przecież są różne etapy: łzy, zwątpienie, poczucie krzywdy, chęć walki, chwile słabości i zwątpienia...... oraz chęć sprawdzenia, czy ktoś może ma podobnie.... czy nawet zwykła chęć wyżalenia się do osoby obcej .... anonimowej, która nie oceni tej chwili zwątpienia i słabości ....chęć poczucia, że nie jest się samym, że w ostateczności można znaleźć kogoś nawet w necie.... Człowiek w chorobie chce mieć pewność, że w żadnej minucie nie jest sam .... nie odbierajmy może ludziom chorym takie możliwości ... nawet gdyby miał to by być tylko ....a dla niektórych nawet.... net :-) P.S. Smutne, że są ludzie, których denerwują prośby ludzi chorych. Bo nawet jeśli to podszyw i głupi żart, to i tak pozostaje w sumieniu osoby zakładającej taki topik. [przytulam autorkę topiku]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mistrzu" prawdziwy dupek z ciebie a ponadto głupi bo skoro masz taka "wiedzę" to dlaczego siedzisz teraz przy komputerze zamiast pomykać po polu w dresiku pogryzając marchewkę z ekologicznych upraw? Chcesz dorobić się tej samem przypadłości co autorka? Spadaj gościu bo aż przykro czytać twoje wypociny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pewnie jest w tej karze coś prawdy, zamiast dbać o siebie, uprawiać sport, chodzić na spacery i zajmować się rodziną to gniłaś na tym forum i teraz masz efekty swojego postępowania Mistrzu: a jeśli piszesz do osoby unieruchomionej na wózku, samotnej, która nie ma rodziny, wychowała się w domu dziecka? Jeśli z powodu choroby wyalienowała się ze środowiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrewrewrewr53243243244
śląski MISTRZ - Ty pierdolony cwelu. Nie dość, że jesteś niemoralnym chujem, to jeszcze obrażasz dziewczynę. Maszszczęście skurwysynu, że jesteś ukryty wirtualnie, bo bym cię cioto zmasarował. Gardzę takim rynsztokowym gównem jak ty. Jesteś śląskim, śmierdzącym cwelem, a nie zadnym mistrzem. Nie wiem jaka kobieta mogłaby wziąć z toba ślub? Chyba jakaś straszna desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisała bardzo mało o sobie, tylko,że nie potrafi walczyć z bólem. Jeśli jest pod opieką onkologa, to pewno znajdzie się sposób na ból i sposób na przyniesienie ulgi. Choć czytając w prasie, że tego brak, szpitale nie przyjmują, to rzeczywiście można się załamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzu w idiotyzmach
wypowiadanych na tym forum skoro nie masz nic konkretnego do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzu w idiotyzmach
wypowiadanych na tym forum skoro nie masz nic konkretnego do powiedzenia to nie wchodz tutaj lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dara12345
Ajć ludzie, szkoda mi was (niektórych). Dlaczego uważacie, ze osoba chora na raka od razu jest skazana na śmierć- to po co w Waszym mniemaniu jest w ogóle leczenie??? Ja w wieku 17 lat sama miałam raka- chemię, naświetlania i też bolało, ale ważne jest żeby mówić to jak się czuje, czy boli psychicznie czy fizyczne- MÓWIĆ!!!! często miałam tak, że otwierając rano oczy marzyłam żeby był już wieczór i żebym mogła znów iść spać (żeby nie było tego całego dnia), ale nie dlatego że miałam doła, ale dlatego że nie miałam siły wstać z łóżka, zjeść śniadania itd. No a teraz do "MISTRZA" gdy zachorowałam na raka miała 17 lat, byłam aktywna- często się ruszałam, nie siedziałam wiecznie przed kompem i tv, nie opychałam się chipsami i hamburgerami, mieszkam na wsi- niby zdrowe powietrze, a jednak byłam chora, więc człowieku pomyśl zanim coś napiszesz, bo nie tylko środowisko jest odpowiedzialne za powstawanie raka... PAMIĘTAJ TY TEŻ MOŻESZ BYĆ CHORY! Teraz mam 22lata, studiuję, cieszę się życiem (przez leczenie mam niska odporność i często łapię przeziębienia, ale warto żyć) Pomimo bólu, cierpienia i smutku NIE ŻAŁUJĘ, ŻE BYŁAM CHORA!!! Nigdy nie chciałbym już tego więcej przechodzić, ale to co było wtedy wiele mnie nauczyło. Poznałam wartość życia, rodziny i Boga:) AUTORKO POSTU ŻYCZĘ CI ZDROWIA, MaSZ SIŁĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruby Franek
popieram przedwpisowców! takie problemy rostrzasane tu na forum to bez sensu. zbyt poważny problem by go tu wywnętrzać. a i na fachową porade [ której autorka najbardziej potrzebuje] liczyć tu nie ma co. ale zaraz zeby od głupich .... wyzywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×