Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PeanutButterfly

ZA I PRZECIW OBECNOŚCI PARTNERA PRZY PORODZIE

Polecane posty

Gość taaaa jasneeee
mąż chyba też widział was w najgorszych momentach? czy wasze życie takie bajkowe? Sorry ale to tak jakby waszemu mężowi się coś stało i nie mógł sie np. ruszać a wy byście sie brzydziły nim opiekować - bo brzydko pachnie itd ... A kto sie wami zajmie jakby coś sie stało?? Tez mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffgfhg
Owszem, mam z mamą dobry kontakt i dużo razem przeszłyśmy :) gdyby tak nie było, to wolałabym rodzić sama, na pewno nie z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfgfgf
"Sorry ale to tak jakby waszemu mężowi się coś stało i nie mógł sie np. ruszać a wy byście sie brzydziły nim opiekować - bo brzydko pachnie itd ... A kto sie wami zajmie jakby coś sie stało?? Tez mama?" Daj spokój, to zupełnie co innego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasneeee
ja z mamą też dużo przeszłam, ale to z mężem mam dziecko nie z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak samo jak nigdy się przy nim nie golę, tak samo nie chciałabym, żeby widział mnie w takim stanie." Przepraszam, a w zaawansowanej ciąży to kto goli kobietę? No chyba mężczyzna, czy to też dla niego za trudny widok? A może matka miała mnie wygolić? Co Wy niektóre kobiety macie? Mój facet przechodził ze mną nawet najboleśniejsze zabiegi ginekologiczne i wymieniał mi zakrwawione wkładki (czy tam ligninę, bo to chyba tego używają w szpitalach) jak leżałam nieprzytomna. Wszystko robił sam z własnej woli, zrobiłby to zawsze i nigdy w życiu nie przeszłoby mu przez myśl, że to obrzydliwe, bo to chyba każdy wie, że po zabiegu/porodzie wszystko się goi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sorry ale to tak jakby waszemu mężowi się coś stało i nie mógł sie np. ruszać a wy byście sie brzydziły nim opiekować - bo brzydko pachnie itd ... A kto sie wami zajmie jakby coś sie stało?? Tez mama?" wlasnie.A moj facet wlasnie kilka miesiecy przed moim rozwiazaniem mial powazny wypadek.I tylko ja przy nim moglam byc(bo wszyscy w pl).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gfgfgfgf
co innego?? też śmierdzi, jest brud i pot. wtedy juz sie facet ma nie brzydzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Lepszy poród z mamą, któa Cię wychowała, widziała w najgorszych momentach twojego życia, niż z mężem. To chyba z mężem uprawiasz sex? " No dokladnie, nie z mama !! :) I to z mezem mam dziecko, nie z mama :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llena25
Jestem zdecydowanie na NIE, a kobiety dorabiaja ideologie do obecnosci faceta przy porodzie. Dla wiekszosci nie jest to mile przezycie, ale zaden normalny facet nie powie kobiecie, ktora tak sie meczyla i urodzila jego dziecko, ze zaluje, ze to wszystko widzial i ma inny do niej stosunek. Ktos pisal o wojnie. Tak, faceci widza gorsze rzeczy i po powrocie sa psychicznymi wrakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcxxxcxxxxccc
"a ja przy moim mężu i bekam i puszczam bąki, robię kupę, zdarza mi się chodzi z brudnymi włosami, brzydko pachnieć czy mieć nieogolone krocze i naprawdę nie zawsze wyglądam jak wonny kwiatuszek i wcale nie uważam, aby było w tym coś niestosownego, mąż zresztą też nie. ot takie jest życie, nie zawsze pachnące i pełne brokatu a poród jest jego zupełnie naturalną częścią." - DOBRE, mocno powiedziane, szczerze, ale to święta prawda tylko większości "dam" z Kaffe jakoś trudno jest się do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfvgfg
Żeby była jasność: ja będę rodzić sama. Ktoś wcześniej pisał, że chce żeby mąż był na sali bo przecież nie matka, ustosunkowałam się do tej własnie wypowiedzi. Po prostu uważam, że są takie sytuacje, kiedy mąż nie powinien nas oglądać. Oczywiście nie mówię o chorobach itd, ale jeśli mam wybór, czy mąż ma mnie zobaczyć zapoconą, śmierdzącą itd to oczywiście wolę, żeby nie. Ja sama nie chciałabym uczestbiczyć w czymiś porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgghhggh
""a ja przy moim mężu i bekam i puszczam bąki, robię kupę, zdarza mi się chodzi z brudnymi włosami, brzydko pachnieć czy mieć nieogolone krocze i naprawdę nie zawsze wyglądam jak wonny kwiatuszek i wcale nie uważam, aby było w tym coś niestosownego, mąż zresztą też nie. ot takie jest życie, nie zawsze pachnące i pełne brokatu a poród jest jego zupełnie naturalną częścią." " Dlatego potem ogląda się za zadbanymi kobietami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llena25
haha a seks w ubraniu uprawiacie... A co ma piernik do wiatraka? widze, ze jestes zwolenniczka teorii, ze jak sie jest w zwiazku to trzeba dzielic sie fizjologia z partnerem i jest to dowod najwyzszego oddania i wiezi, czyli bekamy przy facecie peirdzimy, robimy kupe, a facet powinien byc jeszcze szczesliwy, ze obdarzylysmy go takim zaufaniem:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjkgh
"haha a seks w ubraniu uprawiacie..." Seks a zabiegi intymne to co innego (przynajmniej dla mnie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosomethin
llena25 - nareszcie równa kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:35 [zgłoś do usunięcia] xcxxxcxxxxccc "a ja przy moim mężu i bekam i puszczam bąki, robię kupę, zdarza mi się chodzi z brudnymi włosami, brzydko pachnieć czy mieć nieogolone krocze i naprawdę nie zawsze wyglądam jak wonny kwiatuszek i wcale nie uważam, aby było w tym coś niestosownego, mąż zresztą też nie. ot takie jest życie, nie zawsze pachnące i pełne brokatu a poród jest jego zupełnie naturalną częścią." - DOBRE, mocno powiedziane, szczerze, ale to święta prawda tylko większości "dam" z Kaffe jakoś trudno jest się do tego przyznać. nie wyobrazam sobie puszac "baki" przy kim kolwiek:o nie wazne czy to moj maz z ktorym mieszkam 20 lat czy ktos inny nie wyobrazams obie tego:o poprostu nie i tyle....rozniez nie chcialabym zeby moj facet tak robil nie mowie tutaj oczywiscie o wypadkach...ale z premedytacja? tak samo bekanie... a usprawiedliwienie ze takie jest zycie jest dla mnie gowno warte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosomethin
Tak, i jeszcze pisze o tym, że czasem śmierdzi :O Nawet na anonimowym forum wstydziłabym się do tego przyznać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przy moim mężu
owszem ogląda się za innymi kobietami, często razem się oglądamy, bo lubimy ładne kobiety i lubimy się dzielić naszymi wrażeniami czy nawet podnietami w stosunku do innych pań. i nie wkładam mu granatu w majtki jak pewnie by wiele z Was biednych dziewczynek tutaj zrobiło, bo się spojrzał (o matko, spojrzał się??????????) na inną kobietę. tak więc uszczypliwość nietrafiona :D ale nice try bitch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosomethin
To nie była uszczypliwość ale sama prawda :) I nie chodziło mi o oglądanie się tylko zaliczanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no taki naturalizm z mezem to zupelnie nie wchodzi w gre ... odrazajace ! ale dziewczyny, tak powaznie, narodziny dziecka to wzruszajacy moment, czy nie bylyscie wzruszone jak zobaczylyscie kruszynke na swoim brzuchu ? To nie jest tak, ze ten facet siedzi, niewzruszony i sobie mysli : ale ona zle wyglada, i ta krew, i ta pozycja ... On w to jest niemal tak samo zaangazowany jak Wy i nie widzi w tak obiektywny sposob tej calej otoczki i tez ma lzy w oczach kiedy malenstwo wyjdzie na swiat ! Jesli on tego chce i jest na to wystarczajaco dojrzaly nie odbierajcie mu tej wspanialej chwili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przy moim mężu
"hghgghhggh ""a ja przy moim mężu i bekam i puszczam bąki, robię kupę, zdarza mi się chodzi z brudnymi włosami, brzydko pachnieć czy mieć nieogolone krocze i naprawdę nie zawsze wyglądam jak wonny kwiatuszek i wcale nie uważam, aby było w tym coś niestosownego, mąż zresztą też nie. ot takie jest życie, nie zawsze pachnące i pełne brokatu a poród jest jego zupełnie naturalną częścią." " Dlatego potem ogląda się za zadbanymi kobietami " - do tego się odnosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasl
Zbliza sie i mój termin porodu. Od poczatku ciazy chcialam by maz byl przy mnie. On jednak nie byl przekonany. Zaskoczylo mnie to, bo sam na codzien odbiera porody jednak stwierdzil, ze ciezko mu bedzie poradzic sobie z emocjami gdy po tych wszystkich rodzacych Paniach zobaczy nagle swoja zone w tej roli. Ktos ladnie wyzej napisal, ze jezeli kobieta lub mezczyzna NIE CHCE, to nie nalezy ich zmuszac. Tak jest ze wszystkim. Jednak ostatnio spotkal sie z rodzaca w karetce, kobieta trafila na porodowke bez meza i poprosila mojego by pozostal z nia chodz przez chwile. Urodzila przy 3 parciu slicznego, jak moj maz powiedzial " rozowego " chlopczyka. On wrocil do domu dumny ze zostal wujkiem, z podrapanymi dlonmi..ale z przekonaniem, ze jest tam jednak miejsce przy tej rodzacej dla mezczyzny, o ile oczywiscie obi strony tego chca. Tak wiec bedzie przy mnie. Mysl o tym daje mi poczucie bezpieczenstwa. Po prostu. Natomiast o swoj wyglad, krzyki, pot, krew, i inne wydaliny w ogole sie nie martwie. Przysiegalismy sobie cos ..na dobre i na zle, w zdrowiu i chorobie. Za 40 lat tez nie bede juz ta sama kobieta , ktora poznal za mlodu, bez zmarszczek, z gladka skora i lsniacymi wlosami, maniciure i pediciure. Moze bede ciezko chora, lezaca, calkowicie zalezna od niego.Tylko, ze wtedy nie bede mogla wyprosic go na poczekalnie. Uwazam, ze to sprawa indywidualna..jezeli jednak partnerzy potrzebuja byc wtedy razem, jestem zdecydowanie ZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie warto sie obrzucac blotem. kazda para ma na ten temat inne zdanie i tyle. ja postanowilam, ze posotawie ta decyzje swojemu mezczyznie. jesli bedzie chcial podjac temat wspolnego porodu - podejmiemy i przedyskutujemy wszystkie za i przeciw a potem on podejmie decyzje. jelsi tematu nie porusz - tez dobrze. mi szczerze mowiac jest wszystko jedno i uszanuje kazda jego decyzje bo wiem, ze ta nalezy do najtrudniejszych w Jego zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam tylko pierwszy wpis i nic więcej więc nie wiem jakie jest wasze zdanie, natomiast wpiszę swoje. TAK mężczyzna powinien być przy kobiecie 1.podczas porodu produkują 3 rodzaje hormonów, wszystkie są potrzebne do prawidłowego przebiegu porodu, jeden z nich powstaje kiedy kobieta czuje się bezpieczna a kiedy się tak czuje ??? właśnie przy bliskiej osobie jaką jest nasz ukochany mężczyzna. 2.poda wodę, wazelinę do wyschniętych ust albo tysiące innych rzeczy 3.będzie to dla was niezapomniana chwila :) nie mogę czytać bzdur takich jak "wstydzę się go" jak można wstydzić się faceta któremu się dało d.... ;) i zdecydowało sie mieć z nim dziecko ???? rodziłam z moim partnerem, miałam bardzo ciężki poród, traciłam i przytomność ale cały czas trzymałam go za rękę, i to była najcudowniejsza rzecz jaka była na porodówce, bliskość i poczucie bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przy moim mężu
dosomethin ---> i oczywiście zakładam, że nawet jak wyjdziesz z kibelka po dwójeczce to roztacza się zapach fiołków i wonnych traw i broń boże nigdy nie żadnej części twojego ciała nie zdarza się (np. po treningu, całym dniu pracy itp) brzydko pachnieć. Kurcze, ale to jest naprawdę zajebisty wstyd czasami brzydko pachnieć w zaciszu domowym. nie do pomyślenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2córek811
hghgghhggh ""a ja przy moim mężu i bekam i puszczam bąki, robię kupę, zdarza mi się chodzi z brudnymi włosami, brzydko pachnieć czy mieć nieogolone krocze i naprawdę nie zawsze wyglądam jak wonny kwiatuszek i wcale nie uważam, aby było w tym coś niestosownego, mąż zresztą też nie. ot takie jest życie, nie zawsze pachnące i pełne brokatu a poród jest jego zupełnie naturalną częścią." " I ja się z Tobą zgadzam w 1000%. Nie znam kobiety ,która kladzie sie w pełnym makijażu lub wstaje przed mężem żeby ten makijaż zrobić.Dyskutujecie,kłócicie się i po co i tak każdy w swoim związku dajdzie do tego czy poród rodzinny czy nie.. Ja jestem za!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka--
Szkoda, że większość tutaj nie rodziła i nie wie tak na prawdę jakie uczucia targają rodzącą kobietą. To nie tylko strach, ogromny ból, cierpienie, ale też potrzeba wsparcia i opieki. Kobieta instynktownie szuka kogoś, kto jej pomoże, zaopiekuje się ją i dzieckiem jak będzie juz bardzo źle, albo po prostu zemdleje. Wtedy mąż się przydaje, jako osoba której ufamy, jedyna taka osoba na porodówce! Bo połozne są rózne, obyście trafiły na pomocny personel i nic złego się nie działo. Bo tak na prawdę wtedy tylko mąż/partner może dopilnować waszych interesów na sali porodowej. I jesli mężczyzna nie chce byc z kobietą w tak trudnej chwili i przede wszystkim niebezpiecznej dla dziecka i matki (bo nie zawsze porody są łatwe) to jak dla mnie jest gówno wart. I rozumiem, że po tym wszytskim może mieć lekką traumę, ale nie jest to powodem nie bycie w takiej chwili z kobietą. W końcu dziecko robiliście wspólnie! Miejmy nadzieję, że będziecie miały możliwość znieczulenia, miły personel i zaufaną położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosomethin
To są rzeczy, na które nie mam wpływu. Chociaż fakt faktem, że po mnie w łazience nie śmierdzi, mam tak od dziecka :P Ale bekać, puszczać bąki przy kimkolwiek? Zostałam inaczej wychowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój traumy nie miał, wręcz przeciwnie, powiedział że byłby bardzo głupi jak by go przy porodzie nie było :) powiedział także że to jest przeżycie nie do opisania słowami i że pomnik powinien mi wystawić za taki wyczyn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×