Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam złe przeczucia...........

DLA MNIE WAŻNE....PROSZĘ O RADĘ

Polecane posty

Gość mam złe przeczucia...........

Nie wiem już co mam robić i mam złe przeczucia, może są trochę na wyrost bo ogólnie jestem panikarą. Wiem, że niewiele mogę osiągnąć pisząc tutaj, ale może mieliście kiedyś podobny problem, albo może przyjdzie wam do głowy jakaś rada dla mnie, co jeszcze powinnam zrobić. Chodzi o mojego znajomego, obcokrajowca. Niedawno był na kilkutygodniowej wycieczce po Europie, pod koniec września miał wrócić do swojego kraju. Na tej wycieczce był z kolegą, samochodem, spotaliśmy się, bo zatrzymywał się również w Polsce. Miał dać znać jak wróci już do domu, a od tamtego czasu się nie odzwywa. Nie odpowiedział ani na mojego maila ani na smsa. Po głowie chodzą mi same czarne myśli. Dodam, że nie znam nikogo kto by miał z nim bezpośredni kontakt, nie znam jego rodziny itd. Przeszukiwanie internetu czy czasem przypadkiem nie był nigdzie jakiś śmiertelny wypadek raczej nic nie da, bo to jak szukanie igły w stogu siana, on był w kilku krajach i na dobrą sprawę wszędzie mogło do czegoś takiego dojść. Dodam jeszcze, że niebardzo chcę do niego dzwonić, z tego względu że istnieje możliwość że po prostu niepotrzebnie panikuję i wszystko jest ok,tylko po prostu nie odpisuje. Mógłby nie odpisywać...............ponieważ między nami było hmm chwilami gorąco, wprawdzie pozostaliśmy na stopie koleżeńskiej i wszystko miało być ok, ale tak jeszcze przychodzi mi do głowy że może sobie po prostu pomyślał że nie ma sensu się już do mnie odzywać. Ale jak Boga kocham, o nic mi nie chodzi, chciałabym wiedziec po prostu czy u niego wszystko w porządku......Wiem że piszę bez sensu, może jednak znajdzie sie dla mnie jakaś rada co zrobić w tym wypadku:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że piszesz bez sensu, bo zakładasz kolejny topik na ten temat. Ile rad chcesz jeszcze usłyszeć? Nie zaglądałam tutaj przez jakiś czas, a Ty masz ciągle ten sam problem. Jeszcze nie napisałaś? To nie zawracaj głowy, ileż można o tym samym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos jak ja i ja
idź zrób lepiej mężowi obiad . pozdrawiam Cię ty jebnięta histeryczko i bajkopisarko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
nie wiem co masz w ogóle na mysli musztarda, jestem na kafe pierwszy raz od kilku miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadinne
ja bym wyslala jeszcze jednego smsa o tresci "policja donosi, ze znaleziono zwloki mezczyzny z nieprawdopodobnie malych chujem. daj znac, czy zyjesz, bo sie martwie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
z Francji pochodzi niepotraficie nic normalnego napisać, to trudno, mogłam się spodziewać w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrafimy, ale ile razy można... Skoro się martwisz, ale nie chcesz to niego zadzwonić, nie chcesz napisać, żeby sobie nie narobić obciachu, to wybacz... co Ci mamy napisać? Ja, gdybym się martwiła o znajomego, to miałabym konwenanse i inne zależności w dupie głęboko. Zadzwoniłabym, napisała, żeby dowiedzieć się, czy żyje, czy wszystko ok. Przecież TYLKO o to Ci chodzi. Przecież drżysz o jego życie i zdrowie, to co Cię powstrzymuje? Dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważniaki faje sa
musztarda,czemu tak na nia naskakujesz???? ona sie martwi i tyle,napisala,bo chciala wiedziec co inni jej doradza a Ty od razu kogos tak rógasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
nie wiem czy dzwonienie ma teraz sens, bo wysłałam mu smsa i maila, więc nie wiem czy jest sens dzwonić.....zastanowię się, oczywiście najbardziej chciałabym żeby odpisał na tego maila, a tak w ogole to wolę juz najgorszą prawdę od takiego zamartwiania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam rade
Pozycz od kogos telefon i zadzwon. Jak odbierze odłóz słuchawke. Bedziesz wiedziec ze zyje nie robiąc sobie "obciachu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważniaki faje sa musztarda,czemu tak na nia naskakujesz???? ona sie martwi i tyle,napisala,bo chciala wiedziec co inni jej doradza a Ty od razu kogos tak rógasz.... Bo dokładnie taki temat był dwa tygodnie temu mniej więcej. mam złe przeczucia........... nie wiem czy dzwonienie ma teraz sens, bo wysłałam mu smsa i maila, więc nie wiem czy jest sens dzwonić.....zastanowię się, oczywiście najbardziej chciałabym żeby odpisał na tego maila, a tak w ogole to wolę juz najgorszą prawdę od takiego zamartwiania się Gdybyś się naprawdę zamartwiała, to zadzwoniłabyś już dawno, a nie pytała na forum. No taka prawda, niech ktoś powie, że jest inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopp
Zadzwon z numeru zastrzezonego, jak odbierze i jego glos nie bedzie umierajacy, to bedziesz wiedziala, ze cie po prostu olal🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
musztarda nie krytykuj mnie, nie znasz całej historii, nie wiesz dlaczego jest mi niezręcznie dzwonić, a oceniasz. Martwię się bardzo to jest prawda, chyba faktycznie będzie się musiało skończyć na telefonie bo niewytrzymam już tego. Co do tego że temat napisałam dwa tygodnie temu, to nie mam pojęcia o co Ci chodzi, ostatni raz na kafe byłam jeszcze przed wakacjami, a wcześniej to zaglądałam od przypadku do przypadku, nie mam nawet czarnego nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
piszę i dzwonię, nagrywam się na pocztę, telefon milczy jak zaklęty...............jestem załamana, chcę znać najgorszą prawdę bo takie czekanie mnie wykończy............................ wiem że musiało się coś stać, bo on nie był typem człowieka który by nagle przestał się odzywać tak o bo mnie olewa z góry na dół......byliśmy zresztą tylko dobrymi znajomymi, więc nie miał czego zrywać, jeśli o to by chodziło pozostaje mi tylko miec nadzieję że jeśli to jakiś wypadek to nie był śmiertelny i że np jest w szpitalu i za jakiś czas dowiem się i sie uspokoję natomiast jeśli śmiertelny to chcę się dowiedzieć chociaż żeby móc zapalić za nim świeczkę na wszystkich świętych:(:(:( ludzi, którzy mnie mają mieszać teraz z błotem proszę o nie odpisywanie, krytyka niewiadomo za co nie jest mi teraz potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzysz jak potłuczona
ty nie masz złego przeczucia, ty nie zamartwiasz się ale najnormalniej na świecie Cię swędzi cipka i nie wiesz co robić, jak dawniej się mawiało: "chciałabym a boję się" to nie przeczucia i wrażliwość ani troska tylko najzwyklejszy wtyd i chcica a facet zapewne nie odzywa się bo albo się wstydzi waszej znajomości albo ma Cię centralnie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiemyślę
Dawno miał się do ciebie odezwać? może ma wyłączony telefon bo jest za granicą? nie zadręczaj się tak. Może naprawdę wszystko jest z nim w porządku i sam sie odezwie za jakiś czas. Albo spróbuj p[oszukać kogoś z jego rodziny. Przeciez napewno wiesz skąd pochodzi, jak sie nazywaja jego rodzice. Ileż to roboty zadzwonić do biura numerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam złe przeczucia...........
do 'pieprzysz jak potluczona' debilko albo debilu jak już czytasz to czytaj ze zrozumieniem i do końca, co jest kurwa z wami ludzie, serca nie macie? umiecie tylko jechać po wszystkich z góry na dół, zero zrozumienia? trafi kosa na kamień jeśli np tobie coś takiego się przytrafi, choć nie życzę nawet największemu wrogowi, bo to jest straszne co przeżywam. do reszty: on jest z zagranicy, co jeszcze utrudnia sytuację dodatkowo:( co do jego telefonu to jest aktywny cały czas tylko po prostu nikt nie odbiera, nagrałam się na pocztę ale po tym jak włączyła się po kilku tam sygnałach...... spis telefonów hmm no spróbuję, nie wiem jak to wygląda za granicą wprawdzie i jego nazwisko w tym mieście co mieszka może być kikanaście albo więcej............ no umarł w butach po prostu i sluch o nim zaginął jak to moja koleżanka mówi:( najgorsze jest to że nie znam nikogo kto go zna bezpośrednio czyli np kto mieszka w tym samym miejscu albo coś w tym stylu..........wszyscy ludzie którzy są naszymi wspólnymi znajomymi mają do niego tylko ten kontakt co ja czyli mail i telefon.......no nic tylko się zabić:( dziękuję za rady od życzliwych osób, na debili już nie reaguję od teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozeeeeeeeeee
ktos z tych wspolnych znajomych mial z nim kontakt po tym jego wyjezdzie?moze tu sprobuj lub popros kogos z tych wspolnych znajomych be sie z nim skontaktowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×